-
dziękuję za odwiedziny
na razie trzymam się b. dobrze.
wujek przywiózł mi duuuzo zupki warzywnej przecieranej, i nie mam pojecia ile to kalorii, więc policzyłam, że 500, bo dużo jej było i pewnie śmietana byla :/ chociaż n ie wiem, nie pytałam się, bo zaraz by sie zaczęlo: " a ty znowu na diecie, mało ci jeszcze tych wlosów wypadających?" więc przemilczałam to pytanie i policzyłam za 500. Z tego co się zorientowałam, to były w niej zmiksowane: brokuły, marchew, pietruszka, groszek konserwowy... i tyle - więcej nie dałam rady zidentyfikować - pomóżcie!!!
-
czesc
no ja niestety na zupkach to sie nie znam wiec ci nie pomoge ale na ile mml tej zubki policzyas 500 bo hcyba nie na jeden talerz , bo taka zupka to chudziutka jes
-
nie, nie na jeden talerz,
ze 3 ich bylo (tzn takich miseczek głębokich)
ale to już było ok. 16, więc pewnie się spalilo
a teraz uczę sie na pamięc "ody do młodości" i jakas taka rozentuzjazmowana jestem
" młodosci, orla twych lotów potega, jako piorun twoje ramię" itd... ah...
az mi sie tańczyc chce
-
"Oda do mlodosci", tez sie tego uczylam, ale w tej chwili gdyby ktos mi kazal powtorzyc jakis dluzszy fragment to nie wiem czy potrafilabym
Zup nigdy nie jadlam, ale ta, o ktorej piszesz jest pewni jakas zupa jarzynowa, a takie nie maja raczej zbyt wiele kalorii. Zazdroszcze Ci tego entuzjazmu, mnie szkola wszystko ze szkola na czele jak na razie zdazylo juz "przygniesc"...
-
O wczorajszym dniu staram się zapomnieć. Nie pozostaje mi nic innego. Rozpamiętywanie porażek prowadzi (w moim przypadku) do ich powtarzania. Tak więc dzisiaj pokutuję, nie myśląc o tym. Taka jest kolej rzeczy i tyle.
A teraz nagrywam płytkę z piosenkami "do potanczenia" - pusto w domu, to mogę sobie swobodnie potańcować i porozciągać się
W ten sposób tez się chudnie
-
czesc
ja tez sobie lubie potanczyc jak nikogo nie ma , zwlaszcza ze wczoraj kupilam sobie nowa fajna plytke , taka ze same nogi sie rwa dfo tanca
a wczorajszym to sie nie przejmuj
masz racje nie mozna rozpamietywac porazek bo wtedy tylko gorzej idzie
pozdrawiam
-
dzisiaj miałam pobieraną krew, no i oczywiście musialam być na czczo (badają mi też cukier, bo jest podejrzenie, ze mogę miec cukrzycę) i nie jadłam śniadanka. tylko potem serek wiejski i jak mnie na 3 przerwie chwycil głod, to pochlonęłam od razu 3 jabluszka i do 15.30 juz nic nie mialam w ustach, ale na szczęscie wilczy głód przeszedł po jabuszko-terapi, hehe
a teraz schrupałam sobie 2 strąki surowej papryki. zeby sobie pochrupać
no i w sumie nie dużo dzisiaj zjadłam, więc jestem całkiem zadowolona...
to by było na tyle (juz nie mogę się doczekać ważenia za tydzień)
-
siemanko dziewczęta!
ja też uwielbiam tańczyć i to obojętnie, czy u mnie w domu, czy na diskotece...Taniec to żywioł, który wcišga, prawda? A do czego tańczycie? Techno, pop, a może disko polo?
Narcisso, ja też lubię cukinię, wietna jest prawda? A przecierki z warzyw pychota...A papryke też dzi jadłam.
A porażki sš nieważne, pamiętaj o dniu dzisiejszym! Buziaczki:*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki