Wątek: Koniec z udawaniem... / Znowu wracam... i walczę...

Prawidlowo Noe - jakbys wazyla 35 kg to bys twierdzila tym bardziej, ze masz za grube nogi, za to ludzie by Cie omijali z daleka, zeby nie zostac dotknietymi (albo dziabniętymi) klekoczącymi kościami
odpowiadajac - po pierwsze, ja sie nie akceptuje i sie sobie nie podobam ani troche, a niedogodnosci w sklepach to juz po drugie. No i mysle,ze wazac te 55 kg, no i majac w maire wycwiczone cialko (z tym juz gorzej bedzie), bede sie czuc o wiele lepiej.

a ja się akceptuję i podobam sobie prosze nie nazywajcie mnie narcyzem niestety odchudzać się wypada, przynajmniej w moim wypadku

Dżasmina, nawet sobie nie zartuj z tym odchudzaniem w Twoim przypadku :P
i bardzo dobrze, że siebie akceptujesz! wszystkie powinnyśmy...

Minelko wszystkiego najlepszego w Nowym roczku życzę :*:*:*

Dziekuje kochana za zyczenia!
Uwaga, uwaga... Z Y C Z E N I A
W Nowym Roku zycze Wam, Sloneczka, spelnienia najskrytszych marzen, duzo usmiechu na twarzy, optymizmu i zadowolenia z siebie. Zdrowia i szczescia - bo bez tego nic sie nie uda. Samoakceptacji, poczucia wlasnej wartosci i milosci...

Pozdrawiam

nawzajem!!

dzienx

No to spełnienia marzeń i wymarzonej sylwetki w Nowym 2006!

Dzieki i nawzajem

To i ja sie dolaczam!
Szczesliwego Nowego Roku:P
Ale oryginalnie... :P