a ja sie zalamie, bo juz wazylam 59 a teraz znowu 60 i to nawet nie wiem dlaczego. w ciagu 2 dni przytylam pol kilo nie wiem czemu! a dodam ze waze sie rano na czczo po wyjsciu z toalety ;P wiec nie ma baata no! nienawidze siebiie!!!!!!!
a ja sie zalamie, bo juz wazylam 59 a teraz znowu 60 i to nawet nie wiem dlaczego. w ciagu 2 dni przytylam pol kilo nie wiem czemu! a dodam ze waze sie rano na czczo po wyjsciu z toalety ;P wiec nie ma baata no! nienawidze siebiie!!!!!!!
ja dzisiaj chwila zalamania znowu przez caly dzien bylo dobrze zjadlam jakies 1100kcal a pozniej wrocila moja mama ze sklepu i znowu dostala gratis te czekoladki co wam ostatnio o nich wspominalam:P i niby czekoladki tylko 2 coprawda kolo 21ale pozniej mnie napadlo ze zaczelam jesc niewiadomo ile i zjadlam jeszcze chyba ze 4 kanapki 2 pierogi z miesem a teraz jestem na siebie cholernie wsciekla a to wszystko dla tego ze wczoraj nie mialam netu i nie moglam wejsc nagrono i sie zmotywowac bo jakos jak czytam Wasze posty to jakos mam wiecej sily do walki. No ale net juz mam wiec od teraz znowu walcze i mam nadzieje ze juz bez wpadek. Pieseczek mam 162cm i w tej chwili 56-7kg
Ale dowiedzialam sie ze moja nauczycielka od technologii i towaroznastwa prowadzi dodatkowe zajecia u mnie w szkole ze zdrowego zywienia i dietetyki i ma odpowiednie kwalifikacje zeby dawac porady dietetyczne wiec chyba zaczne chodzic na te zajecia:]
widze ze ostatnio nikt nie zagladal na mojego posta:> no trudno ale ja napisze cos znowu.
No wiec powiem wam ze w tym tygodniu moje odchudzanie leglo w gruzach i nic z tego nie wyszlo:/ Ale dzisiaj rano mialam postanowienie ze wroce do diety no i jest dobrze Mam nadzieje ze zmiescilam sie w 1000kcal ale najwazniejsze jest to ze ostatni posilek zjadlam o jakiej 16. A no i jeszcze mama mnie ochrzanila ze nie jadlam ziemniakow ale sie uparlam i trzymalam swoje:] Dzisiaj jestem z siebie dumna bo moja babcia chciala mi dac czekoladke a ja po raz pierwszy od dlugiego czsu poprostu powiedzialam: nie, dziekuje Tylko zeby mi sie udalo wytrzymac. Chcialabym do sylwestra zrzucic jeszcze chociarz te 6kg. Mam nadzieje ze mi sie uda
Pewnie znowu Was zanudzam ale jakos mi sie lepiej na sercu robi jak tutaj pisze o swoich postepach, ktorych ostatnio bardzo malo.
nie zanudzasz każda sie potrzebuje wygadać
ze mnie też się śmiali ale jak troche schudłam to sie zamkneli no mówie ci jaka satysfakcja
:P
ja zaczełąm palić ale tylko na czas diety nigdy nie paliłam ale czego sie nie robi ......wole to niż jakieś tussi czy inne cholerstwo....
fajek działa na stres serio sama jem z nudów lub jak sie wkurze
ech.....zróbmy akcje boskie w sylwka 2006 ?????
cio wy na to ??
ja jestem za trzymajmy sie
Zakładki