-
ja mam aka glupia nauczycielke ze robi ustne sprawdziany i jak sie odpowiada to az sie trzesa rece bo ona jest taka stara ale taka cieta ze ahh a do tego jak jej sie ubior dziewczyny nie spodoba to juz ocena w dol. A jutro mam klasowke z historii:///// Ja nie chce do szkoly!!
Co do 7daysow to ja lubie ten z nadzieniem szampanskim, takim bialym, ale nie jem tego wole jakas bulke np drozdzowke z piekarnii albo grahamke tez 300kcal a sie najem przynajmniej bo po 7daysie to zaraz glodna jetema poza tym on jest tak maly ze na 2 gryzy starcza a ja musze jesc wolno, przezuwac, delektowac sie bo jak zjem szybko to zaraz bym cos zarla znowu.
pozdrawiam
-
a ja nie jadłam 7daysów - wolę zjeśc zwykłą drożdzówkę albo rogala ;)
-
7day'sy są pycha... ten rogalik, ta czekoladka... achh, pomarzyć. zjem za pół roku, jak schudnę, ale chyba zamiast 7day'sa jakieś ciasto francuskie, bo mam na punkcie niego odlot.
albo rogale z czekoladą (ale takie z piekarni, swiezutkie), albo pączek z adwokatem...
ech... dobra, nie piszę, bo robię sobie i wam smak :D
-
nie pisze nie pisz:)
ehhh ochote mi faktycznie narobilas :)
ja za to kocham ciasto kruche z jablkami i cynaonem jeszcze takie cieplutki i najlepiej z duuza iloscia bitej smietany (ahh kiedys to byly czasy...)
a tak nawiasem mowiac, bilogia i chemia to moje ulubione przedmioty;)
-
mniaaam... :roll: czemu to wszystko takie kaloryczne jest? :( :roll:
-
Nie rozczulac sie tu nad zarciem! :twisted: Chociaz zjadloby sie... :roll:
-
ano by się zjadło...ale cóż zrobić jak nie można? :D musimy obejść się smakiem ;)
-
"kiedys to byly czasy" ile razy ja to sobie powtarzam hehehehe :P ale wiecie co sa takie male 7daysy 35gram i jak ktos ma np 100kcal na zbyciu to akurat chociaz poczuje smak.. chociaz w moim przypadku to nie dziala hehe :P ja tak samo wole taka przadna drozdzowke za 300kcal bo przynamniej sie najem :)
-
te moje grahamki maja 120g cyzli 300kcal a sa naprawde sycace a takim 7daysem to aj sie nie najem, wiecie ze kiedys wazylam paczka i wyszlo ze maly ma 300kcal a takie duze maja pewnie ze 400 albo wiecej ale i tak licze drozdzowki jako 300kcal hihi a w trakcie diety ich nie jem wole grahamke albo serek i pol kajzerki bo sie bardziej najem a 300kcal przynajmniej pewne bede miala.
buziaki:*
-
Ja wole 7daysy i jakies drożdżówki ich nie pokonają;) Dobra dobra wystarczy dziewczyny! :shock: Chyba nie chcecie bym tu podupadła zaraz;) hihi...
Dzis 750kcal...Chyba... Bo strasznie czuje sie najedzona ale niby tak sie wyliczyło;D
Zupełnie, kompletnie nie mam dzis ochoty na jakiekolwiek cwiczenia... Nie chce mi sie ruszyc tylka z krzesla... :x Ale trudno... Zaraz sie zmusze... :roll: :)
Poza tym nauka i nauka.. Wciąż brakuje mi czasu na wszystko..