Krysialku :lol: mimo ze u mamy lenic sie nie bedziesz , to zawsze jakas odmina w naszej codziennosci :lol:
Wersja do druku
Krysialku :lol: mimo ze u mamy lenic sie nie bedziesz , to zawsze jakas odmina w naszej codziennosci :lol:
Drogi Krysialku
Jak czytałam o tym jak potraktowałaś męża, to przypomniała mi się rodzinna historia z moja Mamą. Kiedy bylismy mali, moja rodzicielka poszła do sąsiadów po sól. A tam przyjęcie na sto fajerów. Moja Mama w fartuszku po sól. Zaciągneli ja do stołu i wsiąkła. Uwielbia towarzystwo i zapomniała o bożym świecie.Wróciła po dwóch godzinach, ojciec nie chciał jej wpuścic do domu. He,he,he.Kiedy pukała do drzwi krzyczał, ze nie ma żony i jej nie zna. Mój ojczulek to chodzący spokój.Wyobrażam sobie jak był wkurzony.No bo co się może stać z żoną idącą pietro wyżej, w fartuszku po sól?
Miłego pobytu u Mamy. Dopóki mamy nasze żyją jesteśmy jeszcze dziećmi.
:) SPRZATAM :)
http://www.edycja.pl/upload/kartki/345.jpeg
hej :) macham tylko łapką - rok 2007 u mnie pod znakiem jedzonka :( a miał byc taki chudziutki i piękniutki :(
A moja historia rodzinna słaba przy waszych....Kiedyś mój mężuś wrócił do domu na kolację 2 godziny później, niż miał i ja pokazałam mu w naczyniu piękną zapiekankę mówiąc: "Zobacz, jaka ładna była na kolację o 18...a teraz jak ładnie spłynie w toalecie...."....Chłop się obraził, a ja byłam z siebie dumna....Chociaż z perspektywy czasu myślę, że byłam wredna, bo on był w pracy....A nie był to jeszcze okres powszechności telefonów komórkowych...
Krysialku, czekamy....
Krysialku zyczę miłego pobytu u mamy i wracaj prędko :D u mnie też wyskakuje ten gif jakiś czas był spokoj a dziś na nowo i na pewno to nie wirus więc się nie bój pozdrawiam :D
Krysialku :lol: :lol: ,czekam :roll: :roll: :roll:
Ciekawe kiedy mnie odwiedzisz :?:
Pozdrawiam :!:
:D POZDRAWIAM :D
:D krysialku u ciebie tez tak wieje :?: :D
:D UDANEGO WEEKENDU. :D
http://img181.imageshack.us/img181/3...20ligneff1.gif
CZEKAMY :) :) :) :) :)