dzisiaj narazie zjadłam :
grahamkę z serkiem białym, omlet (nie taki zwykły inny :P) z dżemem :D
wychodzi 701 kcal :lol:
i znów nie wiem co bym mogła na kolacje zjeść :roll:
Wersja do druku
dzisiaj narazie zjadłam :
grahamkę z serkiem białym, omlet (nie taki zwykły inny :P) z dżemem :D
wychodzi 701 kcal :lol:
i znów nie wiem co bym mogła na kolacje zjeść :roll:
wczoraj zjadłam jeszcze grahamkę z 4 plasterkami (małymi i chudymi) szynki :lol:
a dzisiaj grahamka jak zwyklę z białym serkiem :lol: i makaron ryżowyz dwiema łyżkami dżemu :lol:
a wiecie może jak mam policzyć ten makaron bo na sucho ważyłam to było 100g ale przecież jak sie gotuje to on napęczniał a całe to zjadłam.. :P
zjem sobie jeszcze truskawki a na kolacje.. znów nie mam pomysłu...
znacie jakieś proste przepisy na kolację ??
:roll:
heej :D
dzisiaj zjadłam grahamkę z serkiem białym :D
kluski z serem białym ,3 łyżeczki cukru do tego
i 2 pączki :oops:
zjadłam jeszcze jednego faworka :cry:
nie wiecie ile mogę policzyć za kluski leniwe (te z serem) za taki cały talerz ??
ps. czemu nikt do mnie nei zagląda ?? :(
A Ty do mnie zagladasz?:>
ja niestety nie wiem ile kcal moga miec takie kluski.. nawet nie wiem jak wygladaja..
To cos podobnego do pierogow leniwych? bo jesli tak to te maja 157kcal w 100gramach :wink:
zaraz zaglądne :lol:
chyba tak :P
robi sie je z sera białego jajka i mąki ;)
no kurcze nie wiem ile policzyc za te kluski lane :roll:
suche produkty miały coś 390g to ile mogą mieć po ugotowaniu ??
EDIT
Liczę że 100g ma 157kcal
to 390g ma 612kcal
czyli łącznie zjadłam 1357 kcal :cry:
od czasu 9 stycznia czyli pierwszego dnia odchudzania nie zjadłam więcej niż 1100kcal
:cry:
no i pewnie nie będę znów ważyła 53.6 jak przed tym jak z niewiadomych powodów zgrubłam do 54.5 :(
moze porcja cos kolo 250-300g? nie wiem, ja tez mam zawsze problem z tym bo mi sie nie chce wazyc tego co jem, doszlam do wniosku, ze znajac mnie to popadlabym przez to w obsesje;p
zrobiłam edit do mojej poprzedniej wypowiedzi...
:cry:
kurcze...
jednak nie licze narazie tych klusek...
powiedziałam mamie żeby mi jutro zrobiła też tak jak dzisiaj tylko jutro je zważe po ugotowaniu i zjem sobie tylko 100g bo zaraz ześfiruje z tego..
mam nadzieje że jutro jak zważe nie wyjdzie wiecej niż te 390 co obliczyłam bo wtedy wyjdzie że dzisiaj o jeszcze więcej przekroczyłam limit :cry:
a wtedy to sie chyba pochlastam :cry: