Wątek: Schudłam 4 kg i co dalej?

ona_13, gdyby nie te słodycze, to na pewno dałabyś radę utrzymać wagę
na pewno uda Ci się zrzucić to, co przybyło. tylko działaj tak jak wcześniej - z rozsądkiem

ale masz rację - lepiej dużo ćwiczyć, a jak już koniecznie dieta to nie mniej niż 1500 plus ćwiczenia
dużo ćwiczeń w młodym wieku to naprawdę wystarcza
pozdrawiam

Zamieszczone przez xpiniax

akurat wczoraj nie ćwiczyłam bo byłam u dentysty i mi sie niedobrze robiło kiedy cokolwiek robiłam.

czy to nie daj Ci do myślenia nie czujesz sie gorzej, masz złe samopoczucie, zawroty głowy przy wstawaniu z łóżka, gwałtownych ruchach, łaliwość paznokci, brzydkie włosy, brak okresu?? moze jeszcze nie masz wszystkigo o czym pisze, ale to Cie czeka... i taka jest niestety smutna prawda której Ty i osoby podobnie myślące nie chcą przyjąć do wiadomości...
Po pierwsze i najwazniejsze, że aba zacząć jaką dietę trzeba znać jeje zasady, a Ty niestety nie znasz ich bo podstawową zasa adiety 1000 kcal jest to iż mogą ją stosować jedynie ososby dorosłe, bo okresie dojrzewania.
I wiesz napiszę Ci coś jeszcze jako kobieta.... może jeszcze ie myślisz o urodzniu dziecka, ale teraz jeśli zrobiszsobie krzywde, to możesz mieć problemy z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej. Takie niezdrowei nieumiejętne odchudzanie rozlegulowuje gospodarkę hormonalną, a wrócić do pionu jest bardzo ciężko...

Zamieszczone przez xpiniax

Dane:
wiek: 14 lat
wzrost: ok 164 cm
waga: aż 56,5 kg!!!
dąże do: 48 kg

jeszcze jedno.... 48 kg to jest przesada!! ja mam około 160 cm i ważyłam 48 kg... tylko że wyglądałam strasznie, ludzie mi to mówili... a u takiego szkieleta nie ma nic kobiecego... a kobieta musi być kobietą, mieć biust, i mieć na czym siedzieć

nanami to nie zawsze jest tak,ze jak dla ciebie taka waga jest odpowiednia to dla innej osoby z takim samym wzrostem jest identycznie

Nie patrzcie na cudzą wagę, bo np. moja przyjaciółka ma BMI niższe ode mnie, a jestem od niej sczuplejsza. To dziwne, ale u każdego waga wygląda inaczej... Wiem, że kiedyś jak ważyłam tyle co teraz byłam pulchniejsza, a teraz przy tej wadze jestem szczuplejsza ?Dziwne to

ok, dziewczyny, macie rację, nie u każdego dana waga wygląda tak samo dobrze, wiele zależy od budowy ciała
ale 48 kg nie wygląda dobrze u żadnej nastolatki i kobiety...

Op ma rację - nie patrzcie tylko na to, jak będziecie wyglądały w tej chwili, bo to jest najmniej ważne. w swoim ciele musicie przeżyć kilkadziesiąt lat i musi być ono zdrowe, żeby dało radę tyle wytrzymać. tak jak pisze Op - będziecie kiedyś planowały rodzinę i choć w tej chwili wydaje się to czystą abstrakcją, to kiedyś może być ogromnym problemem i tragedią dla Was i Waszych najbliższych.

do wszystkich, które zaraz się oburzą - nie jesteśmy przewrażliwione.
po prostu przeżyłyśmy już trochę więcej niż Wy i trochę więcej widziałyśmy w życiu...

No nie wiem,może ja jestem jakaś dziwna,ale wydaje mi się, że ważąc te 48kg musisz wyglądać jak kościotrup-i jeszcze chcesz się odchudzać Paranoja jakaś.Ludzie, trochę rozsądku i umiaru w tym odchudzaniu

ajj ajj ja wygladama brzydko jak mialam 48 wszyscy mi to gadali ale madra dziewczynka nadal sie chciala odchudzac naszczescie rodzice zacezlkiw nia pakowac teraz ma troche sadelka ale cwiczy ogranicza jedzonko i sie smieje i bedzie dobrze a coo

w tym dziale powinno być więcej takich uśmiechniętych postów

wszyscy mowia cziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiizzzzzzzzzzzzz :P a tak pozatym to za kilka dni testy buuu buuu :P i z czego ja sie ciesze napewno fizyke zawale hehe zaraz lece do ksiegarni po jakies pomoce moze cos znajde a potem obiadek mam schaboszczaka i salate z serem feta i nawet mi nie marudzic tutaj ze smazone mieso blee bo mama sie napracowala no i musze cos energetycznego zjesc przed treningiem.z tego co wiem po treningu powiennam tez jesc duzy posilek tylko jaki bialkowy czy weglowodanowy bardziej? bo juz sama nie wiem sa rozne opinie..

eh, ale ja nie waże 48 kg... ja tyle bym chciała ważyć no a teraz waze 56 kg czasami 55kg a schudłam z 60 kg.

Powiem wam szczerze, może to głupie co powiem ale taka jest rzeczywistość. Mam koleżanki, które ważą od 33kg do 47kg i nie mam grubszej, a wzrost mają taki jak ja a niektóre są nawet i wyższe. Czuję sie fatalnie w ich towarzystwie, ale bardzo je lubie. One żrą te słodycze i inne wynalazki WSPANIAŁEJ, CHOLERNEJ WSPÓLCZESNOŚCI i wogóle nie tyją... a ja! Czuje sie okropnie. Chciałabym ważyć 48 kg, choć nie wiem czy to mi sie uda...