-
No niestety dziewczynki, jakos kompletnie nie mam na nic czasu... odzywiam sie jako tako, staram sie mniej wiecej liczyc, jem czesto i malo ale i tak w tysiaku sie nie mieszcze. No nic, cwiczenia i dluuugie codzienne spacery raczej rekompensuja zjedzone lody Bo ze slodyczy to tylko te mrozonki zjadam (na szczescie)
Generalnie to mnie zawialo ostatnio w pracy (przy oknie siedze) i nie moglam glowa ruszyc przez 3 dni :/ co bylo jednoznaczne z brakiem ruchu i treningow. Czuje ze sie zapuscilam... ale juz wczoraj jak mi sie polepszylo dalam sobie wycisk... i tak juz bedzie do konca :P chocby sie walilo i palilo :]
Malo czasu zostalo.. miesiac to wcale nie tak duzo na schudniecie
No nic, uciekam do was zobaczyc jak tam wam idzie :*
W ogole wkrecilam sie ostatnio w nektarynki... pychotka
-
Lody jesc mozna na szczescie - bo kocham uwielbiam i nie moge bez nich zyc
Sama spozywam kilka porcji dziennie
Nektarynki pychotka
Ja do tego jeszcze obzeram sie czeresniami i brzoskwinkami ... niestety truskaweczki juz sie prawie skonczyły ;(
Buzka;*
-
Lody?? Mniammmm... Koffam je!
Slyszalam tylko, ze podobno nie mozna jesc ich na diecie. Oby to nie byla prawda.
Narusia, na pewno siem nie zapuscilas
Ciumki :-*
-
A mi dzisiaj idzie bardzo dobrze, wczoraj sobie powiedzialam, ze nie ma co sie uzalac, jeszcze mozna wiele osiagnac i troche kilogramow zgubic, a przynajmniej troche cm tu i tam
Dzisiaj sie w tysiaku napewno zmieszcze (skrupulatnie licze kalorie) i mam zamiar sie tego trzymac przynajmniej przez najblizsze 4 tygodnie :P
Do tej pory zjadlam:
platki z mlekiem i cynamonem (250 kcal)
bulke ciemna (ok 100 kcal) x2 = 200 kcal
i wypasny obiadek ktory sobie zrobilam salatka owocowa: garsc winogron (ok 100 gram = 80 kcal), nektarynka (56 kcal) i maly jogurt brzoskwiniowy jogobella light (90 kcal) czyli ok 230 kcal
RAZEM do tej pory zjadlam 680 kcal Nie jest zle biorac po uwage, ze na podwieczorek i kolacje zostalo mi 320 kcal
Alez jestem z siebie zadolowona, zwlaszcza, ze naprawde baaardzo sie najadlam ta salatka Zdrowo, smacznie i zapychajaco
-
ooo... dobry pomysl mi dalas z ta salatka... Mniaaaammm
Musze sprobowac.
Ciesze sie, ze dzis masz sie o wiele, wiele lepiej
Boooziaki :-*********************
-
Nalesnik mnie pokonal ale spoksik :P gdzies wyczytalam ze maja kolo 250 kcal z jakims nadzieniem, moj byl z serkiem czekoladowym no to sobie chrupne wieczorkiem chlebek maca i bedzie schluss na dzisiaj
Trzymajta kciuki
-
Hejka
Czasami trzeba sobie na jakies przyjemnosci.Raczej ja nie jestem na 1000 kcal, a na MZ :P Jakos nie chce mi sie liczyc tych kcal, a poza tym nie mam wagi, a tak na oko to kicha :/
Uda Ci sie i za miesiac bedziesz z siebie dumna (Twoj boy tez). Ech... zazdoszcze wyjazdu do Hiszpanii...
BUZIAKI
-
Wpisalam sie wlasnie na topiki naszych zwiedzajacych swiat kolezanek :P Pozstanowilam rowniez zajrzec do Ciebie :P
Chyba namowie tate na wage kuchenna - wtedy wiedzialabym ile dokladnie zjadam, dobry pomysl, ale ciekawe czy mi ulegnie Mam nadzieje, ze tak, hehe
Kolorowych snow, buziaki :*:*:*
-
Naruś ja mam chec na nalesniki ale nie pozwalam mamie robic bo zjadlabym chyba wszystkie, pozwole sobie na takie ogromnego nad morzem dopiero :P
CO do wagi kuchennej to ja posiadam taka ale wole liczyc na oko bo wazenie wszystkiego bylo bardzo meczace ale na szczescie mam to juz za soba.
Powodzenia i wytrwalosci
Buziaczki:*
-
czasem troche przyjemnosci nie zaszkodzi ))))
ja sobie dzisiaj zjem big milka )) hehe )
3m sie i zapraszam do mnie
papa;**
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki