Brawo :D później znowu 4...i 4...i 4... :D:D
Wersja do druku
Brawo :D później znowu 4...i 4...i 4... :D:D
Shirley dziękuje :* masz całkowitą rację :) jak widać efekty to jest to najlepsza motywacja do dalszych starań :D jak bym nic nie schudła przez te 4 tygodnie albo powiedzmy 1 kg to wątpie żebym miała dalej taki zapał do odchudzania :roll: a tak? jestem pełna chęci i czuję że mogę wszystko :D
Hiphoperko :* e tam :) nie ważne co na wadze :) ważne efekty wizualne :D co do tego obiadu to u mnie w domu własciwie od jakiegoś czasu sie robi się obiadów :) Tata sobie gotuje jakiś makaron z sosem jak wraca późno z pracy, mama pracując w domu praktycznie cały czas coś je, ja robie sobie codzinnie sama śniadanie, obiad i kolację, a mój brat zamawia żarcie jak już jest wieczorem u siebie w domu :) wieć zadanie mam właściwie ułatwione :) może dlatego tak dobrze mi idzie :wink:
Ja już jestem po obiadku :) zjadłam jakieś 500 kcal na obiad :P parówki Fitness podgrzałam w mikrofali z zółtym serem ligt zjadłam z ketchupem :) a dopchałam sie jeszcze wielką porcją surówki warzywnej :D zrobiłam jej bardzo dużo i tym sposobem mam połowe tej porcji zostawionej na kolacje :D do tego zjem sobie chlebek ryżowy i jogurcik i bedzie dzionek udany :D
Mam nowe wyzwanie :D ściągnełam sobie wszystkie częsci tych ćwiczonek 8 minut z tym panem w śmiesznych gatkach :lol: te niebieskie wymiatały, ale jak zobaczyłam to "coś" w biało-czarne paski to myśląlam, ze nie wyrobie ze śmiechu :lol: :lol: :lol: jest 5 częsci: brzuch, nogi, pośladki, ręce i streching :) i tak sobie pomyślałam, że gdybym robiła całą serie co drugi dzień a w dniach pomiędzy tymi treningami jeździła 45 minut na rowerku, to efekty byłyby znacznie lepsze :) Zobaczymy co z tego będzie zaczynam od dziś :D podejrzewam, ze jutro nie będę mogła wstać z łózka ze względu na zakwasy :lol: ale muszę zacząć ćwiczyć bo bede przypominała flaka niedługo :P
:*:*:*
Noemciu :* mam nadzieje że tak będzie :)
bueheheh :D na jednym tym filmiku - chyba lungs, ma takie boskie gatki w paski <hahaha> :D:D nie moge ze śmiechu wtedy :D
no właśnie o tych mówie :lol: no i uważam, ze w takim wypadku nie powinni robic takich zbliżeń na mięsnie uda, bo widać co innego i to nie jest sympatyczne :lol:
Ja mam jakiś jeden filmik z tym abs-em ze śmiesznym kolesiem, ale nawet nie wiem jaki :D
Gratulacje :D Podziwiam i zazdroszczę samozaparcia i efektów :( :D
Ssnn a co ćwiczy? brzuch pewnie bo to najbardziej rozpowszechnione :) Nie zazdrość tylko bierz się do roboty :D my Ci pomożemy :D bedzie git :*
Tak, brzuch. Nawet nie pamiętam skąd to mam :D Mam nadzieję, że dam radę. Ehh.... Inaczej nie wytrzymam z sobą.
DASZ RADE!!! :D i ja tez dam rade i cała reszta forum też da rade :D
No dobra :D Damy radę
No :D ja już po kolacji dawno teraz tylko ćwiczonka i ide poczytać i spać :) wyszedł mi 1000 ładnie :) zjadłam sobie kisielek, kasze manną Campiny z truskawkami (jezu jakie pyszne) i 3 chlebki ryżowe :D zrezyglowałam z surówki bo była tam papryka a na noc źle by mi to zrobiło :P :*:*:*
no i cacy :D:D
Wiecie co? To była męka! Zrobiłam soebie stretching z tym kolesiem, potem ćwiczenia na ręce i było git bo czułam że mięsnie mi pracują ale nie bolały :) tak sobie pomyślałam, że zostały 3 najtrudniejsze części: nogi, pośladki i brzuch... ale myślałam, ze dam rade. Taaa. jasne! Zaczęłam robić pupe. Pod koniec tych "8 minut" padłam na twarz! spociłam sie jak ruda mysz i normalnie jakby mi mięsnie znikły nagle :shock: nogi i brzuch już sobie odpouściłam bo i tak wiem, ze bym nie dała rady. Narazie będę próbować te pośladki... narazie będę robić stretch, ręce i próbować dokończyć pośladki. Jak już mi się uda to dorzuce nogi, a potem jak już będę robić te 4 to dorzuce brzuch i tak zostanie. Bo tak od razu wszystkiego na raz nie dam rady, bo mieśnie mam sflaczałe :P O matko ale się zmęczyłam :) ide czytać i spać :wink: Dobranoc Kochane :*
Olcia gratuluje tych 4 kiloskow, tempo rzeczywiscie masz idealne i zeby tak dalej :)
heh abs mi sie wlasnie sciaga, nie wiem jeszcze jaki to jest, ale ma chyba z 90MB spakowany, to moze to wszystkie sa? tylko zanim zaczne cwiczyc, bede musiala sie wysmiac, skoro mowicie, ze ten gostek taki polewkowy jest :P
Blue :* moje wszystkie mają coś koło 300mb, wiec raczej to nie są wszystkie :) To może być brzuch bo ma 28mb i albo nogi albo pośladki :) tak myślę z tego co szybciutko obliczyłam :wink: no a ten koleś jest tak bekowy ze jak robiłam streching to myślałam ze sie poleje :lol: bo potem juz mi nie było do śmiechu :shock:
ja mam te filmiki ,ale cos nie moge za nie zabrac ...
