-
witam! Gratuluję już zrzuconych kilogramów. Widzę, że masz ten sam problem co ja, czyli nogi, które nie chudną...co ja się z tym mam :( chciałabym się własnie pozbyc z nich tłuszczyku, ale to nie takie proste...Mam nadzieję, że będziemy się wspierać i będzie nam łatwiej :) i dzięki, że mi pomogłaś dzisiaj :):*
-
Noemcia, nie ma za co:*
Ja musze pozbyc sie tłuszyku nie tylko z nóg ale i z brzuszka :cry:
Jasne ze bedziemy sie wspierac:*
Zawsze mozesz liczyc na moja pomoc:)
Podsumowanie dzisiejszego dnia:
Sniadanko: 2 kromki pieczywa ciemnego + serek bialy + ogorek i szklanka mleka - ok 300kcal
II Sniadanko: 2,5 jabuszka i chupa chups :lol: - ok 250kcal
Obiad: piers z kurczaka gotowana + troche (?) kaszy + cala masa brokułów - ok 250kcal
Podwieczorek: jabuszko + jogurcik - ok 100kcal
Kolacja: duuuzo musli :oops: z jogurcikiem - ok 300kcal (albo nawet wiecej)
2 Kolacja :D : 2 łyzeczki rodzynek - 110kcal
Troszke pozaokrąglałąm bo nie chcialo mi sie liczyć... ok 1300kcal wyszło... moze mniej, moze wiecej... :roll:
Ale oprócz tego byłam cała godzinke na aerobicu, babeczka dala taki wycisk ze ledwo doszlam do domu :wink:
Boozka kochane:*
-
no i po imprezie :lol: :lol: było świetnie, tylko teraz moj żołądek cierpi...:( zjadłam śniadanko wypiłam zielona herbatke i straaasznie mnie żołądek boli... :cry: jakby mnie wyżerało coś od środka... to pewnie wynik pomieszania wina (za 2,4zł :P ), piwa, żubrówki i fajek... chociaz w sumie mało wypiłam a przed wyjściem zjadłam kanapke bo mama mi kazała... macie moze dobry sposób na zlikwidowanie takigo bólu, oprócz picia wody?? bo od czasu jak wypiłam 2l naraz jakoś nie mam ochoty na picie jej w dużych ilościach :lol: :lol:
-
czy to zle jesli przez tydzien schudlam 2.5kg? moze fakt ze to za duzo, ale preciez jadlam ponad 1000kcal :)
-
Wiecie co dzieffusie, ale ja sie ostatnio gleboko zastanawiam na soba, a mianowicie wszysctkie szanujace sie nastolatki... hehe, ale to wyniosle zabrzmialo :D
Chodzi mi o to, ze naokolo mnie leje sie alkohol, a ja nic... nigdy w zyciu jeszcze sie nie uchlalam i nie ciagnie mnie do picia... a fajkach nie wspomne FUJJJJJJJJ < oj, nie chce nikgo tu urazac... :wink: >....
-
FeVeRko=*
wszystko w porzadku, pewnie by Cie nie bolało gdyby nie mieszanie
:roll: i pewnie to tanie siarkowe winko :D
dobrze przynajmniej ze na imprezie sie fajnie bawilas:) :) :D
teraz mam nadzieje ze juz Ci lepiej:*
Luziu:* nie wiem czy dobrze chudniesz...
ja chudłam troche wolniej :lol:
chociaz z drugiej strony na poczatku zawsze chudnie sie najszybciej...
ale jezeli naprawde jesz ponad 1000kcal to mysle ze nie masz sie czego obawiac :wink:
Caramelko:*
szanuje twoje postanowienia:*
kazdy robi to co lubi i to na co ma ochote :wink:
a tak swoja droga tez nie lubie fajek :)
pozatym napisz jak Ci dzisiejsze wazenie wyszło...
A ja musze sie pochwalić,
dzis rano stanełam, poraz pierwszy od dłuzszego czasu :oops: , na wadze i ku mojemu szczesciu pokazala ona zaledwie 54,5 kg =]
Własciwie to bylam prawie pewna ze moja waga sie nie zmienila (ostatnio dosc duzo jadlam :oops: ) a tu takie zaskoczenie :!:
Pozatym moje wymiary:
Talia (w najwezszym miejscu) 67cm
Biodra - 90cm
Udo - 53 :cry:
Łydka - 37 :cry: :cry:
... mam nadzieje ze jeszcze mi troche cm ubędzie... :?
ps pozniej napisze o moim jedzonku:)
Boozka;*
-
Luziu no i widzisz?? :) farciaro... mi od poniedziałku ubył 1kg i to na pewno sama woda... ale okres mi sie skończył dzisiaj i w poniedziałek się ważę... :shock:
Carmelko, absolutnie nie czuję się urażona :lol: Co do alkoholu to spożywam go dość rzadko i wcale nie w wielkich ilościach :P A fajek nie pale od wrzesnia, tylko tak ostatnio miałam trudny okres i niestety odreagowuje w ten sposób :oops: wiem ze nie najlepszy :oops:
gratuluje Cerise :lol: echh... co ja bym dała za takie wymiary.... Ile Ty masz wzrostu??
Z żołądeczkiem szybko sie uspokoiło i już bez sensacji wchłonełam codzienna porcje owocków :lol: :lol:
A jutro idę z mamą na wielkie spóźnine wiosenne zakupy... i wiem ze znowu sie załamię :cry: :cry: ale sama sobie na to zasłużyłam...trza było nie żreć tyle słodyczy :oops:
-
Cerise, również gratuluję :) i też bym nie pogardziła takimi wymiarami...ale wątpię abym takie osiągnęła :( no cóż, zobaczymy :roll:
-
wow 8) Cerise :!: gratuluje wagi i takich wymiarów :) bomba :D no i oczywiscie zycze dalszych sukcesow :)
-
FeVeRko napewno nie bedzie tak zle:*
Tez tak zawsze mysle, pozniej jednak jest ok:) :D
Badz dobrej mysli:*:*
Ja mam 160cm :oops: ... taka jestem niziutka :wink:
Wiec wymiary i tak dosc solidne...
Noemciu i Luziu :* dziekuje wam:)
Wierze w wasz sukces :!: :!:
Jestescie cudowne:*
Dziekuje za wsparcie :) :) :)
Boozka;*