Hehe... No to tylko pozazdrościć. Moje uczucia wiruja jak liście na wietrze. Dzis oddalabym zycie jutro nienawidze, znowu "kocham". A potem sie okazuje ze to wszystko na nic, bo ten chlopak zwyczajnie mi sie spodobał a teraz juz jest inny. I jak tu zyć z taką zmiennością?
Cholerka, chcialabym miec 15lat i zadnego faceta za sobą O ile byloby mi łatwiej w zyciu
Pozdrawiam MaineCoon
Zakładki