Strona 21 z 103 PierwszyPierwszy ... 11 19 20 21 22 23 31 71 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 201 do 210 z 1025

Wątek: chce znowu cieszyc sie zyciem, chce zyc a nie tylko istniec!

  1. #201
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    hej:*

    dzis bylo dietowo bardzo ladnie ale to pewnie dlatego ze bylam na zakupach w galerii lodzkiej i nie mialam czasu an jedzenie i dlatego dopiero okolo 13 zjadlam galke loda na piotrkowskiej. Dzis zjadlam ogolnie cos okolo 1800kcal a wszystko dlatego ze mialam co robic a wiadomo ze jak sie czlowiek nie nudzi to nie mysli o jedzeniu. Poza tym kupilam sobie buty nike wiec dzis mam juz lepszy humorek tylko szkoda ze caly dzien pada deszcz.
    Postanowila jeszcze ze wyznacze sobie 1 lub 2 dni w tygodniu w ktorych bede jadla slodycze takie jak batony, ciastka itp i wtedy bede dochodzila do 2400kcal a w pozostale dni bede jadla 2000kcal a jedynymi dozwolonymi slodyczami beda lody. Mam nadzieje ze nie przytyje od tego, w sumie to nie powinnam ale nigdy nic nie wiadomo


    buziaczki:*

  2. #202
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No nice
    A kiedy wyjezdzasz ?

  3. #203
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    hej:*

    dzis tez ladnie bo 2000kcal i oby tak dalej, co prawda zjadlam kilka kawalkow ciasta ale zmiescilam sie w 2000kcal i duzooo chodzilam no i bylam u fryzjera, zmienilam troche fryzurke i jakos lepiej sie czuje. Poza tym nareszcie kupilam portfel z jansport'u i juz mi pieniadze sie nie poniewieraja.

    Motylq wyjezdzam 10 sierpnia.


    buziaki:*

  4. #204
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    Hej

    dzis znowu zjadlam 2400kcal a do tego nawet dupy mi sie nie chcialo ruszyc zeby isc na spacer, nie wiem co jest ale ostatnio w ogole nie mam sily zeby chodzic na spacerki itd.

    Znowu przekroczylam 2000kcal a to przez to ze zjadlam brzoskwinie (bo mam 2 drzewka kolo domu a te brzoskwinki sa takie pyszne...) a potem zrobilam budyn an obiad i jak glupia jadlam do niego chleb i tym sposobem na kolacje zostalo mi 400kcal wiec postanowilam zjesc tylko kajzerke (maja po 125kcal bo malutkie sa te ktore moja mama kupuje) i serek o smaku tiramisu(pyszny byl, zaluje ze wiecej nie kupilam w tesco), wszystko byloby pieknie gdyby nie to ze gdy wrocilam ze sklepu zjadlam 2 kanapki z maslem zambrowskim A juz po tym serku i kajzerce jeszcze brzoskwinia doprawilam i wyszlo znowu 2400kcal. Kurcze a juz dwa dni tak ladnie jadlam po 2000kcal. Chyba ratuje mnie tylko to ze nie jem po 18. Mam nadzieje ze jutro w poniedzialek i wtorek bede jadla po 2000kcal bo od srody to sie szykuje ze bede pochlaniala ze 3000kcal


    buziaczki:*

  5. #205
    xkarolinax jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    co do tych brzoskwiń to wierzę... KOCHAM brzoskwinie. chyba tez nie mogłabym się opanowac jeśli miałabym drzewka obok domu trzymaj się :*

  6. #206
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    hej
    Dzis zaczelo sie dobrze, rano zjadlam sniadnie a juz za 1h wsuwalam biszkopty, nie moglam sie powstrzymac a do tego jeszcze posmarowalam je maselkiem no a potem 2 jablka i troche jogurtu ale i tak nie bylo tragicznie bo czasami mam takie dni ze do godziny 13 mam zjedzone 1500kcal a dzis zmiescilam sie w 2000kcal tylko ze nie bylam nawet na spacerku bo jakos tak mi sie spac chcialo.
    Rodzice powiedzieli ze nie mam sily bo nie jem "normalnych" obiadow...
    Sama nie wiem, czasami mam chcec zjesc taki obiad ale ostatnio mi limitu brakuje bo do 13 zjadam czasami 1500-1600kcal jak mam zly dzien a obiadek przewaznie mama robi na 14-15 Musze chyba jesc rzeczy mniej kaloryczne a zapychajace Jutro szykuja mi sie zakupy rano a potem bede prasowala sobie rzeczy na wyjazd, w sumie nie musze tego robic ale zajme czym rece i nie bedzie mnie kusilo zeby cos zjesc.


    Buziaki:*

  7. #207
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alesso dzisiaj w południe przeczytałam calutki twój wątek - troche mi to zajeło ale jest dla mnie przykładem - jestem teraz na twoim etapie, ktory mialas w maju - dokladam co tydzien po 100kcal ... ale ze mna to tak roznie , zreszta na moim topie wsyztsko pisze..
    Wiesz pociesze Cie, ze skoro jesz wczesnie - ogranizm ze wsyztskim zdaza sobie poradzic, to o wiele lepiej jak jesc wieczorem - a twoja waga jest tego jak najlepszym przykladem
    DOlaczam sie do słow Twojej mamy - ktora twierdzi ze powinnas jesc porzadne obiady - gorace posilki poprawiaja przemiane materii i syca na dluzej
    3maj sie :*

  8. #208
    xkarolinax jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    tez mi się wydaje, ze warto byłoby wkomponować w limit kalorii solidniejszy, cieply posiłek...
    :*

  9. #209
    Naru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alessaaa bardzo sposobal mi sie twoj pomysl z tymi "slodyczowymi dniami", chyba tez sobie zrobie cos takiego, bo to zawsze motywuje "dzisiaj nie zjem, za to pozwole sobie na to ciastko jutro" no i git, wtedy jest jakos latwiej, tym bardziej, ze ja musze miec wszystko jak w zegarku poukladane... przydaja sie takie dietkowe kalendarzyki
    Narazie sobie dietke odpuscilam, ale dalej trzymam za ciebie kciuki i za inne dziewczyny oczywiscie tez
    Na tysiaka wracam we wrzesniu, by w koncu schudnac do tych 55 kg

    Trzymam kciuki...

    tak pomyslalam, ze skoro nie tyjesz tzn ze sie odzywiasz w miare dobrze, bo przeciez z dietki schodzisz juz dlugo i nic sie zlego nie dzieje.

    Buziaki :*

  10. #210
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    hej
    ja mam zamiar ten dzien slodyczy wprowadzic jak wroce z nad morza bo teraz to nie ma sensu...
    Dzis zjadlam cos okolo 2400kcal, w sumie duzo ale jakos tak wyszlo, czuje sie taka napchana ale jutro zjem mniej, obiecuje. Dobilam do 2400kcal przez ciaastka bo mama kupila takie ciemne i mialy biala czekolade na wierzchu no i zjadlam 8(liczylam po 50kcal bo w sumie nie byly duze) w sumie nie mam wyrzutow sumienia bo rano bylam na zakupach potem prasowalam no a potem spacerek wiec troche spalilam. W sumie za tyle kalorii to moglabym jesc normalne posilki takie jak je moja rodzinka ale to od jutra postaram sie jesc obiadki z rodzina...
    Ok uciekam

    buziaczki:*

Strona 21 z 103 PierwszyPierwszy ... 11 19 20 21 22 23 31 71 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •