-
Witaj Krysialku ,piesek jest wspaniały duży czarny i buźke ma jakby się uśmiechał :lol: :lol: , chyba nie ma wrogów, bo bardzo mile mi w oczka zaglądał, a ten kotek , to jeszcze malutki, ale chyba lubią się z pieskiem.
Życzę szybkiego powrotu do swojego domu :lol: :lol:
-
Przeglądam szybciutko zaległości i wpadam się przywitać. Chwilowo łapię oddech przed kolejną nawałnicą roboty zawodowo-przedświątecznej. Ajka- bardzo ci współczuję, to trudne doświadczenia , które wcześniej czy później przechodz każdy z nas, trzymaj się dzielnie.Krysialku czas najwyższy tę dupę ruszyć, bo kiedyś może być za późno. Teraz masz nie tylko kuzynkę ale jeszcze mnie i Ajkę po drodze- to chyba niezła motywacja?? :D
U mnie nic nowego, dietka jakoś mi nie idzie, ale zaczynam wprowadzać w życie program -więcej ruchu. I mobilizuję siły do dietkowania- może to wina wiosennego przesilenia i przemęczenia,a także niedomagań zdrowotnych.Ale wiem jedno-nie odpuszczę. Dziś robiłam porządki w szafie i to była prawdziwa frajda-mam całą stertę za dużych ubrań. A może którejś z was by się przydały m.in letnie sukienki, bluzeczki , żakieciki większość w r.48, niektóre bluzki r.46. Gdzieś był taki wątek z wymianą garderoby, ale nie pamiętam gdzie go szukać. Jakby któraś reflektowała albo miała pytania dodatkowe to jestem na gg 7330180.Serdecznie pozdrawiam wszystkie dziewczyny, a w szczególności nowe twarze, bo kilka zauważyłam :D Miłego weekendu :) :) :)
-
witajcie dziewczyny
zawsze tak jest ,ż jak jestem na wyjeżdzie powracają nasze dziewczyny
ale milutko -zajrzec i poczytać was :D .
Matkamafii a ja wcale nie wątpie ,ze sie spotkamy -bo matka z tamtąd pochodzi
i zapisała bratu ziemie w Szalowie -i on kiedyś myśli tam sie budowac -wiec motywacja bedzie :D .Pewnie ,ze fajnie swoje stare ciuchy pooglądac a jeszcze fajniej ,
że człowiek nie wierzy ,ze był takim tobołkiem - :P :P gratuluje i ciesze sie z tobą.
Bewik też nosi spódnice jeszcze przed... i wygląda na to ,ze z jednej będzie miała dwie :D .
Ajka -bardzo Ci współczuje --cieżko pogodzić sie z przemijaniem a zwłaszcza jak odchodzą najbliżsi -Podjadanie to nie tylko twój problem -ja też nerwy zagryzam
i chyba większośc z nas -niestety -ale małe gryzy to małe grzechy...co..?
Misialka i Luizku -jutro pokaże Bewikowi moją winiarnie :D -to mała pakamera obok domu
-przecież musze robić coś z nadmierem owoców - :P może wiele tego nie jest
a zwłaszcza po tej mrożnej zimie :P ale zawsze cosik uleje :D
właśnie Bewik mnie wczoraj nakryła jak rozlewałam :D :D
Bewiczku to moja kotka i w dodatku chyba w poważnym stanie jak co roku :D
a pies koty toleruje -nie lubi sie z nimi bawić bo boi sie ich pazurów -zawsze im ustepuje.
a mam trzy koty i jedną kotke -wszystko podrzutki :D
Czarna jak miło ,że jesteś ciesze sie ,ze o nas pamiętasz a z czasem to nie tylko u ciebie krucho -coraz szybciej leci i licznik bije okrutnie.
Bożenka dzięki za pozdrówka i pamięć .
U mnie też z dietą byle jak -chyba nawet coraz gorzej -nawet wieczorem cos podgryzam -a wczoraj miałam placki ziemniaczane -rany...chyba jestem masochistką
bo chyba ich najwiecej zjadłam -a dzisiaj jeszcze resztki wybierałam :(
-
Krysialku - na tym wygdaniu to wcale nie jest ci tak źle, masz winko własnej roborty - mniam mniam i pewnie degustujesz z Bewikiem, szoka że ja nie moge
pozdrawiam cieplutko :D :D
-
Krysialku, nie gniewaj się ale nie mam czasu, żeby ciebie odwiedzić, dzisiaj przyszły dzieci, jutro koleżanka ma przyjść, ale bliżej lata, napewno się spotkamy, a teraz ja jestem na sb i przez 14 dni zakaz alkoholu, a już 7 mam za sobą :roll: :roll: i nie chcę przerywać i tak wczoraj troszkę namieszałam :lol: :lol:
Powodzenia i miłego degustowania :!: :!:
-
Luizku winko swojej roboty jest może i dobre ale za wiele tego nie można
a Bewik narazie sie miga -ale mam nadzieje ,ze jutro wpadnie na gadulec -
skoro tak boi sie przerwać diete.
Ja narazie porządkuje ogród i podwórze -ale słonko wyjątkowo oszczędne
i ten mrożny wiatr --wolniutko wiosna nadchodzi -chyba dlatego ,
że nie chce mi sie chudnąć.
-
U nas wiosna całkiem nieźle sobie poczyna , więc już dłużej nie można się zakrywać wielkimi płaszczyskami i winę za wygląd zwalać na dużą ilość odzieży.
Także i ja skruszona powracam na jedynie słuszną drogę.
Szkoda tylko Krysialku, że Twoja piwniczka tak daleko ode mnie.
Chociaż w świetle moich postanowień to chyba jednak dobrze.
W ogóle poobstawiełam się wiosennymi kwiatkami, żeby zakląć tą wiosnę na dobre.
Fajne zajęcie z porządkowaniem ogrodu, ja z braku ogrodu posadziłam 2 prymulki na oknie.
Opisała u siebie swoje plany, żeby było trudniej się oszukiwać to opisałam publicznie.
Liczę na to, że w razie niedotrzymania publicznie mine skrytykujesz.
Pozdrawiam , morze jest naprawdę piękne i nawet dzisiaj wiatr nie wyrywał drzew z korzeniami.
Pozdrawiam gospodynie i wszystkie gościówki
-
Krysialku - narobiłas mi smaka tym winkiem i dzisiaj wypiłam lamke czerwonego do obiadu ( na lepsze trawienie)
miłego poniedziałku i spokojnego tygodnia :D :D :D
-
Krysialku dzisiaj byłam z mężem na baziach :lol: :lol: , mam śliczne w wazonie i nawet do pracy jutro część sobie wezmę :lol: :lol: , koleżanka przyszła po 17 to dopiero teraz poszła, a ona bardzo lubi pograć w kurniku :lol: :lol: więc nie wychodziłyśmy z domu.
Ale po świętach napewno się spotkamy , może u ciebie w ogrodzie :lol:
Przyjemnego tygodnia :!:
-
witajcie
Agano -wszelki duch :D ..no nareszcie ciesze sie ,ze cie wreszcie widze
nasza silna wola jest jakaś słąbowita zwłąszcza przy napadach łąkomstwa
Ja też mądra jestm w teorii -ale praktycznie :( --dzisiaj miałam też piękne plany
a pożarłam cztery naleśniki -- no -miałam zrezygnowac z obiadu ..ale :oops:
nie udało sie .
