Wcozraj byl 6.06.06 :D moze dlatego?
Dzisiaj srednio na jeza jesli chodzi o dietke ;) Troche za duzo kcali, ale nie tak jak wczoraj, no i dlugi spacerek zaliczylam :P
Wersja do druku
Wcozraj byl 6.06.06 :D moze dlatego?
Dzisiaj srednio na jeza jesli chodzi o dietke ;) Troche za duzo kcali, ale nie tak jak wczoraj, no i dlugi spacerek zaliczylam :P
e tam ja nie wierze w jhakies tam daty etc ;)
wiec do ROBOTY!!!
moze kazdy tak sobie mowil: 06.06.06 - to na pewno cos nie wyjdzie - i nie wychodzilo ;)
wlasnie, nie ma sie co tlumaczyc datami :twisted:
żadnych wymóweeek 8)
e tam data :D
a jak dzis i dzis i dzis ? :D
Nie no ja z ta data nie mowilam, ze jest taka i dlatego jest zle.
Ogolnie dzisiaj na wadze 60kg, dobrze, ze nie przytylam po tym obzeraniu sie, ale szkoda, ze zmarnowalam tydzien.. JEdzenie dzisiaj spore, ale i ruchu duzo, wiec mniej wiecej chyba na jedno wyszlo :wink:
jakbym ja wazya 60 kg yo bym chyba byla w 7 niebie ... ja pierdziele ;/
to dobrze blue ale wiecej tego nie rob.
Dzisiaj na koncie 300 kcal :P (sniadania). Obiad planuje na jakies 450 kcal :D Moze bedzie dobrze..
Wczoraj - rowno 1000 kcal :P
dzisiaj - 1250 - gorzej troche, ale przynajmniej nie bylo to 2000 kcali :x
Slodyczy 2 dzien 0 :P
Brawooo!
Tak trzymać ;*
A poza ty to ja też od 2 dni 0 słodyczyc ;p
hheeh
zobczymy kto dłużej wytrzyma, ok blue? ;]
ja dzisiaj 1 dzien bez :D:D
ja tez chce sie z wami w to bawic :D dajcie spokoj ja teraz tylko jem....
gratuluje
No więc moja imiienniczko, jestem za :D U mnie 3 dzień bez, a jak u Ciebie?
Dietka dzisaij 1000 kcal, ruchu tez dosyc, ale przydalaby sie dluzsza wizyta w toalecie, bo mam brzuch jak baba w ciazy :/
ja 2 dzień bez - yeah :D
Na koncie 1000 kcal, slodyczy zero - 4 dzień :D
Ale ładnie Ci idze, super!!!
Oj ;d pogratulować ;d A ja od dzisiaj znowu zaczynam bez słodyczy xD
Czyli taki bilans:
bluefire - 4 dni
Nocka <ja> ;p - 1 dzień :roll: - zobazycie pobiję jeszcze rekord :wink:
noe - 2 dni :)
Oby tak dalej ;d
Dzieki za gratulacje, ale nie wiem czy sluszne - jutro sie zwaze, to zobacze, czy sa jakies efekty.. :roll:
No, bilans mi sie podoba :P I mam nadzieje, ze mnie nie dogonisz w najblizszym czasie (tzn nie zycze Ci, zebys miala jak najnizsza liczbe dni bez slodyczy, ale nie chce sama ich jesc poki nie schudne, a wiec niemilo bylobym, gdybym zaczynala od poczatku..)
A wlasnie, w kwestii slodyczy, co uznajesz za slodycz? - wg mnie to wszystkie batony, czekolady, wafelki, ciastka, a takze chipsy, krakersy, paluszki itd. Nie wiem tylko, co z lodami (no takie np rozki, swoja droga pycha :D, to na pewno slodycze, ale np lody wodne lub big milk?) Bo kurcze z tym moze byc problem, ja wprawdzie juz dosc dlugo lodow nie jadlam, no ale jest goraco i sie czlowiekowi chce zjesc jakiegos loda ;)
Heh, czyli blue, zobaczymy jak to ze słodyczami będzie... ale mamy nie jeść xD
Ja za słodkości uznaję właśnie te wszystkie chipsy, batony, czekolady itp...
Ale lód to już nie ;p lato jest trzeba korzystać... :)
Więc uznajmy oficjalnie loda jako nie słodycz ;p lol :)
;*
No i super, czyli moge jesc lody (pod warunkiem, ze to nie bedzie żaden rożek, tartuffo albo cos innego co ma oprocz loda kupe innych kalorycznych rzeczy) :D Cz
LOD NIE SLODYCZ !! i bardzo dobrze na moim poscie to tez sie tyczy :D
NO i spoko - to moge isc na lody.
