ej a przemiane materii poprawiają otręby pszenne?
Wersja do druku
ej a przemiane materii poprawiają otręby pszenne?
Przemiane materii w sensie wydalanie - jak najbardziej :D
Dzisiaj przeszlam sama siebie :evil: I wiecie, ja wpadne w czwartek do Was dopiero, musze ponadrabiac przed wymiana (zawalili nas sprawdziami), a przy okazji moze podejde luzniej do calego tego dietowania..
Trzymajcie sie i do zobaczenia za 3 dni :*
biedna :( u nas tez osoby z wymiany sa masakrycznie pytane teraz etc bo do 1 maja miec oceny wystawione ... oO
nie pamietam kiedy jadlam otreby :o
ja bym wolala byc teraz pytana a po 1 juz nic :lol:
ja to bym chciałą już wakacjie i zeby oceny były juz wystawione;P
tak mowicie, a jak bedziecie w III LO albo innej szkoly sredniej i ocenywam wystawia do polowy kwietnia, a potem juz 'tylko' matura :D to pomyslicie: jak to dobrze bylo kiedys ;)
no wlasnie, caly czas to mówie ale nikt mnie nie slucha :D tez bym chciała teraz się martwić o oceny i świadectwo hehe :D
no moze macie i racje ale jak na razie to mamy dosc szkoly;P i chcemy wakacje:D
ja ejszcze nie che wakacji... no mzoe chce psychicznie ale moje cialo ejzcze nie ejst gotowe !!!!! :P :lol:
moje tez nie!
moej tez..boje sie wejsc w bikini :x
Lou, nie przesadzaj :P jak ja bymtak wygladala to bym na pewno nie miala kompleksow :)
bikini :|
Wiem, ze bede tak mowila. Ale poki co tylko marze o wystawionych ocenach :D
Lou, nie przesadzaj. Gadasz jak dziewczyna ode mnie z klasy, chuda i narzeka "ze tluszcz mi wychodzi, o, tutaj" :roll:
No, moze jeszcze do Was wpadne jutro przed wymiana, ale jakby czasem nie, to od razu mowie: Pa:* I do zobaczenia za tydzien :wink:
AHa, no i jutro sie waze, jak wroce to to samo.. mam nadzieje, ze jakos to bedzie :wink:
Trzymaj sie tam na tej wymianie :) i baw sie dobrze!! :D
Lou, boisz się wyjść w bikini? chyba dlatego, żeby z Ciebie nie spadła :D
Blue, baw się dobrze :D
hehe włąśnie Lou uwazaj bo Ci spadnie :D:D:D
'jakos to bedzie' no raczej :D
dla mnie jest smieszne ,ze dziewczyna nie wyjdzie w stroju :D
halo ja mam ponad 70 kg i wychodze oO ... wakacje i bez wody i opalania ? no prosze Was...;D
ooo i coś takiego mi się podoba :D super nastewienie HHera górą !! :D :D
Lou, twoje 50 kg jest moim marzeniem... Nie chce mi sie teraz zmieniac tickera, zmienie, jak bede miala 50 kg ;) (czytajcie za jakis rok albo dwa...:P)
oj tam... ja mam stroj ale czuje sie 'niekomfortowo' a nasza mała narzeka dlatego, ze ejszcze sie nie rpzywyczaila do swojej 'chudosci' :D
myslicie ,z eja sie czuje super hiper ekstra ?
moj brzuch , moje nogi etc ?
przciez osoba wazaca tyle co ja nie moze wygladac SEXY !!! wiec wiem co sobie mysla laskiw wacace po 50 kg .. ale wbijam w nie ostro :D
czy ja je znam ?
boze mam 17 lat i co ? mam siedziec w domu? tylko dlatego ze waze ile waze? ze wygladam jak wygladam?
NIE!!
Cieszse sie chwila... jak bede miec 70 lat to w stroju nie bede paradowac wiec...
i dobrze:D:D
ja zeby wyjsc na plaze
najpierw sobie musze nowy stroj sprawic...:P
ja musze jakis radykalizm wprowadzic w moje zycie, bo juz za 2 tygodnie bede paradowac na plazy nad baltykiem - w bikini - jasne, ze nie schowam sie, jesli nie schudne, ale jesli ud mi sie zrzucic co nieco, to tym lepiej - moze jakis 2-tyg. flircik??? :lol:
chcialabym miec takie podejscie jak Ty hip.. :)
tez bym chciała....ale ja się wstydzę... :|
kiedy ważyłam 70 kg o wiele mniej wstydzilam sie niż teraaz wejść w strój...
coś mam nie pokolei 8)
Lou, masz to co ja po schudnięciu - schudłam, a myślałam o sobie gorzej niż przed odchudzaniem :| nie rób tak bo to najlepsza droga do jojo...
ciekawe, jak tam nasza bluefire na wymianie :wink:
ja juz to jojo mialam nie rpzesadzajac z 7razy. za akzdy razem dochudzalam sie... chudlam 4 kg [przy checi pozbycia sie 10 to juz duzo.] pozniej byl ten czas zalamki i w dupe.. i tak zawsze !! a jojo powracalo... za akzdem razem to samo, cholercia :/
Na wymianie swietnie, czasem byly grzechy w postaci pizzy na kolacje :twisted: lub zbyt duzej ilosci slodyczy w jeden dzien, ale zadnego obzarstwa w sensie az do bolu. Waga - 60 kg, przed wyjazdem wahala sie miedzy 60 a 61, 2 cm mniej niz miesiac temu w udach, po 1 cm mniej w talii, tylku, lydce, ramieniu i biuscie (tu akurat sie nie ciesze). Takze nie jest zle. Wazenie nastepne w piatek, sie zobaczy jak idzie. Aha, no i teraz sie musze rzucic w wir nauki, wiec tez mnie codziennie nie bedzie :roll:
Dzisiaj na koncie 250 kcal :wink:
A co u Was?
ładnie ! :) u mnie czas wielkich przemyslen heh.. ale dieta dalej tyko juz mam 500.
a u mnie czass trzymania wagi hehe xD
blue, nareszcie z nami! stesknilam sie ;)
super, ze wymiana sie udala. no i wymiary mniejsze, waga nizsza - tylko gratulowac :D
Dzisiaj 1200, z czego 200 to niepotrzebne slodycze :x, z ruchu dluzszy spacer tzn szybsze chodzenie.
Ale za to zero zarcia do bolu :wink:
czyli jednym slowem brzuszek nie cierpial. tak trzymac :D
hellloooool :D
Taaa. wasza "kochana" Blue musiala zaliczyc obzeranko, oczywiscie tego, co nie trzeba :x Jutro i pojutrze ladnie jade na tysiqku (zadnego przekraczania i usprawiedliwiania) - w piatek wazenie w koncu..
Dobra, mykam sie uczyc moze troszke na ten konkurs cały
co to wczoraj bylo, ze tyle dziewcyzn wpakdi pozaliczalo :P