Wersja do druku
Iza Wszystko to o czym przez cały rok marzysz i śnisz niech się spełni Ci w ten świąteczny czas. Niech prezentów stos pod choinką piętrzy się i niech i świąteczne potrawy będą smaczne a nie tuczą. Oby Nowy Rok przyniósł osiągnięcie stabilnego celu w dietkowaniu.
http://img214.imageshack.us/img214/9...ineczkamv2.gif
:lol: Pozdrawia m :lol:
http://www.gify.nou.cz/van1_mix_soubory/x6.gif
Życzę pogodnych ,radosnych i pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia
Ewa
Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów,
Dużo bąbelków w szampanie,
Kogoś kto zrobi śniadanie,
a na każdym kroku
szczęścia w Nowym Roku!
http://www.gify.nou.cz/van2_mix_soubory/x82a.gif
http://www.kartkiflash.pl/kartki/swieta/24
Już Mikołaj grzeje sanie.
Czego pragniesz niech się stanie.
Każde z marzeń skrytych w głębi
Święty Dziadek może spełnić.
Pięknych i radosnych chwil
http://www.gify.amor.pl/choinki/choinki23.gif
SZCZĘŚCIA, ZDROWIA, POWODZENIA W DNIU BOŻEGO NARODZENIA.BECZKĘ PIWA, WIADRA
WÓDKI BY ODGONIĆ WSZYSTKIE SMUTKI. 100 CAŁUSÓW NA DODATEK BY SMACZNIEJSZY
BYŁ OPŁATEK!
http://republika.pl/blog_ti_267886/392270/tr/boule3.gif
Życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia, wspaniałej rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole, a w roku 2007 samych szczęśliwych chwil i wiary w to, że nawet najskrytsze marzenia się spełniają...
Jak bombka na choince i gwiazda na niebie
tak Bóg miłosierny zjawia się u Ciebie
i daje Ci spokój, radość i wiarę w te Święta radosne,
hojne i wspaniałe.
Z okazji tych wspaniałych Świąt składam najserdeczniejsze życzenia
zdrowych, pogodnych Świąt
oraz
wspaniałego, pełnego wyzwań i sepłnionych marzeń
Nowego Roku 2007
W tym dniu radosnym,oczekiwanym,gdzie gasną spory,goją sie rany, zycze Ci zdrowia, zycze milosci,niech maly Jezus w sercach zagosci, szczerosci duszy,zapachu ciasta,przyjazni ktora jak milosc wzrasta, kochanej twarzy co rano budzi i wokol pelno zyczliwych ludzi. Wesolych Swiat :lol: :lol: :lol
:D Witam w drugim dniu swiatecznym i pozdrawiam :lol:
110/85
Niech taneczny, lekki krok, będzie z Tobą cały rok, Niech prowadzi Cię bez stresu, od sukcesu do sukcesu.
http://www.gify.nou.cz/r_hvezdy_soubory/hv57.gif
:lol: WITAM CIE KOCHANA W NOWUM 2007 ROKU :lol:
Dziękuję wszystkim za życzenia noworoczne. Jestem wdzięczna, że o mnie pamiętacie, mimo, że mnie tu nie było. :lol:
Postanowienia noworoczne:
1. nie układać nigdy więcej pasjansa
2. nie robić mężowi żadnych wymówek
3. nie ważyć się aż nie dopnę czarnego żakietu
4. przejść na dietę 1000 kcal
:lol:
Dzisiaj wiem, że to wszystko mi się uda na 100 % :lol:
A jak będzie jutro zobaczymy. Suwaczka nie zamieszczam, bo nie wiem ile ważę i dopóki nie dopinam czarnego żakietu nie chcę tego wiedzieć :wink:
Pozdrawiam wszystkich z Nowym Rokiem serdecznie. Izabela.
Postanowienia są i niech w tym nowym,lepszym, roczku uda ci sie je spełnic......szczególnie ten drugi punkt :D
Mój mąż też uważa, że drugi punkt jest najważniejszy :lol:
Dwa dni roku za mną, trzy pierwsze punkty zachowane, chociaż boję się, że uzależnienie od wagi zamieniłam na uzależnienie od mierzenia czarnego żakieciku :wink:
Niestety czwarty punkt szwankuje. Wczoraj i dzisiaj zjadłam ok. 1500 kcal :?
Myślę jednak, że i tak nie jest źle i pod koniec tygodnia utrzymam się w 1000 kcal.
Mam trudności z ruszeniem się z fotela, zupełnie nie ćwiczę niestety :( strasznie mi się nie chce :oops:
Pozdrawiam. Izabela.
Witam Cię Iza w Nowym Roku :D .
Według mnie drugi punkt jest bardzo trudny do wykonania ale może....... Za to reszta jak najbardziej http://img378.imageshack.us/img378/4559/014co6.gif
Ja dzisiaj też jadłam dość kalorycznie ( jeszcze ciastka świąteczne) ale od jutra już dieta 8) .
Pozdrawiam http://img45.imageshack.us/img45/8544/s32cs5.gif
Droga Izuniu!
Przeczytałam Twój wąteczek i zrozumiałam, że to całe odchudzanie jest ciężką walką ze swoim organizmem,który się buntuje i wierzga i robi z nami co chce. Może nie zrozumiałam, ale utwierdziłam się w tym.
Ze mną jest podobnie. Zawsze bardzo cężko przechodzę proces chudnięcia.
Mam koleżankę, która założyła sobie ,że zrzuci 25 kg, i zrobiła to w 6 miesięcy.Zadnego załamania,powrotu do słodkości. Miała taką tabliczkę na lodówce -"Dokończę to co rozpoczęłam" czy coś w tym stylu. Teraz jest szczupła mimo urodzenia drugiego dziecka.Jestem pełna podziwu. Ja tak nie potrafię.
Z założeń na Nowy Rok mam tylko jedno. Schudnąć i nie obwisnąć.
Miłego dnia.
Pola Kochanie :lol:
Nie mam suwaczka więc nie wiesz, ale ja już ważyłam 80 kg czyli schudłam 30 kg, bo waga wyjściowa była 110 kg. Niestety zaczęłam tyć i teraz mam ok. 90 - 93 kg.
Owszem zwiotczałam na rękach pod ramieniem i na szyi, ale to wina braku ćwiczeń na ręce i niezastosowanych w porę kosmetyków. Brzuch, ponieważ ćwiczyłam brzuszki, nie zwiotczał zupełnie. Ręce wyćwiczyłam na basenie, a szyję kosmetykami.
Pozdrawiam. Izabela.
Witaj Iza :D Ja też w święta przytyłam, narazie się nie ważę, ale jak wejdę na wagę napewno humor mi się pogorszy :oops: Działaj i walcz, nie znikaj z forum . Teraz ciężko jest schudnąć, jescze wiele osób świętuje, ale już musimy się za siebie brać, żeby znowu nie powiedzieć pod koniec tego roku, że na rok następny przesuwamy zgubienie kilosków. Pozdrawiam :D
Iza - gdzie przepadłaś :?:
Wracaj tu, bo potrzebna mi pomoc - jakimi kosmetykami się ratowałaś :?:
Dotrzymuję swoich obietnic, nie ważę się i trzymam dietę 1000 cal. Niestety w zeszłym tygodniu 3 dni jadłam bez opamiętania. :cry: W poniedziałek zaczęłam ćwiczyć brzuszki, ćwiczyłam bardzo solidnie i wczoraj bolały mnie mięśnia tak, że już nie ćwiczyłam :?
Ćwiczenia są bardzo potrzebne, bo to one ujędrniają skórę. Kremów też używam, szczególnie dbam o szyję, która najbardziej ucierpiała na tym odchudzaniu :(
Idzie mi to wszystko bardzo ciężko :?
Pozdrawiam. Iza.