Bewiczku -ciągle nam nie po drodze -albo tobie nie pasuje -albo mnie
ale w każdej chwili mozesz wpasć -bo na ogół jestem w domu
o diete sie nie martw -bo ja wcale nie jestem dobrą kucharzycą wiec u mnie nie będziesz miała wpadek .-galaretka super :)
Luizku ja też sącze winko - ale mieszam z wodą -bo lampka to 80 kal
Qurna -nic nie wolno -wszędzie te kalorie .
a jak pierożki smażone na głębokim tłuszczu mogą byc chude :(
może jeszcze mało kaloryczne???
pozdrówka .
-
Ja tez od miesiaca wszedzie widze kalorie-choroba jaka czy co? :D
-
:D ĆWIR, ĆWIR :D
http://www.ecards-gallery.com/ecards...ftfrnd08/1.jpg
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I OPTYMISTYCZNIE .UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
MATKAMAFII ,NAKITKA :D
WIELKIE BUZIAKI :D
http://www.bakker-holland.de/images/...large/1461.jpg
-
Krysialku, tak jak mówiłam, chyba spotkamy się po świętach , jak będziesz następnym razem, zrobimy sobie piknig u ciebie w ogrodzie :lol:
http://www.travel-image.net/fotodb/5...vice_Lakes.jpg
-
Pozdrawiam cieplutko i zycze milego dietkowania :lol: :lol: :lol:
-
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia :D :D :D . Jestem po dniu jabłuszkowym , a od dwóch dni lecę na 1100 kcal, choć dziś się złamałam i wypiłam piwo z soczkiem, ale na to konto zrezygnowałam z jednego posiłku :) . Waga stoi jak zaczarowana, ale jestem przed...więc może dlatego. Na coś trzeba winę zwalić :D .
-
-
-
-
-
:lol: krysialku,pozdrawiam serdecznie :lol:
-
Pozdrawiam serdecznie, przyjemnej pracy w ogrodzie - to ponoć też spalanie kalorii.
CELA[/b]
-
Krysialku, miłego dotlenienia i gubienia kalorii w ogródku :idea: :idea:
-
:? A u mnie pada i pada-na ogrodek patrze przez szybe...
-
:lol: krysialku :lol: wystarczy tego grzebania w ogrodku :lol:
moze nas w koncu odwiedzisz :lol: tesknimy :lol: :lol:
-
Misialku -o tej porze już nie grzebie :D ,a najgorsze ,ze nawet mało
czasu mam na ogródek -bo rodzina zapędza mnie do kuchni :( ,
a jak słysze słowa --gospodyni -fuj...dostaje furii ..a przecież to prawda
tylko ,że ja to odbieram jako posługiwaczka , podawaczka,służka :( ,
Tygrysku -u nas tez słoneczka baaaaardzo oszczędnie a wieczorkiem
jeszcze przepalam w piecu bo matce zimno :roll:
Bewik --ja bym w ogródku mogła cały dzień ale na sprzataniu więcej mi schodzi
tyle z tego pociechy ,że nie musze ćwiczyć.
Bożenka :D :D to sie nazywa wejście -masz wpisów na trzy dni-pozdrówka
wracam pojutrze -więc będe miała więcej czasu na poczytanie waszych zmagań
miłego dzionka
-
Witajcie Dziewczynki!
Osiągnęłam stan alarmowy! Dzisiaj waga pokazała 70kg, a więc czas zabrać się za siebie. Wyciągnęłam z szuflady swój magiczny notatnik - znów będę pisać co zjadałam. Koniecznie muszę być systematyczna! Zresztą mam dodatkowy doping - wczoraj spotkałam się z koleżanką, która obstawiła się Aplefitem, błonnikiem i co tam jeszcze - gburowato to obśmiałam i stwierdziłam, że te wspomagacze nic nie warte. No i teraz zaczynamy sobie udowadniać czyja metoda lepsza - czy mój notesik czy cudowne pastyleczki.
Zaraz będę właśnie liczyła dzisiejsze jedzenie i się okaże czy mogę jeszcze jakąś kolację...
