Dietkuj dalej na tysiaku...
To tylko zastój, minie.
Wersja do druku
Dietkuj dalej na tysiaku...
To tylko zastój, minie.
to nie jest zastój bo z 53.6 zrobiło sie o kilogram więcej 54.5 :(
nie przejmuj sie!!!! to na bank jest zwykly zasoj!
dzisiaj zjadłam sobie tylko rano serek waniliowy a potem Łazanki (460g :lol: )
i trzy ciasteczka pieguski :P
kolacji nie jadłam bo byłam po za domem i nie było tam sklepu żeby sobie co kupić
no widze że idzie dobrze :)
no wmiarę dobrze ;)
mam nadzieje że jak za tydzień stane na wadze to spowrotem będzie 53.6
:roll:
no to dzisiaj zjadłam:
4 kromki chleba razowego (takie małe kromki z batona chleba) z 2 plasterkami sera żółtego i 2 plasterki szynki. makaron na łazanki (ok. 270 g) z jogurtem (180g) i dwie łyżeczki dżemu.
Grahamka z serkiem białym...
i znów mam brzuch jak balon :roll: wziełam espumisan ale nic nie pomaga :(
Ja też mam wieczorem duży brzuszek... W pasie mi nawet 3-4 cm się powiększa. Wiec to chyba normalne, bo masz jedzenie w żołądku, wiec nie bój nic ;)
tylko ja ostatnio od rana mam taki balon :(
i na dodatek mnie boli :roll:
No to zaparcie pewnie. Jakby to trwało dłuzej to bym radziła do lekarza się udać :)