-
Mnie zaczela sie matka czepiac z babka. Uwazaja, ze powinnam juz przestac. Sypia takie teksty: 'tak dluzej nie bedzie, dobrze wygladasz, jutro powracasz do normalnego jedzenia'. I nawet nie da sie przetlumaczyc, ze nawet gdybym rzucila te dietke w diably, to musialabym to zrobic racjonalnie, powoli podwyzszajac ilosc kalorii. Ale gdzie tam, one wiedza, co jest dla mnie najlepsze. Ale ja jestem jakos cholernie obojetna na takie teksty. Powiedzialam sobie, ze mam dojsc do tej wagi prawidlowej. To mam nadzieje, ze i tak bedzie, bez ich gledzenia. Widze roznice, no widze. Ale te fałdy... Ta zmutowana skora na brzuchu, bezksztaltna, doslownie...
Pozdro!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki