Wątek: Jestem okropna.. :(

Nie wiem juz co robic zeby nie jesc . Nie mam sily , tak dalej nie pociagne. Dzisiaj np. zjadlam same owoce i na tym mialam zaprzestac , ale ja gloopia idotka musialam isc z przyjaciolka do Mc Donaldu i wzielam sobie mc zestwa ktory lacznie ma 1100kcl . Mam straszne wyrzuty sumienia. Mam slaba wole i nigdy nie uda mi sie schudnac . Pozostaje mi jedno , ale tego nie bede wam mowic , bo zarz wszystkie mnie zjedziecie z groy na dol. Sorry ze tak napisalam , nie chce was obrazic , ale tak jest . Ja nigdy nie przestane jesc i nigdy nie zaakceptuje siebie . Albo bede zyc i bede prze cale zycie nieszczesliwa albo z tym skoncze raz na zawsze . Blagam napiszcie co mam ZROBIC??Co wy byscie zrobily??

ja Cię nie zjadę - od 15.05 z chwilowymi przerwami potrafiłam na raz zjeść dwie czekolady, snickersy, ciastka itd... wiem, że jest ciężko, ale nie możesz się poddać. I pewnie masz na myśli głodówkę - NAWET O TYM NIE MYŚL! Bo skutki będą odwrotne od zamierzonych - powinnaś o tym wiedzieć! Znam z autopsji... Ja bym dalej normalnie kontynuowała dietę!

Nie jest wstydem upaść, wstydem jest się nie podnieść - pamiętaj!

Pozdrawiam i życzę powodzenia :*

Dzieki za wszystko Neomencia.

Noemcia ma rację !! musisz raz na zawsze zapomnieć o tym grzechu - inaczej cały czas bedziesz go wspominala i miala wyrzuty sumienia ! pomysl stalo sie , ale nie moge do tego wiecej dopusicic !!! a jak bedziesz glodna to ratuj sie woda, warzywami i owocami !

chyba kazda z nas przynajmniej raz w swojej diecie to przeszła i wie co to znaczy ... wiesz mi zawsze powtarzali,żebym to "odpracowała" ... i rzeczywiście powinnaś usiąść na rower i za tego mcdonalda przejechać kilkanaście kilometrów,myślę,ze wyrzuty sumienia przejdą a Ty poczujesz,że jesteś na diecie i być mże się zmobilizujesz

Kirke15 nie załamuj sie jutro będzie lepiej

Kikre Skarbie :*
weź się w garść i zaczynaj od nowa! Ja też przestałam dietkować pewnego razu i zaczęłam żreć słodycze Wzięłam się za siebie ostro i jest tylko lepiej

3mam kciuki :*:*:*:*:*:*

wiem ze bedzie ciezko ale wybij sobie z glowy kopenhaska, glodowki i tym podobne... spojrz ile nas tu jest, kazdego dnia ktoras z nas cos zle zrobi, zje za duzo ale trzeba sie trzymac i mimo to byc na diecie a efekty bedą. wez sie w garsc dziewczyno zamiast marudzic musisz oczuc ze naprawde tego chcesz...

jak ja cie rozumiem...
to co robimy?
ja juz nie moge... potrzebuje czegos od czego schudne szybko...
a nie cholera 1000 gloopich kcal i chudne 1kg na dwa tygodnie ja tak nie moge
chyba pojde na odsysanie tluszczu... nie wiecie ile kosztuje? :P

tez tak kiedys o tym myslalam... uwiezcie dziewczyny ze ja tez was rozumiem bo dokladnie bylam w identycznej sytuacji...ale wycwiczcie swoja wole sprobujcie tego 1000 ja tez kiedys nie moglam i uwazalam ze to glupie i przez to jadlam tylko 600 kcal dziennie na kopenhaskiej ale naprawde... nie oplaca sie