Wątek: Dzienniczek Odchudzania Collien - coraz bliżej... jest 77 :]

Wolałabym się męczyć
Ehh a jednak moje 79 było oszukane wodą bo dziś mialam 80,3 Ale ja się nie poddaję bo do niedzieli siódemka będzie na 100%
A dziś na śniadanie znowu jogurt z musli ale mama otworzyła ciastka i zjadłam 6. To są takie małe gdzie się liczy ilość ząbków, za chiny zapomniałam jak sie nazywają :P Z czekoladą pod spodem i są małe nie wieksze jak 1cmx1cm
Drugie sniadanie znowu pieczywo i serek... nawet soku nie ma... juz odechciewa mi się jeść :/

Żołądek mi się buntuje!
Dzisiaj wypiłam szklankę mleka na drugie śniadanie i zjadłam dużą brzoskwinię. Było mi niedobrze przez 10 minut, myślałam, że zrobię 'bleh' Chyba nie powinnam mieszać owoców z gorącym mlekiem
A tak pozatym, to będę miała wspaniały obiad:
Kurczek duszony w warzywach + groszek i marchewka, co daje niskokaloryczny zdrowy obiad
Na Podwieczorek zjem jogurt naturalny i cos jeszcze, a na wieczór kawałek chleba z serkiem ostrowia... I nic tylko czekac na kolejny dzien... Eh...
Wzieło mnie i słucham Die Toten Hosen, a przeciez nie lubie jezyka niemieckiego
Ten zespół, Oomph i Silvermond to wyjątki
Zresztą zauważyłam, że francuska muzyka może być równie piękna... Np. Gerald De Palmas i jego 'hit' Au Paradis... Polecam
Sprzatałam dzis swój pokój. Wyjełam ksiazki z regałów, scierałam kurze, wyrzuciłam papiery ze starych teczek, stare rysunki, troche nie przy tym namachałam a na biórku i łozku wciaz bałagan... OMG czyli kolejna godzina sprzatania po obiadku... a pogoda byle jaka. Mimo to, nie pada. Poszłabym na rower ale fatalnie mi sie nie chce. Mam ochote za to poplywac ale na basen narazie tez nie mam motywacji by wyjsc z domu... trudno, wazne ze sprzatam... Pozdrawiam.
piszcie tu, bo ostatnio tak ciszej jakos...

Fajnie, że lubisz Oomph i DTH =D DTH zawsze wywołuje u mnie paroksyzmy śmiechu i od razu banan + lepszy humor
A ja się chciałam poruszać i jakoś nie mogę się zebrać... codziennie jednak spaceruję przynajmniej przez godzinę i pocieszam się,c że lepsze to niż nic, a tymczasem... skoro już tu jestem, to sie pochwale, że waga pokazała 57 , czyli od 4 czy 5 maja schudłam 11,5 kg

Heh boski zespół nie ma co
11... cztery miechy i 11 kg... gadaj jak to zrobiłaś!! i jak bardzo się zmieniłaś, jak zareagowało otoczenia i co z ciuchami pozdrawiam

Ja byłam na SB, ale właściwie tylko na 1-szej fazie,gdzie schudłam 6,5 kg w 2 tygodnie. No i potem się pilniowałam, dodawałam te węglowodany, a teraz po prosu staram się zdrowo jeść, słodycze sporadycznie, ogólnie niskokalorycznie, troszke się ruszam.. Bałam się, że po pierwszej fazie będę mieć jo-jo jak zacznę jeść więcej rzeczy, ale udaje mi się utrzymać wagę. Raz tylko przytyłam 1 kg, po obozie, ale już sie pozbyłam i tego i jeszcze jedngo i uparcie dążę do... nie wiem, około 52 kg pewnie.
Zmieniłam sie, bo wreszcie nie mam wielkiwgo tyłka i mam ładniesjzą cerę. A co do ciuchów... Spodnie kupione zimą są na mnie o wiele za duże

Aha... To ciekawie A SB to co? ;p
Na kolacje jogurt i ugryzłam kawałek hamburgera, bo mama kupiła dwa sobie :/ Nienawidzę jej za to jak je.
Przez nia trace silną wole niemalze od razu.
Arbuz, ciastka, frytki, makarony bez umiaru... a wygląda jak ŚWINIA!!!!!!!!!!
Na jutro:
Śniadanie:
Jogurt plus musli
Drugie śniadanie:
Sałatka Szefa z mcDonalda
Obiad:
Jarzynowa i tost
Podwieczorek:
Dwie kromki lekkiego z dżemem i ostrową plus owoc
Kolacja:
Dwa pomidory, dwa ogórki.
Jadłospis napisany jak nigdy... uch. Przynajmniej będzie jutro zdrowo

Smutno mi dziś.

Zamieszczone przez Sweet Noise

To nowa era to czas ludzi cienia
Chaos i pustka, cena zbawienia
Szybko i szybciej bez połączenia
Źródeł korzeni
Sensu istnienia

Wiem, panikuję ale...
JA NAPRAWDĘ CHCĘ DOSTAĆ OKRES, NIE CHCĘ BY MOJA WALKA POSZŁA NA MARNE!!

Mam nadzieję, że jednak dostaniesz! Ja całe szczęście nie miałam z tym problemu...i mam nadzieję, że nie będę miała

SB to South Beach... Taka deitka (no w sumie co by to mogło innego być :P)
Ja problemów z okresem nigdy nie miałam, ale.. włosy! Wypadają mi! Ratunku

co do SB to ja sie zabieralam do kupowania ksiazki poswieconej tej diecie, ale jednak zostalam przy 1200kcal. jesli cos mi odbije to moze od 1 wrzesnia sie zdecyduje na SB, bo jak narazie to slyszalam SAME pozytywy na temat tej diety...
SN na smutek jak widze... ja mam tendencje do słuchania ich gdy jestem zła
i nic nie pojdzie na marne, zoabczysz! :*