-
Witajcie, babeczki!
Krysial, szkoda, że wyjeżdżasz (wyjechałaś już?)....
Wojewódzkiego kocham i uwielbiam, nawet jak przesadza ze swoimi tekstami. Jest moim idolem, jeżeli chodzi o błyskotliwość i poczucie humoru. Śmieję się właściwie ze wszystkiego, co opowiada....I wiem, że takie osoby mogą być męczące (mój synuś jest nieco podobny... :D , a tendencję do popisywania się i zwracania na siebie uwagi po kimś oddziedziczył.... :lol: :D ), ale bardzo Go lubię mimo wszystko....
Ajka, dobrze, że chociaż w weekend odetchnęłaś nieco od pracy....I pocieszyłaś mnie tymi kolacjami, bo już myślałam, że jestem wyrodną matką i żoną.... :roll: :D A prawdę mówiąc, to jestem, bo nawet obiadów w tygodniu nie chce mi się gotować i usiłuję namawiać moich chłopaków na stołówkę....Młodszy zawsze jest chętny, gorzej ze starszym..... :roll:
Czarna, dzięki za kawusię....Naprawdę wypiłabym ją z Tobą baaaaaaardzo chętnie! Nie wybierasz się na Warmię i Mazury?.... :D
Ale z Ciebie dobra kobieta, dajesz znajomym gościnę na tydzień....No, no....Na wszelki wypadek zazdroszczę i współczuję..... :D
Nie martw się, mój suwaczek też powinnam przesunąć o 1,5 kg w lewo, ale nic to....Trzeba się znowu zmobilizować do ćwiczeń i poskromić łakomstwo! Nie zmieniam go, żeby mieć większego kopa do bycia grzeczną.....
Aha, i wpadaj tu mimo gości!!!!! :D :lol: :D
Dziewczyny, wyobraźcie sobie, że od piątku udaję kobietę.... :D Zrobiłam sobie po raz pierwszy w życiu sztuczne paznkocie.....Są długie i ładne i moje ręce (dotychczas typowo robotnicze - krótkie paznokcie, pozaginane skórki) przypominają ręce kobiety zadbanej.... :D Tylko nie wiem jak długo, bo po 2 dniach złamał mi się jeden tips i przed chwilą wróciłam z klejenia (to gratis, a następnę za pieniądze).....I jak będą mi się mocno łamać, to chromolę bycie kobietą zadbaną i je odklejam (szkoda kasy, wiem, ale chciałam spróbować... :lol: ).....
Z dietą niedobrze, pominę szczegóły.... :oops: I niech mnie kule biją, jeżeli jutro nie napiszę, że jest ok!!!!!
-
-
Witam cieplutko :D
Aia co ty za dziwne historie wypisujesz :?: , jakie w "lewo", nawet się nie wygłupiaj :!:
Wracaj szybciutko na dobrą drogę, nie odskakuj na boki :!:
Teraz z innej beczki.
Faktycznie dłonie z długimi, ładnymi paznokciami wyglądają ślicznie, ale utrzymać je w takim stanie to wielka sztuka, mnie się nie udaje :oops: zawsze któryś paznokieć złamię i muszę wszystkie obcinać. Tipsy wogóle nie dla mnie, bo te łamię jeszcze szybciej :oops:
Ajka wcale się nie dziwię, że nie lubisz jazdy samochodem mając takie wspomnienia. Okropność :!:
Fajnie, że masz przed sobą trochę wolniejsze tygodnie, trochę luzu bardzo poprawia humor :D
Czarna trzymam kciuki,dasz sobie radę :D
Elach co u ciebie :?: "sajgon" trwa, czy już po nim odpoczywasz :?:
U mnie powoli wszystko zaczyna się stabilizować, nie tak jakbym sobie tego życzyła,ale cóż, trzeba dostosować się do sytuacji i nie stresować się dodatkowo marudzeniem.
Każdy dzień jest nowy i każdy może przynieść coś dobrego :D
No i coraz bliżej WIOSNA
Duża buźka, pa pa
-
Witajcie!
Miałam nadzieję na trochę relaksu, ale nie przewidziałam wirusa :( Najpierw ja miałam salwy kichania. katar i jakiś stan podgorączkowy, ale z zacisniętymi zębami latałam do pracy, bo nie było innej opcji. No i jakoś przełziłam, ale zaraziłam Młodego. Też kichanie, katar, ale gorączka już solidna - 39st. Wczoraj byliśmy u lekarza - okazało się, że panuje jakieś takie świństwo, wczoraj w przychodni przyjęli prawie 200 takich przypadków. Nie jest to grypa, ale jakieś takieś coś podobnego. Więc mamy tydzień w domu, oczywiście dziecka w łóżku sie nie utrzyma (zwłaszcza, że czuje sie już całkiem nieźle, gorączka spadła), no i sie nudzi, a ja staję na rzęsach ;) Czytamy wiec aż do ochrypnięcia Harrego Pottera, albo babcia opowiada mity greckie i pogrążamy suę w odrealnionym świecie fatazji ;)
http://www.gifart.de/gif234/fantasy/00004314.gif
W tej sytuacji o diecie nawet nie mysłałam, a na ćwiczenia nie miałam warunków (przyłaczam się do lewoskrętu suwaczka z Aią i Czarną) Może dzisiaj, kieddy sytuacja nieco opanowana trochę poćwiczę, bo już czuję korozję w plecach...
Szane - dobrze, że u Ciebie już lepiej :) A zbiliżająca się wiosna faktycznie doda nam sił. Musi dodać!!!
Krysial - mimo wszystko baw się dobrze na wygnaniu!!! i wracaj do nas szybciutko! Pytałaś, czy [po ćwiczeniach mnie nie ciągnie do tłuszczy. Absolutnie nie! Wtedy to mam sprecyzowaną ciągotę - sok pomarańczowy! :)
Aia - no, no! zawsze z zazdrością patrzę na te akrylowe pazurki u koleżanek, ale wydają mi się trudne w utrzymaniu - a wyglądają naprawdę fajnie - jaki masz kolorek?
Stołówka to tez moja ulubiona instytucja :) Młody się stołuje w szkole, a gdziekolwiek, a mąż - golonki wsuwa ;) No, czasami cos tam zrobię na wspólny obiad, jak sie tak wyjątkowo zdarzy, że wszycy jesteśmy w domu w porze obiadowej, ale NIE LUBIĘ GOTOWANIA! BARDZO NIE LUBIĘ!
Czarna - ales Ty gościnna!!! Podziwiam i ... nie zazdroszczę gości ;) Zaglądaj tu na złapanie oddechu :)
A teraz znowu ruszam do kolejnego dnia świstaka ;)
http://download.gifart.de/gif234/hamster/00004107.gif
pozdrówka
-
Ajka
Wracajcie szybciutko do zdrówka, tylko wytrzymajcie ten tydzień "kwarantanny" cierpliwie, bo ta niby grypa potrafi się "utajniać" i jak się ją zlekceważy wybucha ze zdwojoną siłą.
