-
ja ogolnie jem duze sniadanie i kolacje taka przed 18 w postaci jogurtu i platkow jakichs delektuje sie kazda lyzeczka i gdy juz zjem wypijam duuzy kubek herbaty albo wody. A jak wieczorkiem chce mi sie jesc ( bo czasami tak sie dzieje ) to biore ogromny kubek i pije wode albo herbatke owocowa cieplutka i juz nie jestem glodna no a potem ide spac i czekam na sniadanie
-
jeśli Cię to pocieszy to ja też mam teraz ochotę zjeść całą lodówkę....( i jeszcze mama dzisiaj ciasto zrobiła ale jakos sie trzymam
A dzisiaj mi sie głupio zrobiło byłam w kościele i widziałam chłopczyka z zespołem Downa. Chyba dzisiaj komunie miał bo był w białej szatce. Uciekł mamie i uklęknął przed samym ołtarzem..odszedł taki radosny, choć trudno mu było wstać. I tak sobie pomyślałam, że czasami narzekamy, że jesteśmy za grube itd, a powinnyśmy się cieszyć, że jesteśmy takie, jakie jesteśmy i że czasem mogłybyśmy wziąć przykład z ludzi, którzy są tak poszkodowani a mimo tego radośni...Ciężkie to życie
A jak chcesz to zachęcam do udziału w olimpiadach to wspaniała sprawa jest ale najlepiej nie w tych co ja bo konkurencje zwiększysz
-
No dziewczyny widze że mnie 2 dni nie było a Wy tutaj duuużo piszecie ja w weekend musiałam troche czasu na nauke poświęcić bo jak matury sie skończą (już jutro do szkoły ) to bede miała ok 7 spr tygodniowo masakra...
Cerise ja mam 163 cm wiec jestem niewiele wyższa od Ciebie, ale duuużooo więcej waże... no i o krótkich spódniczkach tym bardziej moge sobie tylko pomarzyć co do słodyczy i jedzenia wieczornego to sie trzymam dzieki moim rodzicom którzy tak jakby mnie pilnują (boja sie o mnie już Wam kiedyś chyba pisałam o jedeniu kompulsywnym ) no i piję sobie zieloną herbatkę w każdym razie nie jem po 18 (wyjątek- wczoraj o 20 wróciłam z basenu i mama kazała mi pare łyżeczek jogurtu zjeść ), tzn jak na razie mi sie udaje (od 2 tygodni).
Dzisiaj wypadło moje ważenie i.... znowu 1 kg mniej (czyli 2kg mniej niż tydzień temu), więc teraz jest 60 i tak dużo ale zawsze coś mniej... poza tym od zeszlego poniedziałku ćwicze 6 weidera, chociaż nie wiem czy to cos daje... a własnie ostatnio z licznikiem mam jakieś problemy nie mam pełnego kodu...
Noemciu też Ci życzę powodzenia na olimpiadzie... zreszta przypomniałaś mi że sama powinnam zacząc przygotowywać moj projekt badawczy na olimpiadę z chemi... mam jescze pytanie na jaką olimpiade idziesz?? i na jakie studia chcesz sie dostać potem??
Cerise!!! pytałaś o obozy sportowe!!!! to jest świetny pomysł!!! ja jade w tym roku tak jak w zeszłym nawet na dwa!!!! jeden- wędrowny rowerowy (mowie Ci świetne to jest, a jakie męczące ), drugi- konny (dużo przyjemności i spalanych kalori... )!!! w kazdym razie zdecydowanie polecam takie obozy... i wcale nie trzeba mieć jakiejś świetnej kondycji- no torche trzeba poćwiczyc przed wyjazdem
No i własnienie napisałam Wam najważniejszego!!! byłam w sobote na zakupach i kupiłam: spodnie (rozmiar L ale bedzie mniejszy ważne ze dobrze w nich wygladam), bluzę (rozm 36 :P ), bluzkę (rozm 36 :P ), torebkę (brak rozmiaru) i dużo takich różnych pierdół (kosmetyki itp) w kazdym razie nie było tak zle, a dzisiaj znowu jadę na zakupy (też musze jeszcze jakieś spodnie znaleść, buty)
Niestety tak jak Carmelka bede musiała Was na jakiś czas opuścić pewnie, bo dzisiaj ostatni dzień wolnego, a już od jutra zaczyna sie nauka... boshe nie wiem jak ja to przeżyje, ale chociaz nie bede miała za dużo czasu na myślenie o jedzeniu :P :P
dobra to lece, moze jeszcze dzisiaj wpadne buziaczki:*:*:*
-
FeVeRka, "uczę się" na olimpiadę z wiedzy o UE i o Polsce i świecie współczesnym i mam zamiar iść na prawo, ale nie wiem czy się dostanę zobaczymy
A ja byłam się dzisiaj ważyć u pielęgniarki szkolnej i wyszło że mam ok 66 kg... Ale za to mniej od tej wagi z bilansu o 9 kg a bilans miałam jakoś w listopadzie i wcale nie byłam na diecie choć wydaje mi sie, że jakies 4 kg schudłam w ostatnie 3 tygodnie pójdę się do niej zważyć za jakiś miesiąć mam nadzieję, że będzie jeszcze mniej Pozdrawiam :*
-
ja tam mojej pielegniarce i tak nie wierze... na bilansie we wrześniu ważyłam 63,5kg... wiec teraz jest 3,5 mniej, ale boje sie ze moja waga kłamie... chociaz w sumie najważniejszy jest spadek :P wiec skoro wg mojej wagi 2kg ubyło, no to ubyło :P a zreszta zawsze sie waże na mojej wadze i jak waże 53 do wygladam wg mnie baaardzo dobrze..