wiecie co zauwazylam ? ;o ze od kiedy sie nazarlam tych ciastek mial zaczac cwiczyc ! ale nigdy jakos nie mam cvzasu oO i nie cwicze ;/
jestem na siebie zla;/
oj ciężko na początku z nimi jest...ja po tych pośladkach wysiadałam, tzn po tym ćwiczeniu gdzie się robiło wykrok nogą do przodu...tak mnie kolana nawalały po tym, że głowa boli :?
ja polecam pilates...
po 30 min, ledwo żyłam, ale po tygodniu już robiłam 45 min bez problemu, a ciało stało się giętkie... prawie szpagat potrafie zrobić...
Gratuluję :wink:
Dobrze Ci idzie :D :!:
Cześć :*
Wstałam sobie dziś o 10 :) jutro wstane o 9 żeby juz się przyzwyczajać do wczesnego wstawania :D Zjadłam sobie śniadanko: tradycyjnie płatki z mlekiem (341 kcal) zaraz idę sobie zjeść jabłko i skocze do piwnicy po rowerek stacjonarny i pojeżdże :D brat mi przywiózł filmy, więc sobie włącze jakiś i pojeżdże :D
Hiphoperko :* dajesz, dajesz :D jak ja już zaczęłam ćwiczyć to Ty musisz tym bardziej :D przecież to ja zawsze leniuchowałam :P
Noe :* no po tym ćwiczeniu już tez nie mogłam, ale jeszcze zrobiłam połowe z tych co sie robi podpierając sie na łokciach :D ale to było straszne :shock:
Phantomette :* miło, że wpadłaś :) kiedyś próbowałam pilates, ale to nie dla mnie... wole te 8 minutowe :wink: co do szpagatu: jak się rozgrzeje to potrafie zrobić bez problemu :)
Aga :* dziękuję, a ja widzę, że Tobie też świetnie idzie i widzisz efekty :wink:
:*:*:*
Świetnie olciu15 ci idzie :wink:
Też musze zacząć robić jakieś ćwiczenie,prócz 8 minut na nogi (uwielbiam je :wink: )
Szkoda,że ja nie mam rowerka... Uwielbiam jeżdzić w lecie na rowerze a o tej porze to nawet nie mam o czym marzyć :( Ja chce wiosne...
Wszyscy mają już dośc zimy :( Taka pogoda człowieka dobija jak nic innego :| Ja kaurat nigdy nie maiałam takiego zapału do roweru nawet w lecie, bo nie miałam z kim jeździć :( moja przyjaciółka roweru nie ma, a druga która ma to ma taka kondycje ze ałała... przejedzie 10 metrów i już mzęczona i musimy się zatrzymać :|
Dziś byłam zmuszona zrobić sobie spacer w śniegu wietrze i mrozie 4 km. Nie ma jak podkarpacie, śniegu zawsze tak najebie że szlag tylko trzeba to odwalać bo tato nie wjedzie autem a odwalanie zajmuje średnio 2 godziny :evil:
Sansuś wiesz ile spaliłaś kal? :D Baaardzo dużo, bo nie dość, że mróz to jeszcze ćwiczonka :D Popatrz na t z tej strony i nie denerwuj sie na tate :D
Ja śnieg lubię , ale wtedy jak nie muszę go odwalać. O 16 znów będę musiała z łopatą iść. Ale wczoraj jak na saneczkach było bosko..... Sąsiedzi się śmieją ale ja mam gdzieś - to kiedy jeździć bede - jak bede mieć 50 lat??
Moja very dorosła siostra z drugiej gimnazjum nawet kreskówek nie ogląda.
A ja to buch w pilot i Cartoon Network albo Jetix.
