Ostatnie głupie 2 kg...ech...

Śniadanie :
musli tropikalne ( 5 łyżek ) , mleko 1,5 % , 5 kromek wasy , dżem , ostrowia light , 2 plasterki wedliny fitness , kilka plasterków ogórka
Obiad :
1 pulpet , łyżka ziemniaków , buraki , sos pieczarkowy
Deser :
deser bakoma czekoladowy

Łącznie 965 kcal

Miałam inne plany na dziś Na obiad miała być pomidorowa...przychodzę do domu...a tu co pulpety w sosie babcia z dziadkiem przywieźli...***** no...wszystko miałam zaplanowane i teraz ***** nie mam miejsca na kolację i przez to pewnie przekrocze 1000...ten obiad mnie w ogóle nie zapchał...puste kalorie
na stole leżą ciasteczka
I jeszcze jutro klasówka z fizyki...z teorii i pieprzonych zadań...których nie rozumiem
Teraz najchętniej na poprawę nastroju zjadłabym COŚ... obojętnie co...
Mam dość