hmm...a ja tego nie znam :oops:
Wersja do druku
hmm...a ja tego nie znam :oops:
Wlasnie musze sobie sciagnac "You're beautiful" :D Teraz mam manie na sluchanie BEP - "My humps" :D
Ja mam całą płytę Blunta,ściągnęłam sobie :wink:
I dzień
1. chleb + biały ser + korniszon (200kcal)
2. 30g rodzynek (90kcal)
3. dwa jabłka (120kcal)
hm... jak myslicie?
a wlasnie, na jakiej dietce chcesz chudnac? ;)
na MŻ. czyli Mniej Żryj.
kończę ze słodyczami, sokami z kartonu, białym chlebem, masłem, "przekąskami"...
i dziwnie moją thinsporacją nie jest jakaś aktorka tylko zwykła dziewczyna. cóż... z Aną, ale mi chodzi o figurę...
czyż nie jest piękna?
http://img128.echo.cx/img128/7433/img00795ip.jpg
idę grabić liście. cya :*
No nie jest az taka chuda. W klasie mam kolezanke co jest taka wychudzona, ze az to strasznie wyglada, ale piersi ma duze. Ehh a je za 2 osoby :P Tylko, ze ma zanik tylka :D
no brzuszek to ma fajny... ;) no coz, jeśli Ci to pomoze, to niech będzie tą Twoją thinspiracją ;) 3maj sie :)
Witam! ja juz tydzien jestem na dietce- 1000 kcal, ale musze sie przyznac ze to czesto jest mniej niz 1000 :oops: nie jadlam przez ten czas slodyczy i chleba, duuuzo cwiczylam no i wrocilam <prawie> do wagi sprzed roku szkolnego :D ale dzis robie impreze(moje urodziny) i zlamie postanowienie- bedzie ponad 2000 kcal na pewno. Mam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia i dlatego pisze! Jutro pewnie wroce do diety ale wydaje mi sie ze po dziesiejszym dniu wszystko pojdzie na marne :cry:
jeden wyskok to nie tragedia. po imprezie wrócisz na dietę i będzie ok. :wink:
trzymaj sie :)