Alessa jaka ty szczuplutka jesteś :roll: wygrałaś z tą wstrętną wagą...Mam nadzieję, że i nam się uda...Gadam bzdury :P NA PEWNO SIĘ UDA!!! :D
Zdrowiej jak najszybciej
buziaczki
Wersja do druku
Alessa jaka ty szczuplutka jesteś :roll: wygrałaś z tą wstrętną wagą...Mam nadzieję, że i nam się uda...Gadam bzdury :P NA PEWNO SIĘ UDA!!! :D
Zdrowiej jak najszybciej
buziaczki
Ale nawet jesli ktos zje np kostke czekolady albo 2 podczas dnia to nic sie nie stanie, a tyle przyjemnosci z tego. Kiedys codziennie jadlam jakies batony i dzien bez tego byl dniem straconym, a teraz to sie bynajmniej nauczylam, zeby tyle nie jesc i po diecie bede jadla np raz batona, jakies ciasteczko, kilka kostek czekolady itp :)
A cwiczeniami zawsze to jakos sie tam zapobiega cellulitusowi :wink:
Tobie super idzie :) Tez bym chciala tyle wazyc... :roll: To od jutra masz 1300 kcal ;D Super ekstra! Ciesze sie razem z Toba :lol: :D Sie najesz bynajmniej Ty ;]
no i pięknie, widzisz, udało Ci się już przed świętami :) ja muszę jeszcze trochę poczekać...niestety...ale się uda :D
Dziewczynki uda sie wam wszystkim.
Ja dzis jeszcze siedze w domu bo katar mam i srednio sie czuje, musze brac syrop ale jutro juz ide do szkoly. Jutro mikolajki ahh juz prawie swieta... Nie wiem czy bede dzis cwiczyc bo leci mi z nosa i taki zatkany mam no ale jeszcze zobacze jak sie bede czula okolo 18. Powaznie mysle nad kupenem hupa-hop tylko nie wiem ile kosztuje, bede sie musiala zorientowac ale chyba na swieta sobie kupie dopiero hihi. Ok uciekam.
buziaki:*
Hula Hop to dobra inwestycja:) Ja kupilam w sklepie sportowym takie duze za 4zł :lol:
Ehh pieknie schudlas :wink:
Jak leci z noska to sie zabezpiecz w husteczki :wink: Nie mozemy w koncu szukac jakis wymowek od cwiczen :P Chociaz Ty i tak juz masz taka wage, ze szok :roll:
A gdzie mierzycie biodra? Bo ja nigdy nie wiem :|
no bo taka pogoda jest, że chyba wszyscy zakatarzeni chodzą...
a mnie własnie telepie z zimna :(
no aj juz 3 paczke chustecek biore, caly czas mi z nosa leci nie wiem czy dzis pocwicze chyba nie ebde sie przemeczala ale zobacze jak sie bede czula.
Ja biodra mierze zaraz pod dupcią.
HulaHop to aj bym wlasnie kupila ale nei takie ogromne bo nie akrece tym ani razu anjlepssze by bylo takie srednie. Lece zaraz na kolacje.
buziaki:*
no im większe tym lepiej się kręci.. podobno :P
Jeszcze chcialam sie was zapytac jak bylo z wami, czy wy bylyscie pulchniejsze od dziecka czy przytylyscie w okresie dojrzewania a jesli tak to dlaczego?
ja np bylam chudnym dzieckiem, zawsze jadlam full slodyczy, frytki po 20-21, nalesniki i same kaloryczne rzeczy ale bylam chuda dopiero na przelomie konca 2gim-poczatkow 3gim przytylam w sumie troche przez to ze poklocilam sie an serio z przyjaciolka i cale waakcje zajadalam smutk wtedy mowilam ze pojde do szkoly to schudne bo wiecej ruchu bede miala, w-f, dodatkowe zajecia itdi, mialam dola takiego jak nigdy a slodycze na chwile pomagaly we wrzesniu sie pogodzilysmyy ale wcale nie chudlam wrecz przeciwnie puchlam w oczach, ajdlam ogromne iloci wszzystkiego we wszystkich swietych zjadlam 3 petka obwazanek a zawsze na niecalym 1 sie konczylo. Tlumaczylam sobie to tym ze jestem w 3 gim i musze miec sile an nauke itd.
Potrfilam zjesc 3 ptysie i jeszcze takie ciastko niby taki torcik maly z kremem, w soboty na samo snaidanie jadlam 2 rogale farancuskie z czekoalda +duza okragla pizzerke a poem non stop cos poodjadalam. Slodycze jadlam nalogowo szukalam caly czas czegos slodkiego. Pamietam jak budzilam sie w nocy( bo spalam wtedy w salonie) i szlam do kuchni bralam pierniki iz jadalam je. To bylo chore i anprawde mialam problem z jedzeniem, jadlam wiecej i wiecej a gdy ktos mi mowil ze przytylam obrazalam sie. mowilam sobie "po co aj sie bede odchudzala skoro gdy juz schudne to zaczne znowu jesc i przytyje".
Zaczelam sie odchudza nie dla siebie lecz po to by nie slyszec z ust "kolegow" docinkow ze mam wielka doope i innych bardzo przykrych slow, potem odchudzalam sie juz dla siebie. Pamietam ze diete zaczelam 22 grudnia. W swieta jadlam po 4 wasy z dzemem lub szynka na sniadanie, obiad, kolacje tyle ze potem wieczorem bo wtedy spaalam na dole z telewizorem(hihi) podjadalam czekoladki i cukierki. no a a potem w styczniu gdy wrocilam do szkoly jadlam malo an snaidanie 2 wasy npa apotem wieczorem mialam napady glodu i najczesciej ajdlam 2-3kromki chleba koloddziej ze szkanka lub dwiema kakaa puchatek ewentualnie wafelki ktore dodatkowo smarowalam dzemem dopiero w ferie zaczelam zapisywac co jem i gorna granica wynosila 1200kcal czzasem bylo wiecej np jak mam zrobila piergi z serem ale potem tak mnie pokrecilo ze jadlam 800kcal a czasem mniej i tak az do 4 kwietnia kiedy to wazylam 48kg i postanowialma wyjsc z diety. Jezdzilam wtedy an rowerze jak szalona kazdego dnia chociaz 1h dziennie +1h cwiczen w domu nie wazne czy padal deszcz czy bylo zimno czy goraco ja i tak jezdzilam. dodawallam po 100kcal na tydzien i schudlam do 45,5kg wtedy bylo wszystko super i swietnie sie czulam. No tak w skrocie wygladala moja dietka do konca maja mniej wiecej bo poem bylo juz 2000kcal a potem wiecej i wiecej.
Rozpisalam sie ale gdyby ktoras z was chciala mniej wiecej dowiedziec sie jak wygladalo odchudzanie u mnie to mozecie poczytac chociaz to wieeeelki skrot jest.
Lece an koalcje
Buziaki:*