Przyznam się, że lubię czytać Harrego i lubię uciekać w świat fantazji (pochłaniam każdą pozycję fantazy, którą uda mi się dorwać) :lol:
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka :D
Hej , hej dziewczynki gdzie poznikałyście :?: Wracajcie szybciutko :!: :!: :!:
-
Wtajcie kochane,
Szane, a ja jakoś nie wiem czemu nie czytuję fantasy....Chociaż nie wiem jak nazwać powieści Carroll'a, którego kocham....Jakoś mnie nie ciągnie, ale prawdę powiedziawszy, to nawet nie próbowałam.....A co byś mi z tej dziedziny poleciła?...Harry'ego Pottera czytałam mojemu synowi, przeczytałam 2 tomy i owszem, podobało mi się, ale nie z zachwytami, tylko tak normalnie.....
Ajka, na paznokciach mam french manicure....Jak mi je zrobiła, to marzyłam tylko o tym, żeby jak najszybciej je spiłować, bo wydawały mi się baaaaaaaardzo długie, ale pani mówiła, żebym wytrzymała 2-3 dni i popatrzyła, bo to kwestia przyzwyczajenia. Teraz faktycznie podobają mi się bardzo, ale jeżeli będą się łamać, to je odkleję, bo przecież trzeba normalnie żyć: zmywać, sprzątać i myć się, a nie myśleć o durnych tipsach...Ale wyglądają naprawdę ładnie....Zupełnie inna dłoń.....
Babeczki, mnie też bierze jakieś choróbsko....Wypiłam właśnie kubek gorącej herbaty z cytryną i sokiem malinowym, mam nadzieję, że rozgoni to dziadostwo....Ale gardło drapie mnie ostro......Obym się nie rozłożyła....
Czego Wam i Waszym rodzinom oraz sobie życzę..... :D
-
Hej,hej.
Ja tylko na sekunde.Juz wiem na pewno ,ze nie chce miec wiecej dzieci,takich malutkich,co tylko placza i nie wiadomo o co chodzi,i w ogole nie wiem jak znioslam kiedys to zniewolenie .Jestem juz za stara na takie atrakcje.I za wygodna.
Teraz pozdrawiam.Pa.
-
Ja tylko na sekundę :oops:
Melduję, że zmogła mnie "dynamiczna" pogoda. Jak tylko poczuję się lepiej napiszę więcej.
Trzymajcie się zdrowo :!: :!: :!:
-
Czolem dziewczynki :lol: :lol: :lol:
O dietkowaniu nic nie bede pisac bo sie jeszcze zarazicie i bede miala wyrzuty sumienia :lol:
Natomiasst w internecie znalazlam przepis na mase solna i dzisiaj od rana lepilam anioly, teraz siedza w piekarniku a potem jak sie nie rozleca to pomaluje i zawiesze na scianie.
Moze odnalazlam cos co bede robic :?: :?: :?:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wieczorkiem napisze czy sie udalo a jak mlody wroci z gor to zrobie im zdjecie i pokaze wam najwieksze dzielo Elach :wink:
Do wieczorka :lol: PaPa :lol: :lol: :lol:
-
Gardło mnie boli, mój synuś ma kosmiczne rozwolnienie, dieta do d...y, tipsy się trzymają, pozdrawiam!!!! :D
-
Witajcie!
Pocieszę Was, że wczoraj była pełnia, to i wszystko mogło iść gorzej. A już szczególnie dietkowanie. Hehe - to sa chyba dwa czynniki mało sprawdzalne, a w które wierzę, że mają wpływ na organizm - halny i fazy księżyca.
A więc w zwiazku z pełnią jadłam sobie wczoraj smakołyki :oops: aż mnie rozbolał żołądek i tylko to mnie powstrzymało przez cd.
Nadal siedzę w domu na opiece nad dzieckiem (już właściwie grypka mu przeszła, ale teraz zarazona jest moja Mama... W tym roku widać szczepionka była do kitu!!!)
Przeglądam sobie różne oferty sprzedaży ciuchów - marzy mi się coś nowego na wiosnę. Już wypatrzymłam białą bluzkę (to zawsze trzeba mieć), czarny sweterek z dekoltem łódkowatym, wrzosową dzianinową bluzeczkę rozpinaną z dużym detoltem, spódniczkę w fiotletową kratkę - zastanawiam się co z tego nabyć. W końcu w tym miesiącu mam 13 i coś mi się tez należy ;) I jeszcze rozmyślam nad balerinami - są płaskie, albo na obcasie - czarne, różowe, brązowe... Nie wiem... Do czego to się w ogóle nosi?!
Aia - uważajcie na siebie, bo to tez może być początek grypy! U dzieci występują również objawy żołądkowe, ale raczej wymioty.
Tipsy masz idealne, mi się tez b. podoba French, ale mogę tylko obić na własnych - a miałam już długie pazurki wyhodowane. Teraz spiłowałam na okoliczność aplikacji czopków dziecku, no i zaczynam odhodowywać. Idaealna jest w tym celu odżywka Inglot - bo nie tylko przyspiesza wzrost paznokci, to chroni przed uszkodzeniami i ładnie wygląda.
Elach - jaki cudny pomysł z masą i aniołami!!! Dawaj te zdjęcia szybciutko! Niech i do nas też trochę Aniołów zawita! http://www.gify.com.pl/albums/aniolki/t_aniolki_32.gif
szane - to już chyba ostatnie podrygi zimy. Pewnie, że przy takich zmianach co wrażliwszym organizmom jest ciężko, ale potem już trawa, listki, kwiatki, ciepłe wietrzyki - będzie dobrze!
czarna40 - oj, współczuję! http://download.gifart.de/gif234/babys/00000580.gifDzidzia w domu, zwłaszcza nie swoja bywa uciążliwa :roll: Ale już chyba neidługo dzidzia robi papa? ;) Trzymaj sie!
Krysial - kiedy do nas wrócisz?
A zauważyłyście, że mamy maleńką uroczystość?!
100 STRONKA!!!
Strzaleją korki od szampana i słychać ogólne wiwaty!!! ;)
http://www.gifart.de/gif234/getraenke/00003899.gif
-
100 lat :!: :!: :!:
Ale zebysmy juz pisaly o utrzymywaniu naszej idealnej wagi :lol: :lol: :lol:
a nie o ciezkiej drodze ku upragnionej sylwetce :lol: :lol: :lol:
Aniolow produkcja trwa, o dziwo rodzina sie zachwyca :wink:
Zdjecia oczywiscie przesle jak tylko moje dziecie wroci z nart bo zabral aparat
Do tego czasu wymysle aniola - patrona odchudzaczy i zobaczycie jak nam swietnie bedzie szlo :lol: :lol: :lol:
A puki co wypijmy toast za nasze zdrowie, tylko nie przesadzmy bo jutro bedzie kac
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Trzymajcie sie cieplo :lol: PaPa :lol: :lol: :lol:
-
Spieszę aby załapać się z życzeniami na setnej stronce.
