Wątek: Zaczyna się prawdziwa walka :D

jak patrze na to zdjecie, to rzeczywiscie z przodu nie jestem taka gruba, ale z tylu juz gorzej.. poza tym to jest tylko w tych spodnaich, jak zaloze inne ciuchy to juz jest zupelnie inaczej Dlatego tak czy siak zdania nie zmienie, gruba jestem (nie wszedzie, ale miejscami), a ladna bede jak juz troche schudne :P Za komplementy dziekuje :* POstaram sie zeby byly bardziej zasluzone
Aha, dzisiaj 1500, troche lazenia i w sunmei niepotrzebne dojadanie (gdyby nie paluszki, to by bylo 1000..). Ale jakos sie trzymam

ładna , ładna jestes :P
a od tyłu sobie nie musisz sie podobac ;P grubnt zebys facetowm sie podobała a kazdy ma inny gust

1300?1400? Nie wiem, nie liczylam zbytnio, mialam duzy apetyt, ale na szczescie na w miare zdrowe jedzenie (serek feta, pomidorki itd ). Wazenie w sobote rano
Facetom tez sie najwyrazniej moj tyl nie podoba..przod zreszta tez :P

zdjatka masz ladne, a nic nie piszesz o swoich wlosach a masz sliczne! i ladny wyraz twarzy! a po drugie, to masz proporcjonalne cialo, wiec jesli tu i tam jest troche za uzo, to nie rzuca sie to tak w oczy!! wiec kontynuuj swoja dietke i niczym sie nie martw, mysle, ze inne dziewczyny mnie popra

o włosach zapomnialam No w sumie sa ladne jak sa swieze, bo jak oklapna to widac, jakie sa cienkie (geste, ale cienkie i wygladaja jakby bylo ich malo..). Ale nei czepiam sie szczegolow
Dietka jak idzie tak idzie, byle troche do przodu

blue: ja,czyli osiemnastoletnia malolata :P mam 168 cm wzrostu i aktualnie 57 kg a zatem jeszcze 7 kg! Jak to osiagne do konca tego roku, to bede bardzo zdziwiona, bo ja juz odchudzam sie pare lat, ale tak,ze nic z tego odchudzania nie ma - po prostu nie trzymam diety no i inne rzeczy...

Wczoraj - duzo za duzo, dzisiaj - bardzo duzo za duzo.. Eh, debilizm jak zwykle Ja chyba zawsze taka juz bede
Mahcok, nawet nie wiesz jak bym sie cieszyla, gdybym ja wazyla tyle co Ty.. A co do zrzutu, to ja tez juz sie odchudzam i odchudzam, a efektu nie widac :/ a czemu? oczywiscie przez "kochane" napady

dla mnie najgorsze są weekendy... Same pyszności w domu i jak tu się nie opanować!

ciesz sie ,ze wygladasz przynajmniej ladnie .. nie to co ja

dzieki temu troche sie przemiana materiiiiAŁÓW poprawia, ale rpzesadzac to nie moooozna niestety :P