Aha, dzisiaj tysiak plus 5 dzien bez slodyczy. Wage podam jutro :D
Brawo blue :)
Ja dopiero 2 dzień bez słodyczy... no i dopiero 2 dzień prowadzę porządną dietę ;p
Heh...
powodzenia ;*
ja mam 4 dzien bez :D
No wiec dzisiaj jakies 1100, no max 1200 kcal. Bez slodyczy 6 dzien. Ruchu nawet sporo - sprzatanie rano, lazenie z kumpela popoludniu.
Aha, waga jest glupia jakas, najpierw stanelam, bylo 60, ale patrze, ze jest tarcza przesunieta, no to nastawilam na 0, wchodze, 59 jak byk. Dla pewnosci weszlam jeszcze raz i tym razem bylo 59,5. Takze sie na razie wstrzymuje z tickerem, przy nastepnym wazeniu zobacze. I sobie mysle, ze moze to ja zanizam kcale, ze tak powoli wszystko idzie? Chyba ze to ta waga jest juz stara i rozklekotana, ze tak powiem :P
No wiec dzisiaj jakies 1100, no max 1200 kcal. Bez slodyczy 6 dzien. Ruchu nawet sporo - sprzatanie rano, lazenie z kumpela popoludniu.
Aha, waga jest glupia jakas, najpierw stanelam, bylo 60, ale patrze, ze jest tarcza przesunieta, no to nastawilam na 0, wchodze, 59 jak byk. Dla pewnosci weszlam jeszcze raz i tym razem bylo 59,5. Takze sie na razie wstrzymuje z tickerem, przy nastepnym wazeniu zobacze. I sobie mysle, ze moze to ja zanizam kcale, ze tak powoli wszystko idzie? Chyba ze to ta waga jest juz stara i rozklekotana, ze tak powiem :P
waga jest glupia a i tak wszyscy wiemu, ze schudlas ! :P
NO jasne :D
Dzisiaj 1100 bylo gdzies ;)
O brawooo!
Ale Ci łądnie idzie :)
;*
Moja dziewczyyyna ;p
:lol:
to super ze ci dobrz idzie ale wiesz moja waga tez wariuje raz mi pokazuje ze jest np. 64 a za sekunde jak wejde to juz 63 a za chwile 65 dlatego ja juz jej nie wierze :P ja patrze an centymetr :D
a elektorniczna ?
ja niestety mam wage ze wskazowkami ktora nie pokazuje dokladnie :(
Ja mam stara i rozwalona.. elektroniczna - moze kiedys.. :roll:
Aha, dietka niezbyt szla i idzie, od jutra sdie biore na powaznie juz, na wadze 59,5 kg.
No i czekam na sądny dzien - 29 podadza wyniki rekrutacji.. Ale mysle, ze sie dostane tam, gdzie chce, bo akurat do mojej klasy nie ma tylu kandydatow (okolo 45, a np do humana jesdt 150 :O), wiec mam wieksze szanse ;)
A co u Was?
Będzie dobrze! ja słodyczy nie jem od wczoraj,ale woczraj był lód,a to nie słodycz :D haha,pozdróffcia:P
lody to nie slodycze? 8)
hehe niewiedzialam :P
blue ;* Daaawno Cię tu nie było :) Wpadaj częściej...
No to bierz się za siebie i luz :)
U mnie spoko... dieta w porządku, taka bez wpadek to 4 dzień... a ;p heh... bo ja mam tak, że dieta, wpadka, dieta wpadka itp :P
4 dzień nie jem też słodyczyyy :)
Ha :)
No i też czekam na 29 :lol: Będzie dobrzeee 8)
Powodzenia ;*
uznały dziewcyzny,że nie więc nie :P:P
Lou pod warunkiem ze to nie sa lody z wensie desery z czekolada, kremammi itd :D
Ale jakbym np zaliczala sorbety znaczy lody wodne do slodyczy, to rownie dobrze moge to samo powiedziec o sokach owocowych.. :roll:
Dzisiaj troche poza limitem, ale bylam nad jeziorkiem, poplywalam, wiec pospalalam.
Ewa, ja bym chetnie czesciej wpasdala, ale mimo, a moze z powodu wakacji, nie mam zbytnio czasu na siedzenie na kompie.. A jak czas sie znajdzie, to tylko szybko odbieram poczte i wybywam gdzies :P Ale sie postaram jakos czesciej byc..