A więc szybkiej następnmej setki, ubytku wagi i samych słonecznych dni dla wszystkich miłych grubasków z tej stronki ,życzy BABCIA DOROTA
http://www.madzia.olp.pl/gify01/fee7.gif
-
Ależ ze mnie gapa :!: :!: :!:
Nie dotarła do mnie ta 100-tka, chyba choróbsko mi umysł przyćmiło :evil:
[color=red]Niech nam następna setka przyniesie dużo sukcesów, radości i spełnienia wagowych marzeń[/color]
Miłej niedzielki :!:
Nie mogę więcej pisać, bo tak mnie łeb boli, że ledwie mogę patrzyć na ekran.
-
Hop-siup na pierwszą stronkę!!! :lol: :lol: :lol:
Relaksującego weekendu!!!
http://download.gifart.de/gif234/frauen/00003533.gif
:)
-
Ja dziś sieję "przytulaczkami" po forum :D
Dla was też jeden, niech rozgrzeje serduszka i wywoła uśmiech :!:
Mróz dziś siarczysty :!:
Niech to będzie już ostatni akord tej zimy.
http://www.madzia.olp.pl/gify03/image001.gif
-
Ohoho, 100 strona, wszystkim życzę z tej okazji 100% sukcesów nie tylko w odchudzaniu.
Ja zamilkłam, bo sie wstydzę :oops: :oops: :oops: - 90 kg.
Kiedyż, ach kiedyż śniegi zejdą, przestanie mrozić i będzie moża wyciągnąć rower?
Pozdrawiam - batorek
-
WITAJCIE :lol: :lol: :lol: :lol:
tez sie przyłączam do życzeń dla WAS-NAS , bo setka już stuknęła... :wink:
Życzę, żeby następne 100 stron było kroniką samych sukcesów i suwaczków baaaaaaaaardzo w prawą stronę ustawionych, HIP HIP HURRRRRRRAAAAAAA :!: :!: :!: :!:
http://www.gify.org.pl/gify/natura/kwiaty/64.gif
http://geolog.geol.agh.edu.pl/~kozio...tyle_09_tn.jpg
No to paaaaaaaaaaaaaaa lecę z motylkie poszukać wiosny :lol: :lol: :lol:
-
Witajcie!
Nowy tydzień, nowy dzień, nowe możliwości, mimo siarczystego mrozu!
Chcę więc osiągnąć to co tak blisko, a nie mogłam jakoś się zmobilizować.
Wczoraj pocwiczyłam, i to naprawdę fajna rzecz. Byle częściej!
Jak u Was po weekendzie? Wracajcie!!!!!
pozdrawiam kawowo http://download.gifart.de/gif234/getraenke/00003858.gif
:)
-
Witajcie dzieweczki.Witam tez kawusiowo.
No przeciez to cholerna niesprawiedliwosc.Pol godziny temu skonczylam odkopywanie domu ze sniegu,swiecilo piekne slonce a teraz spogladam za okno a tam sniezyca i znowu zasypane.Cholerna zima.Ja chce juuuuuuuuuz wioooooooooosne.!!!!!!!!
Dzidzia juz wyjechala,ja odetchnelam z ulga,cudowne sa malenstwa ale w rozsadnych dawkach,tak ze dwia godz dziennie.Mam nadzieje,ze wyjechalo nakarmione jodem z naszych plaz,bo codziennie zaliczalo nadmorski spacerek.
W czasie tego tygodnia podjelam wyzwanie razem z tatusiem tego malenstwa-dietowalismy na Cambridge-tak,facet to zniosl,niesamowite ,prawda?-no i efekty sa takie ,ze ja mam 1 kg w tyl,co juz jest niesprawiedliwoscia i niewspolmierne do wysilku,ale ja tak niestety chudne beznadziejnie wolno,ale moj wspoltowarzysz niedoli zostawil 4 kg gdzies w przestrzeni(ciekawe,kto je zaabsorbuje,bo przeciez bilans musi byc w przyrodzie zerowy.....nie chce ich),no jak tu nie plakac.
No faktycznie-stuknela anm setka.Zycze Wam i sobie tez samych wpisow typu:w tym tygodniu zgubilam kolejny kilogram.Bo my tu tylko piszemy o tym jak nam nie wychodzi dietowanie....Tylko Ajka osiągnawszy cel przeglada katalogi z ciuchami.A zaszalej sobie dziewczyno i kup wszystkie te rzeczy co ci sie podobaja.
I biala bluzke i czarny sfeterek,i wrzosowa dzianinke ,i te spodniczke w kratke.Buty przemysl,bo te balerinki nie bardzo wiem jak nosic....Moja 18 i pol latka dziwne kompozycje z nimi czyni i nie koniecznie wszystkie mi sie podobaja.
Batory.no i co z tego ze 90?!Kazda ma grzeszny zywot za soba,ale wiosna coraz blizej( Chryste mam nadzieje..),Latwiej bedzie sie zmobilizowac.Nie odchodz stad.pisz nam jak sobie radzisz.
Szane-cieplutki przytulaczek,mhm,jak milutko...
Elach-koniecznie pokaz nam te anioly,w ogole uwielbiam i ma w domu ich sporo-stojacych,lezacych,wiszacych,ktos kiedys podarowal mi jednego,ktos inny pomyslal,ze je zbieram,dokupil mi drugiegoi tak poszlo,podobnie bylo z kotami,a tak naprawde to zbieram filizanki-przywoze z kazdego miejsca na swiecie i dostaje w prezencie rozne piekne i kosztowne czasami.Mam ich naprawde pokazna kolekcje.
Ale anioly musisz pokazac,tym bardziej ,ze sama je lepisz.Masz jakies wzorce czy tak z wyobrazni tworzysz?
Aia,jak zdrowko,juz lepiej?Zajrzyj do nas i cos skrobnij.Ja tez mam akrylowe paznokcie,bo swoich od czasu urodzenia dziewczynek nie udalo mi sie wyhodowac,mam je od czerwca i jakos nie lamie,moze ze dwa razy....Ale ja moja dziewczyne od manicure tak "wytresowalam",ze krawedzie spilowuje mi cieniutenko,zebym mogla monety np chwytac i wyglada to naturalnie,jak nie powiedzialam,to nawet moi znajomi nie zauwazyli.Zreszta nie sa dlugie,2-3 mm moze wystaja,dlonie wygladaja ladniej.
Cholera,znowu sypie-a kysz ty ohydna zimo!Choc z pewnoscia ladniej jest ,anizeli szarosc i bloto zalegajace dookola.
