ja sobie dzisiaj zrobiłam musli i niby byłam najedzona...a w szkole już głodna byłam :P eh...ja jakaś łakoma jestem :P
Wersja do druku
ja sobie dzisiaj zrobiłam musli i niby byłam najedzona...a w szkole już głodna byłam :P eh...ja jakaś łakoma jestem :P
u mnie następny tydzień też jest powalony trzy sprawdziany :cry: ale później już będzie laba :roll: :D
i jeszcze konkurs z historii :? Alesso nie jestes sama, też sie uczę nocami :?
też nie wiem, jak wytrzymam te święta :cry: prawdę mówiąc, to jeszcze nic nie postanowiłam :? mam dylemat :oops:
też kiedyś miałam takie coś na pośladku :? wiem, co to za ból :P ale podziwiam cię, że ćwiczysz
moja mama, kiedy widzi, że się dużo uczę, to też mi czasami nie każe iść na sprawdzian. Ale co mus to mus :cry:
Karola jak ty to robisz, że tak chudniesz? :cry: też chcę...
tylko ze ja sie nie ucze nocami, aj sie ucze 1h dziennie albo i nie poraazka...
Tez sie troche malo ucze :D Ale jakos to sie nie przeklada na oceny, bo mam w miare dobre... Tzn chyba nawet lepsze niz zawsze :wink: 3 klasa i trzeba sie postarac.
A w szkole to tylko czekam na przerwe na ktorej cos jem :D Licze ile jeszcze minut i w ogole :P Bo wiem, ze mma w plecaku jedzenie i chce jesc :twisted:
Dzasmina po 3 i pol miesiacach tez byc sie juz przyzwyczaila do diety i jakos dni leca same :)
Dzisiaj:
*platki z mlekiem - 320 kcal
*schabowy 50 g + 300 g jakiejs surowki - licze 350 kcal bo nie wiem dokladnie ile za mieso
*salatka (300g kapusty pekinskiej + puszka groszku) - 220 kcal
*2 male pomaranczki - 90 kcal
wychodzi 980 kcal ale pozawyzalam :) Kurde jestem dumna z siebie bo mialam na kolacje duzo kcal i nie zjadlam batona ani nic :D A sie zastanawialam nad tym :lol:
lPozdrawiam Was laski :wink: Bez Was by mnie tutaj nie bylo...
idziesz jak burza :)
za schabowego bym policzyła 150 kcal.
pozdrawiam :)
200 kcal ja licze albo 230 zalezy od wielkoości ;)
No jak burza:D
3 i pol miesiaca to kupa czasu... moje ideitkowanie sie zaczelo w styczniu tamtego roku wiec niedlugo bedzie impreza z okazji rocznicy :D:D
a schabowego ta ja bym chyba nie zjadla... zreszta nie jadlam juz prawie rok... :roll:
Ale ten schabowy nie byl duzy i to taki z indyka. W tabelach pisalo, ze 100 g to 180 kcal. A on mial 50 gr. Dobra nie wazne, bo i tak juz sie rozklada albo juz sie rozlozyl :D
Cer to ile wazylas na poczatku, ze to tak dlugo juz trwa? :shock: Mialam do wyboru albo mieso albo slodycze, bo nic innego nie bylo w domu, a przeciez nie bede slodyczy jadla bo dzisiaj czwartek, a w sobote zjem sobie batona jednego :D
pięknie Ci idzie Karolinko :) noo...i już jesteś ku końcowi :D
I mamy ten oczekiwany weekend :D Szybko to zlecialo... Kolega z klasy mi dzisiaj powiedz, ze wygladam jakbym byla z Auschwitz :| Ale przyjmuje to jako komplement, ze niby jestem taka chuda :lol: Zjedzone:
*3 kromki Wazy + 3 plasterki szynki - licze 200 kcal, bo nie wiem ile szynka miala
*platki z mlekiem - 300 kcal
*serek wisniowy - 150 kcal
I na kolacje 350 kcal zostaje :D Jak nie napisze na forum ile zjadlam i nie podlicze kcal to nie moge przestac o tym myslec :|
A jutro do taty jade i sie zwaze... Modlmy sie, zeby bylo chociaz 49 kg! Gdyby tyle waga pokazywala to 20 kg zrzucilam :lol: Masakra ;D
No i zrobilam jakos (bo dalej boli :P ) 250 brzuszkow, 1000 skokow i 15 min krecenie hula hopem :wink: