niezagruba Super <brawo> Ja jakoś do ćwiczeń nie mogę się zebrać,tylko jak mi czas pozwala to idę na basen.Przed wakacjami to sie tak wkręciłam,że MUSIAŁAM ćwiczyć codziennie-ok.100 brzuszków i na rowerze przejeżdzałam ok.10-15 km.Ale teraz-szkoła...jak wracam do domu,to jestem tak wykończona,że nie mam już na nic sił,a jeszcze nie wspomnę o korepetycjach z matmy po 1,5 h 2x w tygodniuSzkoda gadać
![]()
Zakładki