Pozdrawiam snieznie i siarczyscie mrozowo-na moim termometrze -7,co na wybrzezu to ho ho...
Buziaczki i ppa pa.
-
Dziewczyny, możemy z okazji 100-tnej strony zrobić tak:
http://www.gify.org.pl/gify/bajki/garfield/35.gif :D :D
To naprawdę niezły wynik! :D :lol: :D Oby następna tak pięknie mijała! :D
Ajka, ta babka w wannie ma fajny kolor włosów....I w ogóle jest fajna.... :D
Te ciuchy to kup wszystkie, ale baleriny dobrze przymierz....Ja nie powinnam się co prawda wypowiadać w tej materii, bo noszę buty ciężkie (żeby było adekwatnie do mojej sylwetki :D ), ale baleriny jakoś faktycznie (jak mówi Czarna) mało do czego można chyba włożyć....Małolaty to mogą do kolorowych podkolanówek i miniówek, ale my to chyba do zwykłych ciuchów, a wtedy nie wiem czy zawsze jest ok.....Może lepiej jakieś pantofle na obcasie?...Na przykład takie:
http://www.rylko.pl/bin/kolekcje_obu...1093267219.jpg
Mnie takie się marzą, ale to marzenie nieziszczalne chyba, bo:
1. Nie robią większych tęgości dla babek z szerszymi stopami, niż większość kobiet (patrz ja... :D ),
2. Byłabym wyższa od mojego chłopa (jakoś bym przeżyła),
3. Zabiłabym się w nich już pierwszego dnia.... :roll:
Elach, pokaż anioły....Jak ja podziwiam ludzi z talentem artystycznym! Brawo! :D
Szane? Ból głowy przeszedł?.....Daj znak życia....
Czarna, 1 kg w dół to super! Nie patrz na innych, bo każdy chudnie w innym tempie....Ważne aby małymi kroczkami, ale twardo do przodu! A jak Ty w ogóle wytrzymałaś papki w obliczu gości, gdzie serwowałaś pewnikiem na stole same pyszności?... :roll: :wink:
Właśnie dzisiaj byłam, aby zdjąć moje sztuczne paznokcie (złamał mi się drugi a w innych coś dziwnego podchodziło od góry), ale pani spiłowała mi je krócej i namówiła, żeby ponosić dopóki reszta się nie ruszy....Nie wiem, może pani jest kiepska, a może taki mój urok, że nic się na moich pazurach nie trzyma (nawet najlepsze lakiery wytrzymywały bez odprysków góra 2 dni....)....Mam teraz dużo krótsze i ciemnobrązowe, podobają mi się, owszem, ale jak mają mi się łamać i odstawać, to ja je chromolę..... :D
Babeczki, u mnie kaszana dietowa.....Ale od dzisiaj....hm.....co to ja chciałam powiedzieć?....
http://www.gify.org.pl/gify/bajki/garfield/27.gif
-
-
Witam was cieplutko :D
Co się z nami do licha dzieje :?: :!:
Ja też nie mam się czym chwalić, chyba że własną głupotą :!:
Wróciły mi dawne złe maniery.....cały dzień nic a wieczorem bez opamiętania :oops:
Skutki widoczne na wadze :!:
Przyjdzie mi łbem w ścianę walić (ałłłłł) bo rozsądek mnie opuścił :oops:
Jak piszę, to ogarnia mnie zapał i silne postanowienie poprawy, ale jak długo wytrzymam :?: :?: :?: :?: :oops:
Kto mi poda łapkę, żeby razem wyjść z tego marazmu zimowego :?:
Pozdrawiam i czekam z nadzieją :(
-
Ja Ci podam, Szane!!!! http://www.gify.biz/gify%20%20postac...a/miem0053.gif Też mam już dość powrotu do starych i złych nawyków.....I też moim problemem jest wieczorne obfite żarcie (a cały dzień jest ok).... :roll:
Trzeba zacząć ćwiczyć, u mnie to zawsze skutkuje i daje kopa psychicznego! Szane?....O której dzisiaj ćwiczymy?...http://www.gify.biz/gify%20rozne/gif...sport__50_.gif
Ajka, Czarna, Elach? A jak u Was?....
Krysial pewnie jeszcze na wyjeździe....
-
Czesc dziewczynki :lol: :lol: :lol:
Od dzisiaj mialo byc juz zdrowo, no i bylo zdrowo waflowo :!: :!: :!:
:evil: :evil: :evil:
Chyba pozarlam te wafle ze zlosci po programie o zachwycajacych sie soba otylych ludzi. Nie mam nic przeciwko temu ze ktos akceptuje siebie i swoja tusze ale wcale nie widze powodow do zachwytu nad nadmiarem tluszczu :?
Stwierdzenie ze wielkie jest piekne :?: :?: :?:
Chyba wieloryb :wink:
No i wlasnie zamiast po takiej gatce zmobilizowac sie to dolaczylam do grona tych wielorybow :!: :!: :!:
Ale pomalowalam moje anioly :!: :!: :!:
W czwartek juz beda zdjecia i odrazu wam przesle,
jutro chyba zrobie wieloryba :lol: :lol: :lol:
Zapomnialam dodac ze jechalam 10 min na rowerku i tylez cwiczylam z p. Bojarska
Moze jeszcze beda zemnie ludzie :lol: :lol: :lol:
-
-
Dziewczyny,widze tu pozytywne nuty.Bo jak zaczynamy zauwazac,ze jestesmy beznadziejne w swoim postepowaniu to juz lepiej,teraz to trzeba przeniesc na dzialanie.Zaczynam z wami i to natychmiast.
Wczoraj spotkal mnie bardzo niemily incydent ale podzialal jak kubel zimnej wody na leb.....Opowiem wam.Bylam na tej cambridge w ubieglym tygodniu razem z tym kolega-gosciem,owszem na stol wjezdzaly pysznosci,ale my dwoje przed soba twardo rywalizowalismy,kto pierwszy peknie,nikt nie pekl,on zjechal 4 ,ja 1 ,jak pisalam.Ale po ich wyjezdzie dieta poszla w kat-wstyd,ale taka jest prawda.I wczoraj moje dziewczyny zjadly obiad,ja tez,potem zjadlam tone mandarynek,jablko,siegnelam po chrupki kukurydziane itd.Po zapelnieni zoladka zajelam sie czesaniem psiaka w fotelu a moje latorosle buszowaly po kuchni i objadly ze wszech stron szaszlyki ,ktore byly dla mojego pana ,jak powroci do dom.I wydziubaly makaron z miseczki,efekt taki ze na obiad dla chlopa zostaly mi jakies ogryzki.Wscieklam sie i zaczelam sie wydzierac,ze nie mam zamiaru spedzac w kuchni calego zycia,a ze za kilka dni mam miec okres,wiec PMS w szczycie i wydzieranie mi szlo calkiem niezle.No wiec darlam sie ,ze tylko laza po kuchni i wyżerają wszystko.Wiem idiotka ze mnie-ale nie czesto tak sie zachowuje....I nie wytrzymala tego moja starsza corcia i odwrzeszczala mi-no nie tak jak ja-powiedziala,ze mam przestac sie drzec i spojrzec najpierw na siebie i na zachowanie i w lustro,ze to chyba nie one maja problem i zebym nie przenosila na nie swoich rozczarowan....Zatkalo mnie ,zamilklam,wyszlam do swojej sypialni,siadlam na lozku i pomyslalam -cholera ,ona ma racje....poryczalam sie potem i to nie tyle z powodu,ze moje dziecko tak do mnie mowi( z tego powodu tez),ale z tego ze naprawde jestem beznadziejna.....Wczoraj juz nic nie zjadlam,wypilam tylko kawe i ze trzy herbaty,prasowalam kilka godzin,bo mialam zaleglosci i caly czas mialam w uszach to ,co uslyszalam.I chociaz dziecko przepraszalo mnie potem i tez plakalo ,ze nie chciala sie tak zachowac,to te jej slowa dzwiecza mi niczym dzwon zlowieszczy.Przyszedl chyba moment,ze musze cos naprawde ze soba zrobic,choc wciaz wmawialam sobie ,ze nie jest jeszcze tak zle,ze nie musze nosic namiotow,nie zauwazalam,ze w sklepach coraz mniej rzeczy jest na mnie,ze moja pekajaca w szwach szafa w 80 % nie nadaje sie do noszenia,bo opina mnie niczym baleron i co z tego ze cwicze,skoro zajadam to potem.
Dzis a wlasciwie od wczorajszego popoludnia wypowiadam walke swojemu beznadziejnemu charakterowi ze slaba wola,za kazdym razem kiedy otworze lodowke,przypomne sobie co uslyszalam.Zreszta efektem tego byl dzisiejszy moj sen-snilo mi sie ze spotykam znajomych ze stodiow w jakiejs kawiarni,oni mnie nie kojarza,ja im pokazuje zdjecia wspolne,oni wymieniaja wszystkie imiona tam obecnych,moje tez,mowie ze to ja ,oni patzra dziwnie i dalej jakbym byla obca mowia cos....brrrrrr-koszmar.
Dobra,dosyc juz tych wynurzen i zabawy w psychologie.Dziewczyny bierzmy sie do pracy!
Czekam na fotki aniolow,wasze relacje ...
Elach,pewnie sa babki ,i faceci,tych ostatnich wiecej pewnie,ktorzy akceptuja swoje oblosci,ja nie i przestaje juz udawac,ze nie zauwazam swojego brzucha ,ud i dupy!
Wspaniale,ze cwiczylas,zaczynasz od 10 min rowerka i 10 gimnastyki.bedziesz dodawala po minutce kazdego dnia i dojdziesz do 40 razem,jeszcze dodasz ograniczenia w konsumpci i sukces gotowy,proste,prawda?Ha ha ha ha.......Beda jeszcze z ciebie ludzie,zobaczysz.
Rzucam wyzwanie na nastepne sto stron,same sukcesy tam przewiduje,Aia wroc do swoich zdrowych nawykow,tak cie podziwialam i troche mnie mobilizowaly twoje posty.
A teraz rzucam sie do odsniezania,to tez gimnastyka,calkiem niezla dla talii,bo to machanie lopata to tak dziala,szkoda tylko ,ze ja umiem tylko na przawa strone.Coz z jednej strony bede bardziej....
Pozdrawiam marcowo-to miesiac sukcesow ,mowie Wam.!
-
Czarna, masz rację, dość pierniczenia i słabej woli! Bierzmy się ostro za przywracanie swoich ciał do smukłości!!!!!http://www.gify.org.pl/gify/postacie/dziewczynki/2.gif
Chociaż mnie się wydaje, że Ty wcale się nie obżerasz strasznie.....Mandarynki? Możesz! Jabłka? Też możesz. Chrupki kukurydziane?....Zależy ile....Jeżeli chodzi o mnie, to ja dobazowuję: koglem moglem z 3 żółtek (9 łyżeczek cukru...), czekoladą, chałwą, czy batonikami.....http://www.gify.biz/gify%20rozne/gif...zenie__46_.gif
Ale dużo zalezy od przemiany materii i wiem, że niektóre babki muszą ostro się pilnować, żeby co nieco z siebie zrzucić.
Jutro dopiszę więcej, bo mój chłop po mnie jedzie!.......
Bądźmy twarde!!!!!!!!
-
Witajcie!
Niestety mam tylko chwilkę, żeby tu zajrzeć, bo jak wróciłam do pracy po tygodniu leserstwa, to oczywiście tak mnie wzięło do galopu, że od rana do wieczora zasuwam i nei mam czasu nic skrobnąć.
Widzę, że wiosna budzi żywioły ;) NO i dobrze! Najwyższy czas wziąć się za siebie. Też planowałam systematycznie ćwiczyć, ale jak wracam wieczorem ledwo żywa, to nie mam kiedy, bo jeszcze dziecię, dom, odrabianie lekcji itp. rozrywki na mnie czekają...
Ja tam tłuszczykiem się nie zachwycam, a wręcz przeciwnie, co jednak z tego, kiedy sobie folguję. Moze nie chałwą, ale też ostatnio coraz więcej przegryzek :(
Możeby tak policzyć kalorie? Od jutra wracam do notatnika (nadal mam ten zesżłoroczny wypełniony w 1/3, wiec miejsca jest dość). Z ćwiczeniami ciężko, bo jutro też od rana do wieczora praca, ale w wolne dni - koniecznie, bo zardzewieję!
Z zakupami ciuchowymi nadal czekam na niewadomo co ;) Zmieniają mi sie pomysły na wiosenny styl, i dlatego na nic nie mogę sie zdecydować. Z tymi balerinai to faktycznie macie rację - prawie do niczego nie pasują, a w dodatku płaskie buty koszmarnie wpływają na wyglad łydki...
No i już muszę lecieć :roll:
serdezcności :)
-
Cicho tu jakos.... :( :( :( :(
No to hoooooooooop na pierwsza stronke,bo sie nie znajdziemy. :shock: :shock:
Hoooop,hoooop...gdzie jestescie? :wink: :wink:
U mnie pada snieg,pada snieg.....
Dietka jakos idzie,moze bez rewelacji,ale tez bez jakis wpadek,no moze niepotzrebnie zjadlam dzis bulke,kawalek kabanosika,serka zoltego plasterek i troche Valbon,ale poza tym to jakies 500 kcal,bedzie troche ponad 1000,ale ide w dobrym kierunku.Wyrzuce z domu jeszcze musli tropikalne,lodowke i rodzinke,ktora ciagle cos je i bedzie super!
