Wątek: Codzienna walka z pokusami sprawia, że jesteśmy silne!

oj <przytul>

No ja dość często jem gorace kubki...wiem że to niezdrowe :P ale mi smakuja no ale muszem przestac, w zasadzie to ja w ogóle zupy lubię, więc po prostu powinnam byc mniej leniwa i sobie robić

Zdrowe czy niezdrowe... Ja tych Gorących Kubkow nie pije ani tych zupek chunskich i innych bo zwyczajnie ich nie lubie ;p Ja po prostu czuje jak je jem ze sa sztuczne... Okropnie sztuczne
A Ty Karolinka to wytrwała... Palec boli, ale i tak cwiczy! Brawo... Postawa godna uwagi... Gdybym ja tez miala tyle samo zaparcia
Pozdrówy!

Dzisiaj ok 1000 kcal No i 50 przysiadow, 150 brzuszkow, 500 skokow na skakance, 1 seria Weidera, 15 min krecenia hula-hopem no i ide zaraz poskakac, zeby dobic do 1000

2 I POL GODZINY KULAM Z FIZYKI! Normalnie masakra! Ehh cos tam umiem, ale musze jescze kilka regulek na pamiec sie nauczyc i bedzie dobrze... Ale taki zamul teraz mam, ze lepiej nie pytac

Bładam Was nie mowmy juz o szkole
aha i tak czytam sobie co zjadlas i piszesz ze uwazasz zeby nie zanizac kcal.. ale uwazaj tez zeby nie zawyzac bo sie okaze ze tak naprawde jesz grubo ponizej 1000kcal i bedziesz miec pozniej problemy takze tym 1000kcal nie trzeba sie tak przejmowac , wazne zeby bylo w okolicach ale raczej nie ponizej

no wlasnie...nie mowmy juz o szkole

no a dietka pieknie Ci idzie tak trzymaj

oo szkoła to uniwersalny temat, prędzej czy później do nas wróci...jak bumerang

A dietka pięknie ci idzie, tylko pozazdrościć

OK to nic juz o szkole :P

Dieta mi kiepsko idzie Nie widac rezultatow Ehh bym sie musiala zwazyc i zmierzyc wymiary... Ale jakos blado to widze

na pewno są rezultaty!! w koncu tyle ćwiczysz!

he3eh no właśnie!

Jutro rano sie zmierze

Ten spr z fizy nie byl az taki zly W koncu sie cos umialo po 3,5 h nauki Ehh, jak bedzie ponizej 4 to sie walne
Dzisiaj ok. 250 kcal. Zaraz sobie znajde cos do jedzenia, ale nie wiem co Taki pyszny serek jest z Biedronki nazywa sie "Tutti" waniliowy ;d ale pyyyszny W 100 g ma 98 kcal :P
Jestem po 2 wfach i padam... koles sie tak na nas wydzieral, ze porazka