-
hej:*
wczoraj po 18 dokladnie przed 21 zjadlam ciasto z brzoskwiniami, brzoskwinie i troche konfitury. Ehhh chyba daruje sobie ta diete bo nawet organizm mi nie pozwala i jak zjem za mala kolacje to sie obzeram po 18 a to moze byc tragiczne w skutkach. Poslucham was slonka i bede cwiczyla(jak sie zmotywuje). Na sniadanie zjadlam platki fitness z owocami (szkalnka ma az 70g, ciezkie sa jak zadne inne
) a przed 15 minutami kostke czekolady(nie jadlam jej od ponad pol roku
). Jak na razie jest dobrze, staram sie jesc jak jestem glodna ale tak mnie jedzenie kusi jak nigdy, jadlabym wszystko co mam w kuchni, ratuja mnie tylko ogromne kubki pelne wody bo jak taki wypije to zapycham zoladek i chwilowo nie mam na nic ochoty
Hmm ide walczyc dalej.
buziaki:*
-
widze ze u mnie dzis pusto...
Ja zjadlam dzisiaj jakies 1600kcal i w sumie nie jest zle biorac pod uwage ze nie jadlam juz tak bardzo na sile (kolacja byla wmuszona bo chcialam zjesc przed 18
). Nie mam ochoty na cwiczenia i ruch a wiem ze bez tego nie zleci mi ten kg ktory mi przybylo. Moze jestem psychiczna ale juz mi nie wystaja tak ladnie kostki kolo ramion a bylo tak pieknie, musislam wpieprzac jak glupia i wrocil kg przez ktory tera mam zly humor. Ehh szkoa gadac. Uciekam.
buziaki:*
-
Alessaaa :*
Napewno nie jest tak źle
ile przytyłaś? No właśnie... to przeciez nie jest dużo... co do ćwiczeń... staraj się chociaż mieć więcej ruchu niż zwykle i będzie suuuper 
3maj się :*:*:*:*
-
Jak czytam twoje wpisy to sama sie zalamuje
ze mna jest podobnie... było tak pieknie a etraz tak załosnie... no i nic na to poradzic nie umiem 
tez bierze mnie glod wieczorem... opycham sie opycham i cala noc chce mi sie płakac.
ale kochana !! musimy z tym skonczyc
ja mysle ze razem powinnysmy dac rade
jak narazie mam super sposob odstraszajacy odemnie wszystko słodkie, kaloryczne i niepoptrzebe mysli - zielona, czerwona albo inna herbatka 
Buziaki:*
-
Kurde dzis zjadlam juz 900kcal a dopiero jest 11. Nie umiem zapanowac nad moimi rekami i same siegaja po jedzenie, ruszac mi sie nie chce. Mam nadzieje ze jak pojde do szkoly to nie bede zarla jak glupia tylko zajme sie nauka. Jeden dzien jest dobrze a nastepnego opycham sie na sile. Ciezka sprawa, juz sobie nien radze. Przytylam 1 kg i waze teraz 47kg, to niby jest prawidolowa waga bo jak wazylam 46kg to mialam niedowage w postaci 1kg no i nadrobilam ten nieszczesny kg. Mysle ze spadnie mi jak pojde do szkoly wiec nie bede sie odchudzala bo nie ma to wiekszego sensu no bo jak zjem powiedzmy to 1400kcal do 18 to okolo 21 albo wczesniej juz sie czym opycham i przekraczam 2000kcal. Postaram sie jesc tak do 1700kcal bo nie mam ruchu praktycznie a nie chce przytyc.
Musze jeszcze zalozyc spodnie i zobaczyc czy nie sa za ciasne bo jesli sa to musze sie zmusic do ruchu...
buziaki:*
-
hej
no wiec dzis zjadlam 2000kcal i jestem taka pelna ze prawie mi brzuch nie pekl(przypomina brzuch kobiety w ciazy)ale lepiej ze przed 18 niz jakbym o 21 zezarla cala lodowke. Moja dieta nie wypali wiec nie bede sie zmuszala do niej bo chyba moj organizm jest wycienczony moja wczesniejsza przygoda z odchudzaniem wiec jem 2000kcal(postaram sie jesc tylko gdy bede glodna a nie tak jak dzis pakowac wszysko mimo przejedzenia, w sumie to moglabym jesc 1700kcal do konca wakacji bo malo sie ruszam a najedzona jestem i przy 1600kcal bo w roku szkolnym to pewnie sobie pozwole nawet na 2400kcal no ale to sie zoobaczy jeszczze) i od poniedzialku zaczynam od nowa sie ruszac.
A teraz z troche innej beczki... Podobno kazdy ma jakis talent, jedni ladnie spiewaja inni dobrze graja w siatke a jeszcze inni maja zdolnosci matematyczne. Ja przez wiele lat myslalam ze nie mam zadnego talentu, czesto pytalam w myslach Boga czemu ja nie mam rzeczy ktora robilabym najlepiej ze znanych mi osob, odpowiedzi nie dostalam... Tylko ze ja nie zdawalam sobie sprawy ze jest rzecz ktora robie dobrze i to jest moj "ukryty talent", otoz na ostatniej dyskotece w gimnazjum tanczylam z kolega i on potem powiedzial ze ja swietnie tancze, nigdy nie zwracalam uwagi na to jak rytmicznie poruszam cialem do muzyki, nie ma ruchu ktorego nie umialabym wykonac, moge sobie powiedziec ze swietnie tancze, umiem wyrazic w tancu wszystko co we mnie siedzi i zdaje sobie sprawe ze poruszam sie swietnie(teraz juz wiem czemu na dyskotekach laski spogladaly z zazdroscia a faceci z zainteresowaniem, ja wtedy nie zdawalam sobie sprawy ze jednak cos potrafie robic dobrze) wiec powiedzcie mi czemu ja nie rozwijam swoich umiejetnosci? Jedna z moich kolezanek ladnie spiewa wiec chodzi na ognisko muzyczne, druga kolezanka dobrze gra w siatke wiec jest w zespole siatkarskim, a ja? No wlasnie ja nic nie robie, co prawda w moim miescie przez wakacje byly lekcje tanca i mial byc wyloniony zespol z najlepiej tanczacych ale ja w ogole nie chodzilam na te zajecia... Czemu? sama nie wiem, moze dlatego ze balam sie ze bede sama jak palec a wszyscy tam beda ze znajomymi. Wmawiam sobie ze jestem indywidualistka ktora nie potrzebuje nikogo ale tak naprawde oklamuje sama siebie. Mam kolegow, kolezankki ale tesknie za czyms innym... Za czym? Sama nie wiem, moze za miloscia a moze za przyjaznia, taka prawdziwa przyjaznia. Nie umiem odpowiedziec sama sobie, mam tyle mysli w glowie. No bo powiedzcie mi czemu nigdy nie pokazuje swoich umiejetnosci tanecznych? Np na uroczystosciach rodzinnych, w tamtym roku na weselu siostry ciotecznej nie tanczylam tak jak potrafie. Wstydze sie? Moze... Wiem jedno, musze zaczac pokazywac ze ja tez robie cos dobrze, szczegolnie ze jest rzecz w ktorej jestem dobra. Przepraszam ze was zanudzam ale to siedzi mi w glowie i nie daje spokoju. Mam nadzieje ze ktos przeczyta moje slowa.
buziaki:*
-
uwierz w siebie! Skoro robisz to dobrze i chcesz rozwijać się w tym kierunku to jesteś jedyną osobą która może podjać jakkowlwiek decyzję. Jeśłi Ci zależy to zapisz się do jakiegos klubu itp.
-
Alessaaa :* no to super
bierz sie za tańczenie... idź szybciutko na jakiś kurs, czy na jakąś szkołe... nie można marnować talentu
ja bardzo lubie tańczyć i wiem ze całkiem dobrze mi to wychodzi, ale wstydze sie tego... tak jak Ty... Słonko, jesteś laska, chłopacy Ci mówią ze dobrze tańczysz... nad czym tu się zastanawiać 
3maj się :*:*:*
-
hej
dziewczynki no wiem ze musze cos z tym zrobic i postaram sie o to. Dzieki za mile slowa.
Olcia moze razem sie gdzies zapiszemy
Ja dzis zaczelam pieknie, rano pocwiczylam troche zjadlam ladne sniadanko potem drugie i czekalam na obiad majac na koncie 600kcal, obiadek zjadlam taki jak moja rodzinka czyli ziemniaczki, surowki(2rodzaje)i kotlet schabowy. Potem mama przyniosla taka bombonierke Solidarnosci (maja pyszne slodkosci), czekoladki byly wyjatkowo duze(w paczce byly 24 szt wiec po 6 dla kazdego) na jedna wypadalo 90kcal i o dziwo zjadlam tylko jedna i mialam dosc. Bylam zadowolona ale potem zjadlam jeszcze troche bigosu 2 kromki chleba z maslem, serek danio w ktorym bylo 20g gratis i grahamke co dalo raem okolo 2400kcal. A tak ladnie zaczelam... Szkoda gadac, jestem zadowolona tylko z tego ze zjadlam normalny obiad(bo juz rodzice zaczynali mruczec ze nie urosne itd). Jutro ide do LO zobaczyc czy sa juz listy ksiazek, mam tez zamiar pocwiczyc rano(tylko jak mi to wyjdzie?).
buziaki:*
-
15 kg? Gratuluje!!!!!!MOge wiedizec , jak tego dokonałaś?Albo przynajmniej przez jaki czas? Bardzo mi zależy na tej drugiej odpowiedzi!pozdrawiam!3-maj sie!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki