Narus wszystko bedzie ok :wink:
Wersja do druku
Narus wszystko bedzie ok :wink:
Dobra, a teraz BEZ JAJ :!:
Jest 11 lipca, moj chlopak 11. sierpnia wyjezdza z Hiszpanii do Polski, a u mnie bedzie 13. :) Mam wiec dokladnie miesiac, zeby uporac sie z cialkiem, kupic nowe ciuszki, odwiedzic fryzjera, kosmetyczke i solarium (jesli nie bedzie sloneczka) :)
Postanowilam i mam silna wole, bede sie trzymac scisle 1000-1200 kcal przez ten miesiac i nie ma zmiluj sie :twisted:
Dzisiaj mi poszlo super, bo mam na koncie niecalego tysiaka, to akurat jeszcze jogurcik na kolacje i gites :)
Ostatnio sie troche rozleniwilam z cwiczeniami (ale za to duzo laze po miescie i robie w pracy) i dlatego mam zamiar nadrobic zaleglosci :) Codziennie moj ulubiony zestaw cwiczen :)
Trzymajcie kciuki! OSTANI MIESIAC! Uda mi sie? Napewno :)
Z wasza pomoca :*
Kocham Was dziewczynki :)
Naru :*
Niestety przez większość czasu , który Ci pozostal do przyjazdu chłopaka nie bede mogla Cie wspierac, ale wierze ze inne dziewczyny to zrobia za mnie :) a i tak jestem pewna ze Ci sie uda :):) Jak juz mowilam kiedys , to i teraz powtorze - jestes dla mnie wzorem kogos kto sie odchudza , a chodzi mi tu nie tlyko o efekty - a raczej podejscie do odchudzania :)
Napewno dasz sobie rade :*:*
Ja juz wybywam :) Zegnam sie, bede tesknic :*:* buziaczki :*
Witaj Naru
Jestem zdania, ze Ci sie uda! Wierze, ze potrafisz to zrobic! Bedziesz super wygladac, a Twoj chlopak... uwazaj, zeby Mu sie nic nie stalo jak Cie zobaczy! Naru, jestes rozsadna dziewczyna - zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze.
Zagladaj tutaj czesciej!
BUZIALE
Naruś :*:*:*
Teraz ja sie przyszłam pożegnać :( Będę strasznie tęsknić i 3mać baaaardzo mocno kciuki, zeby Ci się udało :) Ja będe już za tydzień i zrobie przegląd :D
3maj się :*:*:*:* i wpadnicz czasem do mnie :wink:
ja też się żegnam...:( Trzymaj się, Słonko :* Będę tęsknić :( Dzięki za pamięć :) tzn za smska :) Będę pisać na pewno! Paaaa...:*
Hej Naru:*
Mnie nie ma w domciu ale od czasu do czasu jak mi udostepnia kompa staram sie przeczytac co piszecie :)
Napewno dasz rade... chłopak padnie jak cie zobaczy =]
Trzymam słonko kciuki:*
Narus, kochanie, nio co Ty :) Ja zostaje i bede Cie wspierac :) Razem bedziemy sie wspierac - nasze kumpele pojechaly, ale my sie nie damy, zrobimy to dla siebie i dla NICH, of course :) A jak tam Twoje cwiczonka? Ja teraz musze duzo cwiczyc 8 min ABS, bo 23 mam wesele, a moj brzuszek z checia wymienie na "nowszy model" :) Powiem Ci szczerze, ze juz lepiej sie czuje w swoim ciele, ale denerwuja mnie te grubasne uda (55 -> bylo 57), bardzo przyzwyczailam sie do diety... Juz raczej nie moge jesc posilkow w big ilosciach, bo sie bardzo zle czuje... Czyli moj zoladek sie troche zmniejszyl, fajnie :):):)
POZDRAWIAM
BUZKA :*:*:*:*
Naruś i na mnie możesz liczyć :wink:
Narus, Narus, czekamy na Ciebie :):)