Mam świetny sposób na schudnięcie, który odkryłam ostatnio.
Mój poranek wygląda mniej więcej tak:
Wstaję o 5.30 (I w tym momencie wszyscy już mówią "to nie dla mnie bo za wcześnie")
ok. 6.00 wychodzę biegać, biegam pół godziny
ok. 6.45 jestem już na rowerze, na rowerze jeżdżę około godziny
Powiem wam, że nie myśli się wogóle o jedzeniu jeśli się jest gdzieś z przyjaciółmi. Np. wczoraj wyszłam sobie (zapominając o śniadaniu - nie bijcie!) ze znajomymi i łaziliśmy po mieście chyba z 5 godzin! a przecież od spacerów też się chudnie... Oni jedli jakieś frytki itp. ja podziękowałam. Wróciłam wieczorkiem zjadłam kawłek kalafiora (bo na więcej nie miałam czasu! ) i znowu wyszłam. Kiedy wróciłam było już dobrze po 19 więc o tej porze już jeść nie można.... Mnie poprostu trzeba towarzystwa i ja wcale jeść nie muszę bo o tym zapominam! Tak, tak wiem, że powinnam jeść bo to niezdrowo itp... No ale jak ja zapomniałam?!To nie moja wina... Kiedyś nie jadłam 6 dni przy bardzo dużym wysiłku fizycznym (miałam codziennie po kilka godzin próby z tańców) Aż do występu 6 dnia nie zjadłam nic.. i nawet mi się w głowie nie zakręciło, ani mi słabo nie było! Jakaś ja dziwna jestem... Ale nic.. bo się rozpisałam a o co innego w ogóle chodziło! No więc tak ODCHUDZAJMY SIĘ RAZEM!!! Naprawdę polecam bieganie i rowerek!!! I jeszcze basen!!! To naprawdę pomaga!!! Ja dzisiaj spaliłam już ponad 1000 kalorii !!! Po 4 dniach "diety" (bo nie wiem czy to dietą mozna nazwać poprostu mniej jem) i ćwiczeniach schudłam już 3 kilogramy!!! Więc gorąco polecam i zapraszam do wspólnego odchudzania !!!
Zakładki