Wątek: chce znowu cieszyc sie zyciem, chce zyc a nie tylko istniec!

na wodzie choć pewnie jakbyś chciała to mogłabyś na mleku

Alessa Ty naprawde bardoz malo jesz az wole nie porownywac z moim jadlospisem .. no ale w koncu na diecie jestes... ale wiesz co prosze Cie przemysl to bo ja mysle ze teraz jesz tak malo a przyjda swieta - i jestes pewna ze nie bedziesz przekraczac limitu ? bo ja tez sobie teraz mysle ze napewno bede sie ladnie trzymala ale niewiem jak na mnie ta atmosfera swiateczna podziala

ten budyn jest na wode, raz an tydzien sobie jem takie cos jak mam ochote. Policzylam 200kcal bo nie pisalo an nim ile ma kcal jedna porcja a na innych tzn na takim z migdalami pisalo ze ma 180cos kcal wiec zaokraglilam.

Motylq ale ja do 30 listopada trzymam tysiaka a potem w zaleznosci od ego ile bedzie an wadze zadecyduje co dalej. Ja mysle ze w swieta utrzymam limit a nawet jak nie to bede juz(mam nadzieje) po diecie wiec bede mogla jesc te 2200kcal.


buziaki:*

W ogole masz taka niska wage, ze juz bys sie nie musiala odchudzac na 1000-1200 kcal bo na 1500 np bys tez chudla... No, ale jak chcesz szybciej to ok :P

hej
dzis jakos nie mam humoru, mialam chec rzucic diete w trzy wiatry ale postalam troche i zadalam sobie pytanie czy jestem glodna no i odpowiedz brzmiala NIE wiec zjadlam dietowo. Chce skonczyc dietyw tym roku, chce w swieta juz moc jesc normalnie, nie chce wiecznie dietowac zgubie wszystko co chce zgubic teraz a potem bede ladnie utrzymywala wage, po co sie rozdrabniac i gubic po 1kg co 2 miesiace, lepiej od razu powaznie do tego podejsc i zgubic te 3kg od razu. Dzis nie wytrzymalam i wlazlam an wage, bylo an niej 49,5kg mniej wiecej, wazylam sie anjedzona w ubraniu, w butach i z komorka a zawsze gdy tak sie wazylam wychodzilo okolo 2kg wiecej. Czyli niby jest ok ale mi cos nie pasi. Chyba mam gorsze dni. a z jedzonkiem bylo tak:

Sniadanie: Frutinka z mleczkiem 300kcal(pychaaaa frutinke kocham po prostua szklanka ma tylko 55g no a platkow jest fura w tym)
2 snaidanie: Szklanka Kubusia i jablko 200kcal
obiad: 1/2 paczki warzyw na patelnie z keczupem 150kcal
Kolacja: 1/2 grahamki, bakuś biszkoptowy i 2 lyzki rodzynek 325kcal
Razem 975kcal jakies.

od jutra jem tysiaka i ani kcal mniej ale juz jak zejde pozniej tysiaka to mam takie schizy ze jak zaczne jesc tego tysiaka to bede wolno chudla, tak 0,25kg na tydzien itd. Wiem to glupie ale tak juz mam ze jak raz zejde ponizej to potem blokade mam psychiczna i jak zjem wiecej to juz mam wyrzuty sumienia. Wczesniej tez tak bylo.... Ale jutro do szkoly wiec 1000-1100kcal. Humor mam do doopy dzis, mam nadzieje ze u was lepiej.


buziaki:*

Tez tak mam, ze jak zjem wiecej niz 1000 kcal to mysle, ze przytyje i w ogole mam pozniej wyrzuty sumienia... No i masz racje, ze lepiej od razu schudnac. Tylko obawiam sie, ze na swieta nie bedziesz jeszcze mogla jesc normalnie, bo mozesz miec jojo. Lepiej chyba sie ograniczyc do ilus tam kcal niz znowu miec jojo.

ja wiem wiec zrobie tak do 30 listopada jestem na tysiaku a potem albo dadaje po 200kcal an tydzien albo najpierw 200kcal dodam zeby jesc te 1200-1300kcal a potem juz po 100kcal. zalezy od tego ile bede wazyla.

krude ALessa zwaz sie wreszcie bo jestem ciekawa ile juz schudlas!! jak bedziesz wazyla juz 46 to absolutnie masz dodwac kcal !!

Hej
dzis poniedzialek, w sumie dobrze sie czuje juz nie jestem zmeczona tak jak wczesniej. Dzis wstalam i slicznie apdal sniezek no i oczywiscie jak ajdlam snaidanko to mi sie ze swietami skojarzylo hihi chora jestem wiem... A z jedzeniem bylo tak:

snidanie: frutina z mleczkiem 300kcal
2 snaidanie: 1/2 grahamki z 1/2 trojkacika paprykowego light+ plasterek szyneczki cieniutki 200kcal (mialm jalbko jeszcze ale zjadla ja jeako obaid w domu)
Obiad: jablko 100kcal
Kolacja 1/2 grahamki z bakusiem waniliowym i rodzynkami okolo 350-400kcal
Razem okolo 1000kcal.
Czyli jest dobrze zlaszcza ze zawsze w szkole jadlam i kanapke i jablko i nie mialam sil a dzis zjadlam sama kanapke i nie powiem zebym byla jakos slaba czy zdekoncentrowana. Jutro mam zebranie brrrrrrrrrrrrr o 16.30. Zycie jest ciezzkie...

Zwaze sie 30 listopada albo dopiero 5 grudnia, zobacze jeszcze no ale chyba raczej 30 listopada mimo ze to sroda wypada. Ostatnio mam taka chcec na rodzynki ze bym je dodawala do wszystkiego. A wczoraj mamusie poprosilam zeby mi kupila serek topiony a ona mi light kupila bo mowi "taki jakis, ale nie bylo innych" hehe nie to zebym sie zmartwila hihi nawet lepiej bo smak ten sam a kcal chyba mniej. Ok uciekam. Do jutra jesli po zebraniu mi pozwola z kompa korzystac....


buziaki:*

Zaszalalas na kolacje Rodzynek kiedys przed dieta nie chcialam jesc, bo przeciez po co rodzynki jak moge chrupki?:P A teraz to bym oddala za to cos Ehh a ile kcal moga miec suszone sliwki, bo jakos tak mam chcice na nie