-
czas na mnie
Czytam WAS już chyba pół roku i zdecydowałam, ze czas dołączyć do wspólnego odchudzania. To Wasze nastawienie pełne optymizmu, wzajemna pomoc i życzliwość zmobilizowały mnie, zeby dać też coś od siebie i założyć własny wątek o mojej 'walce'
Aktualnie ważę ok 57-58 i jak się domyślacie nie jest mi z tym dobrze :/ chciałabym, ważyć ok50-52. Jestem średniego wzrostu: 166. Mam już pewne doświadczenie z odchudzaniem...rok temu ważyłam 52 (schudłam z 63) al przez rok szkolny troche sie zapuściłam. Uwielbiam uprawiać sport (nałogowo ) Basen, bieganie, rower (w bardzo dużych ilościach), aerobic......... Po prostu uwielbiam być w ruchu, ale neistety nie kontroluje tego, co jem...tzn staram sie ale mi nei wychodzi :/ już wielokrotnie postanawiałam przejść na dietę 1000-1200kcal ale jakoś nigdy nie wychodzło... Moim problemem jest ciągłe podjadanie, szczególnie teraz w trakcie wakacji <ehhh niestety jeszcze tylko 11 dni > Planuję schudnąć te 8 kg w 80 dni czyli chce zacząć wychodzić z diety na początku listopada. W roku szkolnym moja aktywność fizyczna wygląda mniej więcej tak:
-> basen 3xw tyg
-> bieganie 3x w tyg po 30-60min (czasem nawet codziennie ale zależy od nastroju....)
-> rower: codzienne dojazdy do szkoły= 0k 45 min +_ wieczorne długie przejażdżki
-> aerobic 2x w tyg (zależy czy będę miała czas popołudniami)
-> no i kochane wfy na których prawie nic nie robimy
startuję chyba dzisiaj........ hmm chyba powinnam to napisać bez "chyba"
3MAJCIE ZA MNIE KCIUKI, ODWIEDZAJCIE, POMAGAJCIE, WSPIERAJCIE I OCHRZANIAJCIE JAK SIE BĘDĘ OBIJAĆ
-
-
powodzenia i 3mam kciuki
to b.b.b.b.b. dobzre ze tak sie lubisz ruszac
pozdrowka
-
Trzymam za Ciebie kciuki. To wspaniale, że tak lubisz sie ruszać.
I pytanie - gdzie biegasz? Po parku, na jakimś stadionie?
Pozdrawiam.
-
Perwerso biegam uliczkami tylko takimi mniej uczęszczanymi np koło lasu, nad rzeczkę itp, czasem gdy nie chcę zbytnio się oddalać lub gdy brak mi pomysłu idę na stadion i tam robię 20-30 okrążęń. Zawsze biegam wieczorem tzn ok 21, 22, bo wtedy spotykam mało ludzi, a denerwuje mnie gdy ktoś patrzyt na mnie gdy biegam jakbym spadła z Księżyca...
-
skad ja to znam, ludzie sie gapisa jakby nie widzieli nikogo kto biega. Jak dla mnie to nie masz z czego chudnac bo wage masz ok no ale co ja ci bede marudzila. Trzymam kciuki, mam andzieje ze zmotywujesz mnie zebym ruszyla doope i troche sie poruszala.
buziaki:*
-
hmm Alessoo...wiem że według licznika BMI mam dobrą wagę, ale....sama wiesz jak to jest..zresztą Ty też zapewne podczas odchudzania ważyłaś ok 58 i chciałaś chudnać dalej... po prostu chce czuć isę dobrze ze swoim ciałkiem
-
Dlatego jestem z toba calym serduchem:*
powodzonka:*
-
Cześć Nulciu Jestem z Tobą całym serduszkiem Oj jak ja bym chciała sie tak przyzwyczaić do intensywnego ruchu, żeby już nie móc bez niego żyć. Zazdroszczę
Życze powodzenia
-
Tak, doskonale to rozumiem, waga w normie, ale to jeszcze nie to o czym marzysz... Bede za Ciebie trzymac kciuki bo sama jestem w identycznej sytuacji
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki