-
Jeny, ja kiedys bylam na czyichs urodzinach i z cala rodzina i moja ciocia do swojego męża: "zobacz, ona ma grubsza dupe ode mnie!!
" przy calej rodfzinie...;/
Moi rodzice tez mnie zawsze wyganiaja z kuchni ale oni po prostu chca mi pomoc. Przynajmniej wydaje im sie ze jak powiedza "nie jedz tyle" mimo iz trzymam sie 1000kcal to mi pomoga..
Ale juz niedługo!!!!!!
-
Foeum nam sie wali!!
WŁADZO WYŻSZA PROSIMY O POMOC!! :P :P
U mnie w sumie rodzice ani rodzina nigdy nie komentują w sposób dosłowny, ale aluzjami potrafia tak dokuczyć, ze czasem robi mi sie bardzo przykro.
Alesso gratulejszyn telefoniku :*
-
u mnie wlasnie rzadko byly teksty w stylu "przystopuj troche", raz tylko chcialam sobie wziac kromke, a tu nagle "jedz jedz to bedziesz taka gruba jak ja"..jako zart to mialo byc, ale ja odlozylam i wyszlam z kuchni - mama mi ta kromke przyniosla, ze ona sobie zartowala itd, a ja do niej ze ja nie zjem i tyle, no i ze wyrzuce, a ona zaraz ze sie nie wyrzuca.. ja swoje ze nie zjem, no i nie ruszylam jej, tylko pozniej zanioslam do kuchni i tam polozylam 
No nieraz aluzje byly, to fakt.. Albo raz szlam ulica i slysze "ale D**a" i smiech.. Normalnie dobijajace..
Nioms Alessa fajny ten Twoj telefonik..widzalam ostatnio na stronce
Heh moj nowy nie jest, ale nie powiem zeby byl cegla - on jest raczej mikro (nokia 6510)
-
hej
wczoraj mi sie forum sypalo wiec nie pislam juz wieczorkiem ogladalam film wywiad z wampirem ale musze go dokonczyc bo tylko 1 h widzialam. dzis bylam w miescie, oczywiscie z jedzeniem bylo tak ze zjadlam jablecznik i dobilam do 1600kcal, jutro sylwester, wpadne bo sie nigdzie nie wybieram, bede w domu wiec na 100% cos anpisze, jeszcze nie wiem jak bedzie z jedzeniem i wogole bo jakos nie mam sily myslec o tym wszystkim.
buziaki:*
-
ale Ci fajnie...ja to nijak nie wcisnę żadnego ciasta w swój limit...bo mi szkoda
-
Noe jak bedziesz dodawac to tez wcisniesz :P
Polowa z nas zostaje w dmou na sylwestra
Cos z nami nie tak? Czemu nigdzie nie idziemy? Fajnie by bylo gdzies pojsc, do ludzi...
-
Niewazne gdzie wazne z kim wiecie przed chwila gadalam z kolezanka z bylej klasy oczywiscie zagadala tylko po to zeby sie dowiedziec czy gdzies ide ja powiedzialm ze nie bo w sumie co tu kryc, kolega mi proponowal zebym poszla bedzie kilka znajomych osob u kolezanki mojej kolezanki z gim hihi ale ja jakos nie amm ochoty bo liczy sie to z kim sie bawisz a ja nie mam jakiejs grupy przyjaciol czy fajnych znajomych z ktorymi bym sie swietnie czula, bede w domciu w sumie moze nie bedzie zle...
buziaki:*
-
Ja tez zostaje w domu.. tyle ze do siebie zapraszam kumpele wiec to inna sytuacja
.. ale ja bym bardzo chetnie poszla gdzies na impre do kogos na chate, gdzies gdzie bedzie towarzystwo damsko-meskie, ale zeby byli normalni a nie jakies jełopy..
-
A ja bym chciala tak najbardziej isc na gorke z sankami, pozjezdzac jak male dziecko
ulepic balwana, przyjsc do domu puscic jakis film na dvd i wpieprzac popcorn
Najlepiej z jakims mezczyzna przystojnym :P Ale tak naprawde to z jakas osoba, ktora dobrze znam
Super by bylo
-
e tam, ja bede siedzieć z rodzinką i będzie fajnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki