-
SCHUDŁAM :))
Ciao!
W poniedziałek rano weszłam na wagę: 54! Postanowiłam wytrwać. Jadłam tylko jogurty. No i piłam soki. Całkiem dobrze się czułam. Poszłam nawet na spacer. We wtorek rano już był efekt! 53 kilogramy. Bardzo się ucieszyłam. Tylko jakoś byłam GŁODNA więc zjadłam 2 kanapki. I już cały dzień miałam z odchudzania! Potem była zupa na obiad i nawet opakowanie rodzynek w czekoladzie. Byłam na siebie wściekła. Ale cóż... co się stało się nie odstanie. W środę rano weszłam na wagę w obawie że wrócił mi stracony kilkogram. Lecz o dziwo pozostało 53. Postanowiłam odpokutować. Zjadłam na śniadanko jogurt z muesli. Nie byłam potem głodna do 12. Wtedy zjadłam ogórka i mi przeszło. Czułam się wspaniale. Zero chleba, żadnej bułeczki. O 17. dostałam jakiejś wewnętrznej potrzeby by pobiegać. Wiedziałam że skoro na codzień tego nie robię to wysiądę. No ale poszłam do lasu i pobiegałam z 15 minut a potem pospacerowałam kolejne 15. Wróciłam do domku. Napiłam się soku. Byłam padnięta. Mimo to postanowiłam iść za ciosem i weszłam na rower. Myślałam że zemdleję. Strasznie byłam zmęczona. Ale przejechałam 4 kilometry 20 km/h i się wróciłam. W drodze powrotnej starałam się co jakiś czas zwiększać prędkość do 30 km/h. Gdy wróciłam nie miałam już na nic siły, zwłaszcza na jedzenie. Nawet jagodzianki nie wygrały. Wypiłam soku i pooglądałam TV. Na Polsacie była nawet komedia romantyczna z jedzeniem w roli głównej a ja nie miałam ochoty jeść. Dziś rano wchodzę na wagę a tu: 52 KILOGRAMY!!! Jestem taka szczęśliwa. Teraz tylko muszę nie zmarnować tego co zyskałam. Dziś jestem jak narazie po jogurciku z muesli. Nie czuję głodu tak mocno. Jak coś to zawsze w pogotowiu mam sok pomarańczowy
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę sukcesów w spalaniu sadełka. Dziś zabiorę się chyba za brzuszki bo jest "opona" jak to mówi moja przyjaciółka Aga. Buziaki
-
gratuluje sloneczko,oby tak dalej
trzymam za ciebie kciuki!!!!!!!!1
-
49 kg chcesz wazyc?? a ile masz lat i wzrostu?
-
Zielonooka00 dzięki za wsparcie 
Skrzaciku mam 15 lat, ostatnia miara wzrostu była dawno - 165cm.
Pozdrawiam cieplutko! Powodzenia
-
Moze napiszesz ile masz wzrostu i lat? hehe
-
Dziewczyno, opanuj sie. Ja mam 166 i marze o 55 kilo!
Lepiej wez sie za cwiczenia a nie za odchudzanie.
-
No cóż, pomyliłam Skrzacika i Zielonooką00. Sorry.
Ćwiczę, chciałam iść na rower ale jest mokro. Nadal siąpi.
Pozdrówka 
Nanami: marzenia się spełniają!!!
-
yhm 165 cm i chcesz wazyc 48 kg? czy to nie aby przesada?? ja mam 164 cm i wazylam niedawno 66,5 ehm, jezeli nie pasuje Ci figura to chyba najlepsze beda cwiczenia.. a nie rygorystyczne odchudzanie , zreszta z taka wagą ..
-
Wiem że nie mam nadwagi, ale chciałabym być szczuplejsza. Wiem że to zależy od ćwiczeń, ale myślę że z dietą efekt będzie lepszy. Zresztą muszę zmienić nawyki żywieniowe: za dużo smażonego, za dużo słodkiego, za dużo pieczywa, nie jadłam ponad rok mięsa.
Życzę powodzenia w traceniu kilogramów. Też mam zielone oczy
Przynajmniej tak mi się zdaje.
Pozdrawiam
)
-
Dziewczyno , nie chce nic mowic, ale to co Ty robisz to zadna dieta - 2 kilogramy to praktycznie zero roznicy , dieta - to jakies 2,3 miesiace stalego jedzenia o obnizonej wartosci kalorycznnej, a Ty krotko mowiac podniecasz sie tym ze twój organizm stracil troche wody , bo od poniedzialku niemozliwym jest spalic 2kg tlusczu !!! Tak wiec radze jesc normalnie i chudnac wolniej !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki