Hmm tez bym sie na Twoim miejscu baardzo cieszyla :) 6 kilo mniej to juz duzy sukces:) ja pamietam ze cieszylam sie jak dziecko z kazdego kilograma, z kazdego centymetra... no i ta silna wola, ech gdzie ona jest?
Wersja do druku
Hmm tez bym sie na Twoim miejscu baardzo cieszyla :) 6 kilo mniej to juz duzy sukces:) ja pamietam ze cieszylam sie jak dziecko z kazdego kilograma, z kazdego centymetra... no i ta silna wola, ech gdzie ona jest?
6 kg to juz bardzo duzo :D A poza tym wymiarki rowniez spadly. To juz powod do swietowania, ale nie jedzeniem oczywiscie ;)
no w sumie... cóż... cieszę się...
ale też jest do bani...
bo b. dużo zjadłam...
śniadanie:
muesli z wodą z miodem (160kcal)
w szkole:
2 jabłka,
7 days,
Kinder bueno,
jakiś wafelek
obiad:
rosół, warzywa, mięso
podwieczorek:
CIACHA!
kiełbasa
szklanka soku z kaktusa...
:/
jak się, kuźwa, zmotywować?!
no chyba nie na darmo pisałaś ten swój zeszyt z motywacjami?? bierz się do roboty :P
Na wlasnie:) bierz sie do roboty, nowy tydzien sie zaczał :) nie chce sluchac o obzarstwie i widziec smutnej minki :lol: powodzenia:*
NIE PODDAWAĆ SIĘ! NIE WOLNO I JUŻ 8)
kolejna próba reaktywacji... jeżeli wytrwam trzy dni, to będzie dobrze...
po wczorajszym szleństwie: waga 57 kg. więcej być nie może...
talia - 66cm
pośladki - 93cm
uda - 56-6,5cm
poczatek dnia dobry:
20 min ćwiczeń. 20 brzuszków i ćwiczenia na pośladki
śniadanie:
chleb (240kcal)
bieluch (15kcal)
szynka (35kcal)
290kcal. tylko się nie poddawać...
pozdrawiam :*
ehh.. ja troszeczke dzis przesdzilam , zostalo mi cos kolo 400 kcal :(a jestem jeszcze przed obiadem !!Czeka mnie jeszcze dzisiaj trening , a i pewnie wieczorkiem cos pocwicze . Wiec nie jest zle ..
A w czwartek wielkie wazenie ... mam nadzieje , ze cos zleci .. W koncu teraz jem o prawie polowe mniej niz chociazby tydzien temu ...
tylko musze jeszcze przestac jesc po 18 i nic nie podjadac miedzy ustalonymi posilkami .
Per>>pieknie zaczels <bravo>
bardzo mnie zdziwilo to , ze jesz
dobre rozwiazanie , ale czy to jest chociaz troszeczke dobre ???Cytat:
muesli z wodą z miodem
Buziaki:*
Per ( nie masz nic przeciwko takiemu zwrotowi? :lol: ) bardzo ładnie dzień zaczęłaś i mam nadzieję że tak skończysz 8) A poza tym masz bardzo ładne wymiary więc nie ma co panikować - postaw na wolne odchudzanie - bedzie super:!:
Idrill 400 kcal to dużo - wystarczy że zjesz jabłko na podwieczorek i zostanie ci 320 na kolacje :lol: :lol:
66 w talii :roll: ale masz fajnie... ja mam ok. 70 :x