Cześć Iza :D
Odchudzanie jest ciężkie , a ile to pracy 8)
Ale dobrze Ci idzie http://img392.imageshack.us/img392/54/014fo1.gif
Robisz dla siebie już bardzo dużo
niestety są pewne miejsca, które chudną w pierwszej kolejności niezależnie od nas i są niestety widoczne :? :wink: Ja tez kupiłam sobie krem na szyję, Tego nie można schować trzeba zadbać :)Cytat:
szczególnie dbam o szyję, która najbardziej ucierpiała na tym odchudzaniu
Wiesz, jak bolą mięśnie to znaczy że dobrze pracowały , poćwicz znów dzisiaj (jak już możesz)
Miłego dnia, trzymaj się :D
http://img201.imageshack.us/img201/4289/sitea30gc3.gif
http://img248.imageshack.us/img248/3994/media7ug7.gif
Zważyłam się dzisiaj :cry:
I już wiem, że to był błąd :!: Nie trzeba było się ważyć :!:
Oczywiście nic a nic nie schudłam :cry: Ważę 92 kg :cry:
Dlaczego mimo diety 1000 kcal nie chudnę ?
Cześć Iza.
Czy bys się zwazyła czy nie to nic by nie zmieniło w tym ile ważysz.
Nuie chudniesz, bo te nasze organizmy zawsze znajduja sposób, żeby się bronić. Nie przejmuj sie zastoje, Jeśli dobrze liczysz to wreszcie musi się ruszyć.
Iza, moja waga dziś drgnęła po kilku dniach przestoju. Od tygodnia nie tylko nie chudłam, ale prztyłam prawie 1 kg. A dziś jestem o ten kilogram lzejsza. Jutro lub pojutrze spadnie Twoja waga. Przeciez już kiedyś udało Ci się osiągnąć cel. Teraz też sie uda :) Trzymam za to kciuki!
Izaaaaaaa, gdzie jesteś? Proszę o sprawozdanie, niezależnie jaka jest sytuacja na suwaku.
Ja niestety wciąż tyję :cry:
Trzymam z uporem maniaka dietę 1000 kcal, ale od wielu miesięcy już nie chudłam.
Brak efektów sprawia, że podłamuję się i najadam, dlatego postanowiłam się nie ważyć.
Od dwóch lat bardzo wolno tyję. Przeraża mnie myśl, że mogę znowu ważyć 110 kg albo więcej :cry: Może ktoś mi podpowie o jakimś wspomagaczu, ale takim który jest skuteczny, czyli nie Cambridge.
Pozdrawiam. Izabela.
Ps. Ten skaczący radośnie puchatek zupełnie do mnie nie pasuje, odpowiedniejszy byłby chyba osioł :cry: [/url]
Iza musisz iść do lekarza :!: Czy badałaś tarczycę ?
Ja po cambridge bardzo dobrze schudłam, ale fakt, było jojo.
Grejfruty działają dobrze, białko też pomaga, ale jeśli jak piszesz masz dietę 1000 kalorii i nie chudniesz, powinnaś pojśc do jakiegoś dietetyka czy na początek rodzinnego.
Pozdrawiam :D :D :D
:D Izuniu dziewczyny maja racje moze rzeczywiscie nalezy zglosic sie do lekarza i przedstawic swoje bolaczki.Przeciez to jest chyba jakis sygnal do dzialania.Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze spokojnego weekendu. :lol:
110/83,5 :(
Nie chcę iść do lekarza :?
Ostatnio robię z siebie u lekarza idiotkę. Chodzę tam z rzeczami małoważnymi: żółte plamy wokół oczu, przebarwienia skóry na twarzy, guzy za uszami i bolesny ucisk na klatce piersowej. Oszczędzę Wam uwag, jakie miała do mnie pani doktor, napiszę tylko, że na ból w klatce piersiowej (który przypomina ból serca, chociaż nie wiem jak boli serce) dostałam ibuprom :?
Nie pujdę do lekarza, nie będę robić więcej z siebie idiotki :!:
Dietę 1000 kcal trzymam, ważę jak ważyałam 90 kg i cieszę się, że przynajmniej nie tyję, chociaż cieszyłabym się bardziej gdybym schudła :?
Pozdrawiam serdecznie. Izabela.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
Wiesz co?Zmień lekarza!
