Witaj ILLA!
Mam prawie 44laciska, jestem z centralnej czesci naszego ukochanego kraju. Wiesz kiedys tzn. przed 5 laty mialam ok 100kg, plywałam, MZ i spadłam do 75kg z tej radosci zaczęłam podjadac. Kocham chlebus i to mnie gubi. od poniedziałmy tj 8.05.2006 ponownie zabrałam sie za odchudzanko, ale ja znam swoja słaba wole i wiem z mogę nie wytrwać w postanowieniu. Na dzien dzisiejszy jest ok!! obym tak dalej wytrzymala. nie jem chleba, wgole pieczywa, ziemniaków, makaronow, a z mięsa tylko piers kurczaka i zzeram duzo warzyw. Dzisiaj wazyłam sie......84,80kg , a wiec ciutke mnie mniej, a moze waga szwankuje ale powiedzmy ze chudne juz 3 dni. Jestem leniwiec pospolitus- codziennie obiecuje sobie godz na rowerku treningowym i na obietnicach konczę.
A Ty skad jestes, w jaki sposob gubisz kg ?
Mam nadzieje, ze w grupie jakos podtrzymamy sie w naszych postanowieniach.
Pozdrawiam serdecznie Ewa