Wiecie,co wymyslilam zamiast slodyczy-moja zmora.Kupuje sloiczki-gerbera albo bobo-vita z przecierami owocowymi dla niemowlakow,takie bez dodatku cukru,dosypuje do sloiczka otreby zytnie albo owsiane i mniamam-przyjemne z pozytecznym,bo slodziutkie,smaczne,z wypelniaczem i przeczyszczaczem i traktuje to jako nagrode i deser po obiedzie,tak po godzinie ,do kawy.Kalorii ma niewiele,od 46 do 60 w 100 g.
Jestem taka zdolna ,ze wymyslilam modyfikacje dla diety cambridge,zeby nie byla taka ohydna.Robie tylko pol torebki na jeden posilek a zamiast drugiej polowy dodaje 20 g makaronu sojowego,w koncu cala cambridge jest z soi.Kalorycznie to samo,ale za to jakie bogactwo posilkow,na sniadanie zupa owocowa z makaronem,na obiad jarzynowa np.Duzo bardziej sie najadam w ten sposob.Wiem,psychol ze mnie.....Ale i tak nie udaje mi sie wytrzymac tylko na cambridge,zreszta chyba nie zamierzam...Owocki musze jesc,ale zamiast glownych posilkow-papki,bleee....
Moze jutro mi sie uda.
Pa.Dobranoc.
-
Witajcie,
Czarna, ale Ty jesteś dzielna dziewczyna.....papki blllleeee......No jeszcze od czasu do czasu, to tak, ale zamiast głównych posiłków?....O matko granatowa..... :roll: Ale wiem, wiem, papki trzeba skończyć, twardym być, a przy okazji zgubić parę kilo. Jesteś moim idolem! :D :lol: :D
Bobo vita? Dobry pomysł, bo one faktycznie są bez dodatku cukru, a są słodkie naturalną słodyczą owocową....Aż mi się zachciało.....
A dobrze by było, abym żarła słoiczki, a nie cukierki i wafle w czekoladzie....Co niniejszym czynię, bo mam cykora zawodowego związanego z pilną robotą na jutro.....
:oops: :roll: Dupa wołowa ze mnie, wiem, i nic już więcej nie mówię, bo obiecanki cacanki, a później wstyd....
Tym bardziej Czarna, kochana Ty moja, jesteś moim wzorem i idolem! :D
Ajka? Jak tam notatnik kalorii?....Bilanse na plus, czy ujemne?.... :lol:
Babeczki, jutro rusza u nas festiwal dla kobiet Progressteron. Zapisałam się na wybrane zajęcia i jutro trochę, a w niedzielę prawie cały dzień mam zajęcia, więc obiecuję sobie i Wam (miałam nie obiecywać.... :roll: ), że będę kulturalną, zadbaną (postaram się...), opanowaną kobietą nie rzucającą się ze śliną na pysku na kanapki w bufecie, ale elegancko sączącą kawę z cienkiej i subtelnej filiżanki i pogardliwym wzrokiem zerkającą na obżartuchów ( :D ) wcinających grube buły.....
-
Czesc. :D :D :D
Aia ,co to jest festiwal dla kobiet Progessteron?Daja wam hormony!?
A fe z ciebie dziewczynka!Wyrzuc te wafle natychmiast!!!!Wyznaczam Ci ostateczny termin mobilizacji-to jest poniedzialek!Nie oznacza to ze weekend masz spaskudzic,ale moze nie musisz tak radykalnie przestrzegac,bo to trudne z rodzinka.Ale potraktuj te dwa dni jako dietke wprowadzajaca-precz slodkosci!Aia-na litosc Boska,ja musze miec z kim isc przez te meke.
Dziewczyny,ja Was prosze,wezmy sie i piszmy tu jak sobie radzimy z tymi ograniczeniami.
Ajka,jak twoj dziennik?Odkopalas juz i otrzepalas z kurzu"Co tam zapisalas wczoraj i dzis.
Ja dzis skonsumowalam:
batonik zbozowy cambridge z kawka,zupke-papke z makaronem sojowym,pieczywo chrupkie 4 sztuki,plasterek sera zoltego wedzonego,plasterek szynki w galaretce,nie dwa plasterki,bo jeden zjadlam ,jak zakupy rozpakowywalam,sloiczek przecieru jablkowego bobo-vita z cynamonem-mniam,jak szarlotka a tylko110 kcal no i kilka lyzeczek-chyba 4 otrebow owsianych,jeszcze jedna kawa,kawalek bulki maslanej z dzemem -po cholere to zjadlam?No i jest 1000 kcal,a niewiele tego jadla bylo,eh....niesprawiedliwosc wielka...
Szane ,Elach,Jado,no gdzie Wy,gdzie?Ja chce janioły zobaczyc.
Buziole,do zobaczenia,,,milego weekendowania.
A u mnie wciaz pada i pada.....
-
Wpadlam na chwile zeby dac znac ze zyje :lol:
Ogolnie nastroj jest do d....................
Zimno jak diabli, nie moge juz ogrzewac bo calkiem oglosze upadlosc wiec szczekam zebami i objadam sie :oops: :oops: :oops:
Nic tu nie pomoze motywacja jak nie zrobi sie cieplej, nie wylaze spod koca a jak pomysle o mandarynkach czy gejfrucie to zeby same zamarzaja :?
Ale zeby nie bylo tak calkiem ponuro, to pocieszajace jest ze w zimnym klimacie mniej jest zmarszczek :lol: :lol: :lol: :lol:
Z aparatu jeszcze nici wiec i aniolki musza czekac :?
Trzymajcie sie cieplej niz ja :lol: PaPa :lol: :lol: :lol:
-
Witajcie!
U mnie też zimno! I znowu nasypało, zaśniezyło juz suche chodniki, i znów trzeba brnąć w mokrej mazi :( Może faktycznie ta pogoda działa tak demobilizująco? Bo ja też nie mogę... Z dzieniczka nici, w czwartek było ładnie - 1200, ale w piątek już gorzej, a wczoraj na całe popołudnie odwiedziła mnie koleżanka, pracowałyśmy do wieczora i niestety poszły dwa maleńkie pączki... (na szczęście mąż kupił takie niewymiarowe maluchy). No i ćwiczyć też nie miałam kiedy. Ambitnie myślę, że dzisiaj po południu m się uda...
Elach - to się razem trzęsiemy, bo ze mnie zmarzluch jakich mało. JUż zaczynam mieć straszne podejrzenia, że zima zaczyna wyrobić 3-miesięczną normę, a że nastała 25.01, to... wiosna nadejdzie dopiero z końcem kwietnia? :x
Czarna - no, no, to się wzięłaś za siebie! Papki... :shock: Mało pyszne (zapewne), ale na pewno skuteczne. Trzymam kciuki za wytrwałość. Zwłaszcza, że ja bym tak nei potrafiła...
Aia - też jak mam stres zawodowy to jem, moze dlatego, że więcej spalam z nerwów, a może dlatego, żeby zagłuszyć niepokój? Minie, to i racjonalne jedzenei wróci. Też w poniedziałek mam występ przed forum, ale na szczęście dosyć spokojnie do tego podchodzę, może dlatego, że robimy to razem z koleżanką, wiec niepokój dzoieli się przez 2 ;)
Opowiedz o tym festiwalu! KOniecznie! To chyba jakaś ciekawa impreza? No i zaistniej nad tą filiżanką co to patrzy na obżartuchów!!! Ja tak mam czasami, jak obserwuję tłustawe panienki raczące się pizzami, i już je widzę oczami duszy mojej w naszym wieku. Zgroza!!!!
O! A ja mam dodakową mobilizację! W tym roku mam 20-lecie matury i może będzie jakieś spotkanko, więc wypadałoby wyglądać odpowiednio. Do maja 2 miesiące... Hmmm...
pa, pozdrówka spod zaspy
-
Odchudzanie po 40
jestem tu nowa,ale brdzo się cieszę ,ze więcej pań po 40 a takie problemy jak ja.Moze sie ktos zdziwi ,,po co 40 letnie kobiecie odchudzanie?" Tez chcę ładnie wyglądc,młodo się czuć (tak się czuję w środku).
Przy wzroście 155 (o Boże!) ważyłam 79 kg.To było rok temu.Obecie waże 70 ale waga wciąż w górę leci!Fakt,że apetycik dopisuje pewnie tez dzieki hormonom,które muszę brać :(. :roll:
Postanowiłam osro powalczyc z nadwagą,aby ludzi nie straszyc swoim wyglądem :(
stosowałam diete 1000 cal i nadl mam zamiar do niej powrócić!
Trzyajcie kciuki,bo silnej woli mam mało,a właściwie wcale.
pozdrawim wszystkich grubasków po 40 :D[/list]
-
Witajcie :lol: :lol: :lol: :lol:
Taaaaaaaaaak, śnieży, wieje i świata nie widać, ale ...... pan Zubilewicz w programie meteo rzekł, iż wiosna do nas przybędzie tak coś około 17-18 marca, czyli tuż przed tą kalendarzową :roll:
Dziewczyny, więc to już niebawem, wytrzymajmy te ostatnie podrygi zimy, choć uciążliwe i paskudnie dokuczliwe, ale niebawem dadzą nam spokój.
FICANKA, witam w klubie :-D
CZARNA, ja też mam jeszcze trochę papek DC i chciałam je od początku marca zjeść, ale przy tym chłodach nie dałabym rady, więc odkładam je na po Wielkanocy. Będzie cieplej, widniej i bardziej wiośnianie, więc mam nadzieję , że zdzierżę papkowe jadło 3 razy na dzień :wink: :roll:
Współczuję Ci tego odśnieżania, bo choć pomaga na talię to baaaaaaardzo obciąża stawy i kręgosłup. Ja tego dośwadczyłam dawno temu i krótko, ale wiem, jak ciężko mają pracujące u nas panie sprzątające.... mordęga!!!!
AIA, mistrzuniu, każdy miewa chwile zwątpienia i zagubienia. Lecz myślę, że Twoja droga, którą kroczyłaś od początku roku była znakomita, więc postaraj się i wróć na nią, a to "filiżankowanie" to będzie codzienność :P :P :P
U nas też na ten weekend organizowano jakieś imprezy skierowane do kobiet, lecz moje lenistwo ( i pogoda, która jest teraz wymówką) spowodowało, że się nigdzie nie zgłosiłam i ..... tkwię w chałupie :?
AJKA, według mnie nie masz się czymkolwiek przejmować i na 20-leciu matury będziesz wyglądała rewelacyjnie!!!!!!!! Twoja waga przy Twoim wzroście to dobre proporcje i jestem pewna, że nie przeżyjesz "przygód" ze snu CZARNEJ, że nikt Cię nie skojarzy....
ELACH, ja wierzę w anioły.
Mam kilka i tak, jak dziewczyny jestem ciekawa wizji Twoich aniołów.
Zaglądnąć dziś tu do Was mogłam dzięki temu, że leci w TV liga niemiecka i małżonek mój ją ogląda, bo ostatnio non stop okupuje kompa, a w pracy mam, jak zwykle tyły :? i nie mogę sobie pozwolić na przegląd naszych stronek. A szkoda....
Co do wyglądu i krytyki.... mnie kilka lat temu parę słów do słuchu powiedział mój mąż. Wściekłam się na niego, nie odzywałam ileś czasu, atmosfera zrobiła się baaaaardzo ciężka i niebezpieczna.....
I olśniło mnie!!! On ma rację!!! Powiedział mi prawdę, a ja się za prawdę obraziłam :shock: I dobrze się stało, że nie zrobił tego delikatnie, bawełnianie, bo wówczas nadal uważałabym, że jest OK. No może ciut tu czy tam za wiele, ale ogólnie nie najgorzej. A ważyłam wtedy "drobne" 98 kg, a gdy go poznałam 12 lat temu ważyłam 60 kg :!: :!: :!: Fajna różnica, co :?:
Odnalazłam pewne zdjęcie z tamtego czasu. Generalnie niecierpię, gdy mnie fotografują, ale tą fotkę uważam za wyjątkowo udaną i nawet się sama sobie na niej podobam ;-)
Wzięłam to zdjęcie ze sobą do pracy żeby na nie spoglądać ile się da i motywować do powrotu w tamtą skórę.
Jedna z koleżanek w pracy, którą znam tylko z czasów tłustości skomentowała mnie tak - Dorota coś ty sobie najlepszego zrobiła!?
No właśnie, dlaczego to sobie zrobiłam? I, wiecie, że nie potrafię powiedzieć, dlaczego?
Moja "kariera" tłuściocha jest długa, bo przed tymi 12 laty byłam wcześniej gruba, bo ważyłam 78 kg, ale potrafiłam się zmobilizować i schudnąć w ciągu roku niemal 20 kg... a teraz .......
Teraz wiem, że to nie może być akcja, że tak ma być zawsze. Tylko skąd wziąć do tego siły i wytrwałość ???
To wszystko wygląda jak huśtawka, zawsze ekstremalnie, albo wszytko albo nic.
Jak się nauczyć żyć z tym, jako normą????
Pytania, pytania.... lecą przez głowie, jak płatki śniegu na zewnątrz domu.... chyba czas na odśnieżanie, co?
Paaaaaaaaaaaaaa miłe moje :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dorota ja tez kiedys byłam bardzo szczupłą,atrakcyjną dziewczyną ważącą 45 kg przy wzroście 155.Ale to było daaaaaawwwwwnnnnnnooooooo!!!Patrze na moje zdjęcia i łezka sie w oku kręci.:(moja nadwaga wynika z przebytej choroby i co tu ukrywać z nadmiernego apetytu.
A co do męza do szału mnie doprowadzają jego uwag w stylu:grubasku,pulchniutka itp:(
Dobrze,że mam dwoje dorosłych ,szczupłych dzieci,ale czy nie zmienią się w grubasów?Corka 23 letnia,bardzo o siebie dba widząć moje usilne zmagnia z nadwagą,syn sie nią nie przejmuje bo na razie jest po prostu chudy.
Nie wiem czy powtórnie znajde w sobie tyle samozaparcia ,zeby zgubić 10kg,chociaż wczesniej zgubiłam 12 przez pół roku.Było to okupione ogromna motywacją której w tej chwili mi brakuje(ale nie chcę o tym pisać) :D :D :D pozdrawiam wszystkiezmagajace się z wagą grubaski!
-
Witajcie!
Witaj FICANKA Dobrze do nas trafiłaś :) Mam nadzieję, że będziemy się często spotykać :)
A mnie nadal dołuje zima. Nie wiem jakich meterorologów słuchać, bo ja słyszałam z kolei, że co najmniej do końca marca ma być zima :roll: JUż mam serdcznie dość! Zwłaszcza to ubieranie tysiąca warstw i ciągle w to samo - swetry! - byle było ciepło! Nawet ruszyć się mi nigdzie nie chce. TYlko hektolitry herbaty i czytanie pod kocem :roll: I podjadanie, niestety. Jeszcze trochę tej zimy, a strzałka niebezpiecznie wychyli się na wadze! :x
Jak mówicie o krytykach, to przypomniałam sobie jaką ja miałam traumatyczną młodość. W szkole funkcjonowałam jako "gruba", ubrać się nie miałam w co, bo nie było rozmiarów w sklepach, kompleksy zniechęcały mnie do kontaktów towarzyskich... NO, potem było już lepiej, ale w zeszłym roku, motywem do zrobienia czegoś z wagą, było pytanie mojej kadrowej, czy aby nie jestem w ciąży :!: No, to mi dało do myślenia, że chyba sie nieco zagalopowałam ;) ALe to właśnie pomaga. Teraz trudno mi się zmobilizować, może wlaśnie dlatego, że otoczenie twierdzi, że jestem szczupła. Ale ja tam swoje wiem i wałeczki widzę ;)
Jado - a o jakiej normie mówisz? Bo normą jest chyba to, w czym dobrze się czujesz, i co służy Twojemu zdrowiu? A z tym zdjęciem to dobry pomysł - masz świadomność, że to taka sama TY i możesz do tego stanu wrócić, jeśli będziesz chciała :) Jak tam odśnieżanie? Współczuję i docemiam mieszkanie w kamienicy ;)
pozdrawiam :)
-
halo,halo moje gwiazdy.
Ficanka,witaj dziewczyno w naszym gronie,milo ,ze nas znalazlas i kto powiedzial ,ze dziewczyny po 40 nie chca sie odchudzac?Ja mam41 i bardzo chce miec wage sprzed czasu tlustosci,a bylam taaaaaka zgrabna.
Nawiazujac do zdjec sprzed lat,to wlasnie wczoraj bylam na obiedzie u moich rodzicow i bratowa opowiadala jak to porzadkowala fotki i znalazla moje z 1997 roku i ze bylam taka szczuplutka tam i w ogole jak dziewczynka....To nie tak dawno i wyczytalam miedzy wierszami ,ze kaze mi to przemyslec,bo ona cholera,przy 166 cm ciagle wazy 53-56 kg,a za dwa tygodnie tez ma 40-stke.Zeby bylo ciekawiej ,je dwa razy tyle co ja...No ,niech bede szczera,ona nie ma problemu ze slodyczami,nigdy ich nie jada,czasem jakis kawalek ciasta,ale to przeciez calkiem jak ja........ja nic z tego nie rozumiem.
O Boze ,byle do wiosny...
Jado,masz racje,ze trudno teraz wytrzymac na tej diecie,totez nie przestrzegam jej tak restrykcyjnie,jadam przeciery niemowlece z otrebami,zeby zapchac zoladek,wczoraj u mamy zjadlam skromniutki obiadek-lyzeczka ziemniakow,kawalek gotowanego kurczaka i surowki,zeby mamie nie robic przykrosci,nie wiam jakie mam efekty,bo postanowilwm sie nie wazyc,a to z tego powodu,ze jak wszystkie wiecie ,chudne bardzo powoli i obawiam sie,ze moze to wplywac demobilizujaco,jak wytrzymam zwaze sie dopiero przed swietami,zeby wiedziec,na ile w swieta moge odstapic od diety.Bede sie starala jadac malo,ale co tu sie oszukiwac-swieta to swieta.Mam nadzieje na ladna pogode,to do lasu jakiegos sie skoczy,czy nad morze....
Chociaz w te sobote tez bylismy w lesie na nartach biegowych przemiezalismy przeurokliwie osniezone drogi posrod drzew.
AjkaJestem przekonana,ze Twoje 20 lecie matury zapamietasz,jako triumfalny bal krolowej,bo dobrze sama ,kochana ,wiesz ze wygladasz rewelacja,zadnych zbednych faldek i jestes dla nas wszystkich wzorcem,bo nie dosc,ze mialas na tyle silnej woli ,ze schudlas,to trzymasz te wage,co jest chyba jeszcze trudniejsze.
Aia,pozdrawiam cie i pamietaj ,mysle o Tobie,bys jak najpredzej wrocila na swoja droge......A jak filizankowanie...?
hej,hej,dziewczyny,odzywajcie sie,nie spac ,choc pogoda tylko do tego zacheca.
-
Witajcie
Zaczyłam sie w waszych pościkach,wiele namier i przyzwyczajen i błedów żywieniowych moge sobie przypisac :cry:
Ja jestem i żyje ja duży balonik ,sapiacy ,który idzie pod góre ,cięzko mi :oops:
a do tego jeszcze te papieroski :) daja juz mi popalic eeeeeeeeee
Reszta jakoś ujdzie w tłoku jak to sie mówi , :?: tylko jaka reszta :?:
Wazna jestem ja ! no nie ale z takim zapałem do wsio do dupy....
Może pierwsze promyki słonca,dadza mi nadzieje na lepsze jutro i zmobilizuja do działania.
Teraz popija herbatę czerwona w tabletkach oraz taka w gniazdach fujjjjjjjjj jaka ona niedobra.To wszystko narazie ,do miłego wszystkim
jeszcze nieodchudzona,nadeta jak balonik tak delikatnie pisże , grubaśna ale z poczuciem humoru :wink: FFFFFFIIIITTAAAAAAAAAAA