Bewiczku jestem pelna podziwu ze potrafisz godzic imprezki i odchudzanie. Ja na takiej imprezie to bylabym jak oszalala szarancza, zjadlabym wszystko co wpadloby mi w rece a wlasciwie to do dzioba, mniam mniam :roll: Pozdrawiam :lol:
Wersja do druku
Bewiczku jestem pelna podziwu ze potrafisz godzic imprezki i odchudzanie. Ja na takiej imprezie to bylabym jak oszalala szarancza, zjadlabym wszystko co wpadloby mi w rece a wlasciwie to do dzioba, mniam mniam :roll: Pozdrawiam :lol:
myślałam, że znowu podejrze co jadłaś , a tu puchy..........
Ale za odmówienie pączka należą ci się uśmiechy :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Ania, juz wpisuje :lol: :lol:
Zjadłam już :
DZIENNIK SPOŻYCIA 22 maja 2006
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X Razowy "Na miodzie" średnio 100g 0,8 186,40
X serek Tartare light 1 opakowanie 125g 1 206,00
X Melon plaster 150g 1 36,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
X Bigos średnio 100g 3 384,00
X Razowy "Litewski" kromka 45g 1 105,00
X Miód łyżeczka 7g 4 92,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
W sumie kalorii: 1 159,40
Podobaja mi sie twoje cwiczenia na nogi, wczoraj bylo 70 na kazda nozke, a dzisiaj 50, bo sie nachodzilam :lol: , jutro ide na aerobik :lol:
Paczek ladnie wygladal, ale chyba kolezance glupio sie zrobilo , bo bylam asertywna stanowczo powiedzialam nie:lol: :lol:
ILLA, wyskakanie mi w tym pomoglo :lol: :lol:
Misialku, dziekuje, tylko ta moja waga troche za wolno w dol idzie :lol:
Halinko probuje was zlapac, ale cos mi to slabo wychodzi :lol: :lol: :lol: , wpadki tez mam tylko szybko wracam na prosta, a to jest bardzo wazne :lol:
Moj maz, to lubi jak ja chodze na aerobik, bo ma swobodny dostep do kompa i nie wyciagam go z domu :lol: :lol:
Dzisiaj wrocilam z pracy i wyciaglam slubasa okolo 17 na zbiornik, przeszlismy Krysialka ulica :lol: moj maz byl tam po raz pierwszy i nawet nie znal tych ulic w poblizu, a ja dumna pokazywalam mu gdzie jaka jest ulica ( a razem sie tu urodzilismy)
Krysialku ja mialam kielbase i kostki dla twojego pieska, bo myslalam , ze go tam spotkam, ale nie widzialam go wiec wrocilam z jego wyzerka do domu :cry:
W ogrodzie siedziala chyba twoja mama z jakims facetem , to chyba z bratem :lol: i wstydzilam sie odezwac i spytac o psa :idea:
Przespacerowalismy dookola zbiornika, poszlismy do "Banderozy" , mezowi kupilam piwo a sobie wode z cytryna :lol:
Jak wracalismy, to juz czulam zmeczenie, ale akurat syn jechal autkiem i przywiozl nas do domu.Wrocilismy po 20.
Syn mowil , ze ladny spacer sobie zrobilismy i zebysmy jutro tez poszli, a maz na caly glos, ze ja przeciez mam aerobik (nie chcial powiedziec, ze ma dosc)
Ale w srode wyciagne go do lasu na wieze widokowa :lol: , musze go rozruszac :lol:
Alez sie rozpisalam
Dobranoc :!:
Bewik --mama siedziała z bratem albo ojcem -a pies napewno leżał koło nich pod stołem . Z kościami jaknajbardziej mogłaś wejśc albo rzucić przez płot
wszyscy moi znajomi tak robią .
Po za tym mama to jest głucha troche ale z ojcem albo bratem mogłas pogadać
Ja też byłam dzisiaj nad wodą ,ale komary mnie mało nie pożarły :roll:
Jutro off zakupie .
:D WITAJ :D
ZYCZE UDANEGO TYGODNIA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...D/UL783188.jpg
:lol: bewiku, super ci idzie , no i jakie dlugie spacery uskuteczniasz... :roll:
skoro waga wolno spada,to moze zamien ta popoludniowa kromeczke jakims bialkiem :lol: :lol:
pozdrawiam :lol: :lol:
Bewiku - masz rację wyciągnąć tych naszych facetów to problem, naszczęście mój juz sie przyzwyczaił do basenu i sam mnie ciągnie ale na spacer trudno go namówić, miał chodzić na siłownie w te dni co ja na taniec - i oczywiście nie chodzi, zawsze cos sobie wynajdzie innego do roboty
lecę do dentysty
pozdrawiam serdecznie :P :P :P
Dzisiaj nie pisze co jadlam , bo juz pozno i jestem zmeczona, bylam na aerobiku, ugotowalam na jutro obiad, i bluzki w rekach popralam, tak , ze ruchu troszke bylo, ale po aerobiku przyszlam i.....mialam gosci, wiec zjadlam 3 pierniczki w czekoladzie i wypilam lampke wina :lol:
Czemu to wieczorem jest tyle wysoko kalorycznych pokus :cry:
Luizku, moj chodzil ze mna na basen, ale kiedys byla troszke chlodniejsza woda i w ciagu godziny wychodzil 2 razy do ubikacji, bo mu jajka zmarzly, od tego czasu nie chce chodzic, ale spacerki coraz bardziej mu sie podobaja.Wiec, go wyciagam , tylko nie pytam czy sie przejdziemy, bo wiem , ze bedzie mowil , ze nie ma checi, tylko stawiam przed faktem dokonanym, mowie, ze zjemy i idziemy :lol: i wtedy juz nic nie mowi, tylko idzie :lol: :lol:
Misialku masz racje, ale jak wrocilam to mialam chec na slodkie, wiec wiedzialam , ze jajko, ani ser mnie nie zaspokoja, przez to tem miod byl. :lol:
Psotulko, dziekuje za odwiedzinki :lol:
Krysialku, nastepnym razem jak bede to zagadam :lol: :lol:
Pozdrawiam i zycze dobrej nocki :!:
Poszlo 2 razy :lol: :lol:
to pranie to za lampkę wina, a aerobik za 3 pierniczki - bilans ok.
:lol: :lol: