-
dobra, nie czepiam sie /wcale! to zazdrość! ZAZDROOOŚĆ!\ zamknij sie. nie czepiam sie, ale moje administratorsie nawyki mówią...
Nie pisze się posta pod postem bo za to osta się doistae
a po drugie, zazdroszcze Ci : x mnie sie kompletnie nie chce zachrzaniac biegać (a kiedyś schodziłam na dół do siłowni i waliłam w worek, ale po co, skoro na kolegach jest lepie ^.- i ogólnie, rozleniwiłam sie Xp), czy skakać na skakance... A ja jestem bardzo delikatna (o zgrozo Xp) i nie robie brzuszków bo to boooli! *głosem 7-latka* /Matko Święta...\ dokładnie : x
-
-
:/
nie wiem o co chodzi?!co sie dostaje za to ze sie pisze posta pod postem bo ja nie rozumiem??...
zgrzeszylam dzis zjadlam dwa marsy kurde i nici z moich obietnic ze nie bede jesc slodyczy no ale coz dietka idzie dalej
-
ojojoj jakie te marsy są przebiegłe podstępne i wogole...:] a ja dzisiaj ugryzłam koledze princessę. no dobra dwa razy ugryzłam ale co z tego
troszke sobie zaniżyłam w dzinniczku wszystko po kolei i wyszło poniżej 1100
ale marsy są taaaakie grzechu warte :P jak dla mnie to w marsie najlepsze jest to ze jak zjem jednego to tak mnie zamula ze potem przez cały dzień nie mam ochoty na nic słodkiego :]
a posta pod postem sie nie pisze bo ktoś mógłby Cie posądzić o "nabijanie sobie punktów/postów" - nie przejmuj się , ja tez tego nie kumam
-
hej agatka, jesli te dwie ostratnie cyfry przy twoim nicku, to twoj rocznik, tzn. ze jestesmy rowiesniczkami. Ja mam 162 wzrostu i wazę 53-54 kg... Ostatnio ubylo mi troche cm, ale za to z wagi sie nie ruszylam "_ duzo cwicze na skakance nie mam gdzie skakać, ale bez skakanki tez sie da pozdrawiam!papa
-
hejka!
Agatko ja tez mam stacjonarny rowerek, ale niestety moj tatuś go rozwalił ( urzadzenie przenaczone dla osób ważących poniżej 100kg - tatuś waży 105) i mam pojeżdżone....
Hehe... Trzymam kciuki . a tak poza tym to dla mnie najwiekszym wrogiem jest czekoladka z wiorkami kokosowymi..........
Po nocach mi się śni..... :P
-
z nadzieniem kokosowym jest o niebo lepsza
-
Ja tez mam rowerek stacjonarny imusze zacząć na nim jexdzić.Ah co to bedzie ze mna ja taki leń jestem
-
A ja chodzę codziennie na basenik o 6:00 przed szkołą i pływam sobie 25 min.. jak mi czasem coś odwali to wstanę ok 05:15 i kręcę hula hopkiem jakiś czas.. Poza tym nie korzystam z windy, no chyba że idę z psem (ah te jamniki ), wieczorem tez kręcem kólkiem (jak ja to kocham ) i robię brzuszki Ogólni staram się jak najwięcej ruszac i dlatego bardzo często pozwalam sobie na drobne (czasem nawet nie takie bardzo drobne ) a waga i tak spada
-
Dobra jestes ja o 5 rano za chiny bym nie wstała;/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki