Wątek: Kolejny etap walki z nieznośnym tłuszczem... :)

jedna bułeczka to pryszcz najwyżej nie zjesz kolacji

słyszysz ? to pryszcz ;D

E tam przesadzasz:P Tp zadna tragednia Zwlasczza ze dostalas gratis

Okazało się że jutro mam lekcje
Nauczyciele są...są...są....Oj! Są jacy są!
Dziś się zaczarowałam nową piosenką Piaska :P
Wczoraj poskakałam na skakance, ale się wkurzam bo mi się o stopy zaczepia...
A tak to już Święta coraz bliżej (czemu ja ich nie odczuwam?)
A i moja wielka eureka!
Przez 3 dni po skakaniu na skakance i rozciąganiu nóg do stopnia możliwości zgubiłam 1 cm (w udkach i na łydkach)
Tylko w brzuchu zastój...Jestem zła bo chcę jeździć na basen a nie mam jak.
Dzięki niemu pozbyłabym się tego farfocla ciągnącego się od bioder po piersi...

Mnie tez zawsze ta skakanka irytuje Albo sie zachacza o wlosy albo o lampe albo o jakies inne *******y
A zastojem sie nie martw Zobaczysz jak pozniej Ci zacznie spadac

Karolinko dałabym wszystko żeby mieć takie nastawienie jak Ty...

Oj nie chcialabys, bo to sie dobrze gada o kims a jakbym miala zastoj to tez bym sie wkurzala

oj...mi jak sie zaczepi o coś to masakra... diabeł we mnie wstępuje jakiś :P

Hih...Dzieki ze jesteście Juz myslalam ze jestem gapa...
Wpadłam przed snem, jutro wigilia a potem Święta Święta Święta! Czy to nie wspaniałe?
Kocham Was, buziak!

wspaniałe...ale u mnie w ogole sniegu nie ma...i w ogole nie czuję świąt