Człowiek mądry najlepiej odstresowuje się przy pierdołach.
Popieram :D Ja też często bajki najróżniejsze oglądam :D najbardziej mi pasuje "świat według Ludwiczka" :lol: albo na Boomerangu Tom i Jerry :D to jest moja bajka :lol:
Świat według Ludwiczka jest boski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znam wszystkie odcinki na pamięć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
Kocham to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A tak to lubię Looney Tunes, Toma i Jerry'ego, Dextera czasem Atomówki, Bliźniaki Cramp
Spadam zjeść zupę bo już zgłodniałam
:lol:
Też lubie te wszytskie bajki :D Smacznego :*
ech no wiec teraz role sie odmieniaja i ja leniu****e ]:-> :D:D:D
Hej Olcia :) Daewno u Ciebie nie byłam :) Jak tam odchudzanie?? U mnie dobrze jakos leca te kilogramki :) Ty też do mnie za częszto nie wpadasz :(. Może niech to się zmieni :)
Pozdrwawiaim i życzę sukcesów papapa :*
;*
Pilates nigdy w zyciu nie probowalam, moglaby mnie ktoras oswiecic, do czego to jest najbardziej podobne?
No ja tam sie za dorosla nie uwazam, ale bajek osobiscie nie lubie, bo mnie nudza (w przeciwienstwie do mojej kumpeli), sanek tez niezbyt :P ale za to lyzwy zdazylam polubiec :D poza tym nieraz sie zachowuje jak dziecko (jak mi cos odwala) :lol:
Kurcze niby odsniezania nigdy nie lubilam, ale teraz po przeprowadzce, jak juz nie mam co odsniezac, to mi tego brakuje - jednak czasem nie rozumiem siebie samej :wink:
ja kocham bajki...taki mały dzieciak we mnie siedzi :D:D
Hiphoperko :* byle by nie za długo tego leniuchowania :P
Gruba dwunastko :* u mnie odchudzanie dobrze :wink: 4 kg już poleciały, teracz pracuje nad następnymi :wink: Przepraszam, że mnie u Ciebie nie ma, nadrobie to obiecuje :)
Blue :* kurcze, nie wiem do zcego Ci porównać ten pilates :roll: wiesz, ja mam tylko kawałek ściezki do odśnieżania, więc to mi nie sprawia trudu, ale tak jak Sansuś 4 km to nie wime czy by mi się chciało :P
Noe :* chyba w każdym siedzi dziecko :D mój brat (25l.) ostatnio ze mną Smurfy oglądał :lol:
Ja jestem po obiadku :) zjadłam sobie 4 paróweczki Fitness do tego surówke (tą połowe co miałam ją wczoraj zjeśc na kolacje) i pieczarki z cebulką duszone :D jestem tak obżarta... aż nieprzyzwoicie :P nie jeździłam na rowerku, bo stwierdziłam, ze bede oglądać taki film o magii (Nie Harry'ego Pottera :P) więc bede jeździć jak już się ściemni :D taka atmosferka będzie :lol: po obiedzie wysprzątałam na błysk całą kuchnie, a tata przyszedł i zaczął sobie obiad robić. Zachlapał pomidorami (robił spaghetti :roll: :x :!: ) całą kuchenkę a w zlewie cała góra naczyń... no i pojechał dalej do pracy! Myślałam, ze sie wściekne! Uhhh. U mnie w domu nigdy sie nie sznowało czyjejś pracy. Teraz wime dlaczego mama się zawsze ta wściekała :P Teraz kiedy ja spędzam pół dnia w kuchni (bo teraz to właściwie tylko ja gotuje) wiem co moja mama przeżywala :|
ide pochodzić po Waszych tpicach :*:*:*
oj jak dobrze, że ja mam zmywarkę... :D
Ja niestety nie jestem zmotoryzowana i zmywarki nie posiadam :lol:
ja tez nie mam zmywarki :p bo tato lubi myc naczynia :D ale ozyiwscie jak Go nie ma to ja myje ;/ :D
ja ogladalam "wirujacy sex ":x :D i tak mi sie zachcialo tanczyc ze zaraz ide sobie poszalec ;)
Gratuluje Olciu 4 kG!!! Ja zmywarki tez nie mam, moja mama nie pracuje to prawie wszystkie prace w domu robi, lacznie ze zmywaniem..
kurcze u mnie też zmywarki nie ma, ale jakoś polubiłam ostanio taplać się w płynie do naczyń :lol:
sama bajki rzadko oglądam, ale ten dzieciak w każdym jest - mój tatuś ogląda dobranockę :D
ja to w domu robie tyle że tylko czasem posprzątam swój pokój, ale to jest raz na milion...a zmywa mama 8)
To tak jak ja, nie odziedziczylam po mamie zapilowania do czystosc;p wazne zebym monitor widziala i zeby klawiatura byla czysta;p