O kurde... wlasnie sobie uswiadomilam jaka ja mam wyjatkowa mame :Pmoja to mi nigdy na sile nie wpycha i jesli widzi ze mam nadwage to specjalnie nic nie kupuje (no chyba ze bardzo chce ale oczywiscie z reguly nie chce :P) moze nie zabiera mi jedzenia sprzed nosa :P az tak zle nie jest :P:P ale jak jej mowie ze sie odchudzam to jak ona zauwazy ze chce zjesc wiecej na kolacje albo na obiad albo cos podjesc to....oj biada mi biada... :P:P
Zakładki