Noemciu ja sie ucze na chemie wiec zdecydowanie nie bedziemy dla siebie konkurencją no widzisz, Ty sie boisz czy sie na prawo nie dostaniesz, a ja planuję isć na medycynę.... juz sie boję no i jeszcze jedno nie wiem czy kiedyś już swoj wzrost podawałas ale jakoś nie kojarze
echhhh własnie wrociłam z zakupow (kolejnych) i kupiłam kolejne spodnie (w housie za 29,90zł ) i mam świeny humorek chociaz zaraz bede sie uczyć
-
Alessa:*
Ja jem duze sniadanie
I duża kolecja
Potem pije herbatke (pomaga na 1-2godzinki)
A potem cos minie trafia... ciagnie do lodowki... do kuchni
Taka juz jestem...
Mam nadzieje ze dzisiaj nie bedzie az TAK ZLE jak przez 2 ostatnie dni
Musze przetrzymac to chwilowe (mam nadzieje ) złamanie=]
Noemcia:*
Musimy sie jakos trzymać
W sumie wydaje mi sie ze rodzice robia mi na zlosc
takie pysznosci kupują
Pozatym mam nadzieje ze kiedyklwiek uda mi sie wystartowac w olimpiadze
Powiem szczerza, mocno mnie zmotywowałyscie do nauki...
przylozylam sie i juz sa efekty
Moze bedzie w tym roku paseczek?
Co do tego chłopczyka to tez mi czesto glupi, nie wiem jak sie zachowac.
Znajoma mojej mamy ma córke, która cierpi na ta chorobe
A ta dziewczynka tez jest szczesliwa i zawsze usmiechnieta
Zycie jest niesprawiedliwe...
Chcialabym zeby wszystkim było dobrze.
Dlatego staram sie jak najbardziej doceniac to co mam
I gratuluje Ci jeszcze sukcesu:*:*:*:*
Ja waze sie co tydzien
Gdybym robiła to co miesiac chyba umarłabym z niepewnosci
FeVeRko:*:*
Tez nas opuszczasz
Wszyscy cos nas ostatnio opuszczają...
Bedziemy tesknic:*
Musze koniecznie wybrac sie na jakikolwiek oboz
Jutro robie z kolezanka mały 'obchód' po biurach podrózy
Zobaczymy co z tego wyniknie
Zazdroszcze Ci takich rodzicow, moi mnie raczej kuszą jedzeniem=]
Podobnie jak Ty kocham chemię (biologie tez)
Wiec wybieram sie na biol chem a pozniej na medycynke
Takie marzenia
Moze sie kiedys spotkamy?
Bardzo sie ciesze ze udaly Ci sie zakupy
Nic tak nie poprawie humorku... zwłaszcza jak znajdziesz cos slicznego, taniego i w czym wygladasz super ( a w to nie wątpie )
I Tobie równiez gratuluje sukcesu :*:*
Nie martw sie, napewno nadjedzie taki dzien kiedy z duma załozysz sliczna krótka spodniczke (ja jeszcze nie stracilam nadzieji )
Teraz napisze troszkę Co u mnie
Wczoraj po zjedzeniu olbrzymiej porcji otrębów śliwkowych z jogurcikiem udalo mi sie powstrzymac apetyt
Pozatym pisałam dzis sprawdzian z biologi który poszedł mi super (uczylam sie cały dzien )
Dzis jak narazie zjadłam 600kcal
Moze uda mi sie dzis utrzymać tysiaczka ?
Jestem pelna zapału ( i do ochudzanka i do nauki)
Mam wspaniały humorek
Dziekuje wam ze piszecie, wspieracie mnie i ze tu jestecie
Kocham Was dziewczyny :*
Boozka;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
-
ajj dziewczynki.. ciekawe kiedy ja bede miala tyle zapalu do nauki co wy zazdroszcze..
-
ja na koniec gimnazjum miałam 5,57 średnią :] teraz na pólrocze miałam 5,07 :] może na koniec sie uda 5,2 wyciągnąć...i jakby wszystko dobrze poszło to udało by się dostać stypendium prezesa RM :] a dzisiaj mi się ocenki posypały i szczerze to nie jestem zadowolona z angola mi brakło 1 pkt do 5 i mi postawiła 4 z łaciny mi brakło 0,5 do 5 i mam 4+ z chemii dostałam 2 to moja pierwsza 2 w lo i dziwi mnie to trochę bo nigdy nie miałam problemów z chemii ale za to z wosu dostałam 5 i 6 za referat z wiedzy o kulturze :] mam nadzieję, że w następnych dniach będzie lepiej :]
Też bym się musiała wziąć za naukę, ale szczerze to mi się nie chce Choć kumpela mówiła że gościu od historii pokłada we mnie duże nadzieje, więc trzeba się wziąć, żeby go nie rozczarować nie ma to jak wsparcie nauczyciela
A ważę się częściej ale dzisiaj chciałam sprawdzić jak to wygląda na szkolnej wadze przeciez nie będę latać co tydzien do pielęgniarki zeby mnie ważyła
Buźka
-
Dieta to nauka umiaru. Ja sama sobie mowilam bedac jeszcze na diecie ze dopoki nie zapanuje nad moim apetytem to nie schudne. Calkowicie opierac sie pokusom udalo mi sie dpoiero po 2-2,5 miesiacach odchudzania.
Ps
Moi rodzice tez same pysznosci kupuja a do tego te ciasta mojej mamy. Ale juz niedlugo i bede mogla sobie na nie pozwolic.
Pozdrawiam:*
-
Cerise moim zdaniem po prostu twoj zoladek nie przyzwyczail sie do mniejszych ilosci jedzenia. Jak juz Ci sie skurczy to bedziesz w siebie musiala wpychac jedzenie zebys do 1000 dobila.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki