:D udanego weekendu bewiku :D :D
Wersja do druku
:D udanego weekendu bewiku :D :D
Misialku, dziekuje :lol: :lol:
Animko, :lol: :lol: dziekuje za odwiedzinki i zycze wszystkiego dobrego z dzieciaczkami :lol:
Krysialku, ale tutaj masz wiecej wolnosci na powietrzu, jak twoj Azorek :lol: :lol: , widzisz ze on nie lubi byc na smyczy :lol: :lol: a na wolnosci, to przez plot skacze jak sarenka i wszystkie ulice sa jego :lol: :lol:
Siba w kwietniu w gorach to zima na calego, jeszcze w maju fajnie chodzi sie szlakami po sniegu w bluzeczkach z krotkim rekawem :lol: :lol:
Jolus dziekuje za odwiedzinki :lol: :lol:
Didi, dziekuje :lol: :lol:
Waszka, nie lubie robic sloikow, a w szczegolnosci z opienkami , bo jest duzo czyszczenia z tych igielek , ale zima ze smakiem zjadam, wiec mimo to zbieram i robie :lol: :lol:
Alez wczoraj narozrabialam :lol: :lol:
Pojechalismy ja z mezem i znajomi do lasu na grzybki, a w szczegolnosci na opienki :lol: i po gorkach juz sie nauczylam chodzic, a na rownym znalazlam duzo opieniek, wiec rwalam , a moi poszli do przodu , ja chcialam sie pospieszyc z rwaniem i chcialam sie przesunac do przodu , posliznelam sie na pienku , ktory byl zarosniety trawa, a poniewaz w 1 rece trzymalam noz, a w drugiej siatke, wiec sie przewrocilam, glowa walnelam w pieniek , az mi okulary spadly (cale szczescie , ze sie nie pobily) i nos mam pocharatany :lol: :lol:
Troche mnie boli,ale dobrze ze nie mam sincow pod oczami :lol: , ale wygladam nie ciekawie,nos podrapany :lol: :lol:
Jak wrocilismy do domu wziełam sie za czyszczenie grzybow, ale znajomi przyszli w odwiedzinki, najpierw jedni , pozniej inni :lol:
Posmiali sie z mojego nosa i kazali sie przyznac, co ja mialam w tym lesie, chyba jakas flaszeczke obalilam i tak sobie zrobilam :lol: :lol:
Tak , ze posiedzielismy do godz.1 i dzisiaj grzybki konczylam :lol: robic,bo wczoraj bardzo kaloryczna imprezka byla, ale sobie wytlumaczylam, ze w lesie stracilam troche kalorii
Zrobilam kilka sloiczkow w zalewie octowej i kilka w wodzie z sola, beda, do zupki , do sosu , lub do krokietow :lol:
Mezowi sie spodobalo zbieranie i chyba jutro tez pojdzie z rana, bo mi powiedzial , zebym sie nigdzie nie wybierala jutro po pracy, bo moge miec grzybki do roboty :lol:
Dzisiaj rano jak wychodzilam z domu to sobie ladnie nosek przypudrowalam, wiec nie jest tak zle,bo prawie nie widac, ale maz mowi , ze mialam duzo szczescia, bo z nozem w rece moglam naprawde narozrabiac :cry:
Pozdrawiam i zycze milego tygodnia :!:
:shock: jeju Bewiku uważaj na noże!
Pozdrawiam!
przybieglam sprawdzic jak tam to twoje ćwiczenie....musze wszystko doczytac bo mi sie zaleglosci zrobily..
witaj Bewik
:D :D :D To z rozbitym nosem przyjdziesz do mnie :D :D
Opieńki juz są u was??? u nas dopiero pokazuja sie podgrzybki ,
miałam szanse jeszcze w tym tygodniu z sąsiadami pojechać a ojciec nieprzejednany
widocznie w domu niezły rozgardiasz :( Jak wszystko doprowadze do porzadku to bez zalu mnie żegnają.
co do wolności -to jednak mam tutaj więcej -bo tam za dużo obowiązków :roll:
Jutro wyjezdzam -ale będe z toba w kontakcie .
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia.
:D bewiku, dobrze ze tylko tak to sie skonczylo, mam nadzieje ze nosek juz dzisiaj dobrze wyglada :D
rozrabiasz strasznie,kalorycznie tez :?: :D
buziolki :D :D
Bewiku Zyczę Ci aby jak najszybciej wszystko się zagoilo :!: Podobnie mój tato upadł w niedziele 3 razy potknął się o korzenie. Nie jest juz mlodym czlowiekiem ale grzyby uwielbia.
Ja marzę już o wyjeździe na basen :D . Może w przyszlym tygodniu uda mi sie wyrwać. Teraz @ nie pozwala :( .Pozdrawiam
O Matko ! Bewiku , dobrze , ze to tylko nos podrapany !! Wyjdzie na to , ze zbieranie grzybow to zajecie niebezpieczne :lol:
Dzis widzialam kolo mnie w lasu dwie kanie , ale ani nie mialam ich jak wziasc , bo z psami bylam , a na dodatek ten lasek to taki ogolnie mowic psi wychodek dla calej okolicy, wiec ...lepiej nie. Jutro zobacze na ryneczku :D
Witam :lol: :lol:
Siba, a skad wiesz , ze te kanie na ryneczku nie beda z tego lasku, przez pieski podlane :lol: :lol:Cytat:
Jutro zobacze na ryneczku
Didi, ja dzisiaj umowilam sie z kolezanka idziemy na 17 na basen :lol: :lol:
Misialku, masz racje, z tym jedzeniem nie moge sobie poradzic z tymi pokusami :oops: , dzisiaj wzielam sie w garsc i zaczelam liczyc kalorie :lol:
Agentka :lol: :lol:
Krysialku, ja noska ladnie pudruje i nie widac :lol: , tylko jeszcze boli, ale mozna chodzic :lol:
Lideczka, 6 W przerwalam , ale mam duzo ruchu, gorzej z dietkowaniem :oops:
Animka, zeby nie ten noz, to bym sie reka podparla :lol:
najbardziej to mnie moj maz zaskakuje, bo przeciez nie chodzil w gory, a teraz cos mu sie spodobalo :lol: wczoraj podjechal sobie rano sam do lasu i nazbieral grzybow, dzisiaj tez chcial isc na grzyby, ale powiedzialam , ze w czwartek pojdzie, bo ja przeciez chce z tej kuchni od czasu do czasu wyjsc, a nie w sloikach siedziec :lol:
Dzisiaj ide na basen i bede chciala na rowerku popedalowac :lol: :lol:
Zaczynam znow liczyc kalorie, bo jak tylko przestaje to waga w gore idzie :oops:
Dzisiaj zjadlam
s. serek wiejski z kromeczka chlebka
2 s. 4 sliwki, 2 kostki gorzkiej czekolady
o. kapusniak
k.jajko na twardo , pomidor i papryka
Pozdrawiam :!: