Hhehe też dlatego przestałm ćwiczyć...
Wersja do druku
Hhehe też dlatego przestałm ćwiczyć...
ja tam nigdy nie ćwiczyłam przy filmach i innych takich ;) czasami wzięłam jakieś ćwiczenia z gazety...a tak to pełen spontan ;)
to ja zrobie podsumowanie :lol:
1. kanapki z bieluchem i kiełbasą (300kcal)
2. dwa jabłka + zupa ogórkowa Gorący Kubek (250kcal)
3. ziemniaki, wątróbka, korniszony (420kcal)
4. jabłko (75kcal)
5. kanapka z dżemem (150kcal)
i mam 1200 kcal. dzisiaj już nic nie zjem. moze jeszcze trochę pobiegam w miejscu.
od poniedziałku jem 1300kcal.
no i pięknie dzisiaj :) tak trzymaj :)
To i tak malutko :) Ale nawet nie iwesz jak Ci zazdroszcze :lol:
ehh wychodzenie... mnie tez to czeka :)
i juz sie tego boje:P ale dam rade no nie? moge lcizyc na twoje wsparcie :D ?
ty juz ejstes nastepna po motylku, ktorej sie uda... oby tak dlaej :)
bleh... do bilansu dodaję jabłko i kilka biszkoptów... bleh...
a zdanię co do końca diety zmieniam co kilka godzin... zobaczycie, jeszcze będzie, że wrócę do tysiaka...
brzuszek mi rośnie, żesz no!
no ja nie wiem co się dzieje z Tobą :P przywołuję Cię do porządku :P :D
Kobieta zmienna jest :D
hyh... nom, raczej... jeśli chodzi o wagę to owszem :D
drogie panie, urosłam centymetr. a waga pokazuje 56,8 kg.
śniadanie:
dwie kromki z Bieluchem (150kcal)
piję 4 kubek herbaty :D
dobrze jest.