-
no...21 - oczko
tylko ja mu współczuję...pomyśl sobie jak się biedny musi męczyć jak chce mnie pocałować...
-
hyhy, motylek, ale masz szczęscie że ktoś na ciebie zwraca uwagę. na mnie to nikt
noemka, na paluszki trzeba stanąc
pomóc mu
dziewczyny, czuję siłę do walki z kilogramami. dzisiaj zobaczyłam śliczny płaski brzuszek w lustrze
na wadze 55,2kg.
teraz trzeba jakoś ładnie wyprowadzić dietkę na tysiaka. myślicie, ze jak będę co 3 dni dodawac 100 kcal, to bedzie dobrze? a potem trzymac 1000kcal przez jakiś czas.
hm... poradźcie mi, bo chyba jak tak skocze z 500 na 1000 to nie będzie za dobrze...
no nic, to ja mykam do szkółki. do 17... katorga.
papa :*
-
Motyl to bierz sie za niego! Ty to bys mogla chyba kazdego wyrwac
PERwerS na Ciebie tez napewno zwracaja uwage
Tylko moze o tym nie wiesz? Co 3 dni 100 kcal to do 1000 dojdziesz za 15 dni
Wytrzymasz tyle ponizej tysiaka? Lepiej nie... Jak pojdziesz na tysiaka to nic sie chyba nie stanie
-
ja bym na 1000 nie przechodzila od razu...ale specjalista nie jestem, nie znam sie
-
perwrs - a ty nie przesadzasz troszku??co??
-
dzisiaj będzie z 600... hm, bułeczka mnie skusiła 
od jutra jem 800 kcal, będę na nim 5 dni. potem 900 przez 5 dni i tysiak.
powinno wyjść chyba 
motylek, na łowy!
tragedia... nie wyrabiam, głowa mnie boli, spać mi się chce, a tu się jeszcze pouczyć trzeba... dobrze że jutro sprawdzianów nie ma, bo próbny humanistyczny bedzie... to masakra się szykuje. ech...
matematyczny mi dobrze poszedł, na 23 zadania 3 nie rozwiązałam... nie mogłam sobie przypomnieć wzoru na stężenie procentowe. w sumie, w ogóle się nie ucząc to jestem zadowolona. łatwe było...
no nic, idę do zeszytów zajrzeć i spać... oczy mi sie same zamykają.
papa i brej nocy :*
-
Ja mialam 2 tygodnie temu probne... Z matematycznego to porazka
26/50
Kuzwa taka porazka 
Malo bedziesz jesc... Dasz rade?
-
Perwers stanowczo nie podoba mi sie to co robisz.. jak Ci okres zniknie i zaczna wypadac wlosy to zebys nie miala preteensji naprawde, bo mi sie to juz wsyztsko nie podoba.. tu sobie zawyzasz tu zanizasz a najlepiej przez dluzszy okres byc na stalym poiziomie, ale znowu ja sie nieznam na tym tak bardzo 
S widzialam dzisiaj tego tego... mojego :P musze sie dowiedziec jak mu na imie!!
-
mi tez sie nie podoba...ale rób jak uważasz - my juz stanowczo duzo mowilysmy na ten temat
w kazdym razie trzymam kciuki 
a co do stawania na palcach...ostatnio stawalam na schodku albo na czyms zeby sie schylac nie musial
a najczesciej to po prostu siadalam mu na kolanach...choc nie wiem czy na lepsze mu to wyszło, bo musiał mnie dźwigać
-
I ja się zgadzam z poprzedniczkami <nonono>uiważaj Per!
a co do testów to sie nie martwcie - ja np. z matmy miałm 34 punkty
, nadrobiłam polskim, ocenami i olimpiadą i wyszedł mi jeden z najlepszych wyników w klasie. Więc jesli się zawaliło jakaś częś egzaminu to nic sie nie dzieje, byle potem czymś nadrobić. Zresztą nie miałam wtedy specjalnych nadziei, bo jestem zdeklarowaną humanistką-lingwistką
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki