Wątek: Codzienna walka z pokusami sprawia, że jesteśmy silne!

OJEJ spadłam na drugą strone :P

Ja wiem, że mało kogo to obchodzi, ale ja lubię gadać [i pisać] sama do siebie
No więc u mnie ok ;D Ostatnio coś mam humora i jakoś dużo rzeczy mnie aż tak nie wkur... ;P Może to dzięki tabletkom na uspokojenie? ^-^ Maybe... [ee tak to sie pisze?!]

Z dietą też ok ;] Stwierdziłam, że na 1800 kcal wpieprzam jak baba w ciąży i to mi wystarcza i nie dodaje do 2000 kcal, bo i tak pewnie sie myle w obliczeniach i jem 5000 kcal dziennie Nie no żartuje, ale czasami napewno przekrocze te 1800 kcal.
I postęp, bo zmniejszyłam czas ćwiczeń. Tzn od dzisiaj Bo jakoś tak mi słabo, wszystkich ptasia grypa łapie ;p W szkole to jakieś rozrzedzenie

W ogóle wczoraj ciotka do mnie, że ja brzydko wyglądam i czy ja coś jem <hahaha> Nie nie jem nic a nic Wpieprzam jak świnia
Albo nie wiem czy Wam mówiłam kiedyś, że śmiali się ze mnie chłopacy z klasy, że mam takie nogi chude [a może krzywe?] Ej głupio mi było kurde Ale co tam walić ich

Ehh ok już sobie postękałam ;]
A jak u Was? Też grypka może?

ej no przeciez mialas wychodzic z diety ! wiec 2000 !!! i bez zadnych mi tu wymowek !

ej, ja tez bym chciala miec nogi chude

U mnie wszkole jakos grypa nie panuje, scisk jak zawsze :P

hej KaRoOoLiNa
moze to glupio zabrzmi ale dzieki tobie mam motywacje....
jezeli ci sie udalo to mi tez...tak sobie pomyslalam..
nigdy w siebie nie wierzylam ale dzieki tobie zaczelam wierzylam ze to mozliwe
ale jak ci sie to udalo to zaczelam wierzyc ze te moje zbedna 10 kilo tez pokonam

DZIEKUJE CI ZA MOTYWACJE

KOCHAM WAS WSZYSTKIE

hej KaRoOoLiNa
moze to glupio zabrzmi ale dzieki tobie mam motywacje....
jezeli ci sie udalo to mi tez...tak sobie pomyslalam..
nigdy w siebie nie wierzylam ale dzieki tobie zaczelam wierzylam ze to mozliwe
ale jak ci sie to udalo to zaczelam wierzyc ze te moje zbedna 10 kilo tez pokonam

DZIEKUJE CI ZA MOTYWACJE

KOCHAM WAS WSZYSTKIE

a mi tak jakos cholera smutno... chcialabym juz dzis zaczac 6weidera ale biore antybiotyk jestem oslabiona i to bez sensu na dzisiaj... jestem na diecie 1000 kcal... i jak czytam ze wazysz 46 kg to mam wrazenie ze mi sie nigdy nie uda spasc ponizej 50 i nie przytyc.
eh, jakis dol mnie lapie

Musze sie komus wyżalic. ;p i zapytac o wasze zdanie.

W ogole na forum prawie juz nikogo nie znam, bo wiekszosc dziewczyn z 'moich' czasow juz nie ma. ;/ Ale czytam was codziennie I stwierdzam, ze kiedys nie bylo tak jak jest teraz. Wiekszosc dziewczyn ma jakies problemy z jedzeniem (ana, mia) ;/ Bez sensu.

Ale warto sie pomeczyc przez jakis czas, a pozniej juz jesc duzo i byc szczuplym. ;]
Tylko, ze mi przeszkadza moj brzuch Przytylam z 43 kg do 45 bo mama mi juz spokoju nie dawala. Najwyzej na wakacje sie zrzuci. ;D Ale ocencie same. Nikt normalny przy takiej wadze nie ma takiego basiora ;/

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]



Na innym forum juz mnie zjechali ale wy badzcie obiektywne i mowcie prawde, ja sie nie obraze ;D

jesteś chudziutka!!! a to co masz to sama skóra ;]

Na forum są dziewczyny ważące wiecej a maja chudsze brzuchy ode mnie.

M. in. suszona ;D co robilas, ze masz taki brzuch?

bo może są wyższe! jesteś chuda! nie przesadzaj już :*