oj tak to juz jest z nami kobietkami,że ciągle coś nam nie pasuje alebo za duzo w biodrach ,albo za mało....chociaz u mnie ciągle za dużo niestety....
Macie racje z tym odchudzaniem to jak z alkoholizmem...trzeba zachowac abstynencje do końca zycia ..jeden niewinny kieliszek i już ...leci w dół.
U mnie to było kilka dni te4mu ..jedno niewinne ciasteczko...i znowu...muszę na odwyk.
Ale alkoholik może sobie zrobic wszywkę ...a my?????