Pozdrawiam :D :D :D
Droga Izuniu!
Może wybierz się do kosmetyczki. Ja dostałam plam na twarzy po ciąży i teraz na rózne sposoby próbuję je usunąć.
A zanim pójdziesz do lekarz zrób sobie morfologię i z nią idź do innego lekarza.
Spójrz na to co jesz, co podjadasz. Nasze organizmy bronią się jak mogą, asymilują więcej na wypadek diety.
Zeby ruszyć dobre są dni na jednym produkcie. Na przykład na jabłkach, lub na sałatce jarzynowej. Podzielić na pięć małych części i jesć.
Nie poddawaj się, walnij tego głoda , nie może być silniejszy od Ciebie.
Będę do Ciebie zaglądała. Pamiętaj , jesteś lżejsza ode mnie.
Miłego dnia
Zjadłam dzisiaj już 1071 kcal licząc lekko (nie wliczyłam szklanki mleka, ale chude było :wink:
Nie wiem jak dotrwam do wieczora, ale nie zamierzam już dzisiaj jeść :lol:
Będę tylko pić - woda i niesłodzone, ziołowe herbatki.
Będzie dobrze :!: Przynajmniej teraz tak mi się wydaje, bo jestem najedzona :wink:
Izabela.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
Postanowiłam iść do lekarza :!:
Pójdę w piątek.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
Dzisiaj zjadłam ok. 2500 kcal :?
Głównie wędliny ...
Ale zrobiłam piechotą ok. 3 km, jakoś to spalę, jutro post ...
Wczoraj rano ważyłam 89 kg :) Myślę, że waga drgnie w czasie postu :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
Ja o swojej wadze też tak myślę. Może i spadnie ale łatwe to to nie będzie
WPADŁAM POCZYTAĆ INNY WĄTEK A TU NIESPODZIANKA :D ŚWIDNICZANKA :roll: :wink: JA TO W SUMIE OD NIEDAWNA NA FORUM ALE PROBLEM NADWAGI MAM OD DAWNA,PO PIERWSZYM PORODZIE PREKROCZYŁAM SETUNIE I TAK PONIŻEJ NIEJ TO BYŁAM PO OPERACJI I PO 3 PORODZIE,ALE TO BYŁO PRZEZ BARDZO KRÓTKI OKRES :twisted: :twisted: I TAK SOBIE UROSŁAM DO 115,TO BYŁ TEN MOMENT,ŻE ZAŁOŻYŁAM SOBIE STRAZNIKA :D NO I POMALUTKU SOBIE DIETKUJE.Z WIELU RZECZY ZREZYGNOWAŁAM,NIE JEM BIAŁEGO PIECZYWA TYLKO SUCHE,JEM MNIEJSZE PORCJE :roll: :twisted: :twisted: I TEZ NIE SPADA MI WAGA TAK JAK 10 LAT WSTECZ,BO WIELE RAZY TAK POSTĘPOWAŁAM,ALE MYŚLĘ ŻE HORMONY TEŻ MAJĄ WIELE TU DO POWIEDZENIA,MAM 51 LAT, JUŻ NIE MIESIĄCZKUJĘ OD PRAWIE ROKU I CZUJĘ DUŻE ZMIANY W SWOIM ORGANIŻMIE, :evil: TAKŻE I TE DIETY PO 40 NIE SĄ TAK SKUTECZNE JAK U MLODYCH,ALE CIESZE SIE ŻE CHOC POSKROMIŁAM SWÓJ WILCZY APETYT BO GDYM SIE JEMU PODDAŁA TO PEWNIE BYŁOBY MNIE ZE 130 KG.TAKŻE CHOC TA WAGA POWOLUTKU MI SPADA TO CIESZE SIĘ Z TEGO :D :D :D
POZDRAWIAM I ZAPRASZAM NA MÓJ WATEK
http://www.echecsetmaths.com/atelier...oons/betty.gif
Iza zmień lekarza to konował :!: Jeżeli masz takie dolegliwości, trzeba się porządnie przebadać. Pozdrawiam :D