Poza tym oczywiście ruch, ruch, ruch. A więc basen, może jakiś aerobik w grupie lub przed TV, a może w końcu odkurzę rower?
Bardzo mi spodobał pomysł spotkania na ziemi gorlickiej - pomyślisz o tym Krysialku? Tu, w naszych okolicach naprawdę jest bardzo ładnie :) I warto podziwieć tę naszą Matkęmafii, bo chyba jest naszą mistrzynią! Bardzo dużo zgubiłaś wagi i nadal pięknie się trzymasz :)
Bardzo Wam dziekuję za wszystkie ciepłe słowa... To naprawdę wspiera...
serdecznie :)
-
No, podliczyłam. Zjadłam 1200, na kolację zjem 2 sucharki z powidłem, więc będę miała jakieś 1450. Idealnie to nie jest, ale nie jest też źle ;)
-
Krysialku, ty z jednego domu do drugiego :lol: :lol: , ciężko to przetrwać , toż to wrócisz do siebie i też porządki , zakupy , gotowanie :lol: :lol: więc nie masz o co się obrażać , że jesteś gospodyni :lol: :lol:
Z drugiej strony , zobacz na dobre strony tego , przynajmniej nie masz czasu na nudę :lol: :lol:
Pozdrawiam :!: :!:
-
Krysialku - cieszę się że wracasz z emigracji, jednak na swojej ziemi jest bardziej swojsko
pozdrawiam
-
no udały mi sie ,, gify'' ale nie wiedzialam że sie same zmieniają. Krysial ja terz jestem gospodyni i wiem jak to jet jak gotujerz to tu sie coś łapnie to capnie a kalorie lecą :x http://www.gify.biz/gify%20%20postac...chnia__16_.gif
-
:lol: krysialku ja tez jestem gospodyni,no ale chyba tez by mnie denerwowalo gdyby ktos sie zwracal do mnie w ten sposob :lol: :lol:
-
Witaj Krysialku, pewnie już jesteś w domciu :lol: :lol:
Nie ma jak u siebie :lol: :lol:
-
Witajcie słoneczka :D :D :D dzięki za miłe słowa Ajeczko i poparcie mojego pomysłu- wakacje się zbliżają więc będzie przyjemniej podróżować, a atrakcji u nas nie brakuje: wędrówki po niezbyt męczących a bardzo malowniczych górkach, baseny i wiele innych. ale najważniejsze , że mogłybyśmy się bliżej poznać :D .A na razie potrzebuję RATUNKU, całkiem niedietetycznego. Jak zrobić masę kajmakową ze skondensowanego mleka????To się jakoś gotuje i gotuje i gotuje... ale jek długo i co potem z tym zrobić? moja rodzinka uparła się na mazurka z taką masą, przewaliłam stertę różnych przepisów, ale nie znalazłam.Jeśli któraś wie jak robić taką masę to bardzo proszę o szczegóły. Ja już od dawna nie piekę słodkości , bo potem za bardzo kuszą, więc i wyszłam z wprawy, ale na święta trzeba, tym bardziej ,że będą goście. Pozdrawiam wiosennie, jutro biorę się za mycie okien, to może słoneczko zagości wreszcie na dłużej :D
-
czy już wróciłaś z wygnania?????? miłego wieczoru :D :D :D
-
Matkamafii, służę pomocą :lol: :lol:
składniki
puszka mleka słodzonego
paczka wafli
gotowa biała polewa
czekoladowe listki - 1 opakowanie
sposób przygotowania
Puszkę mleka wkładam do garnka z wodą, tak żeby była całkowicie przykryta. Gotuję pod przykryciem 3 godziny, co jakiś czas zaglądając, czy nie trzeba uzupełnić wody. Gotuję na bardzo małym ogniu.
Po tym czasie puszkę schładzam i otwieram. Uwaga ! Nie zjadam, tylko tym, co jest w puszce smaruję kolejno wafle, kładąc jeden na drugim. Po wysmarowaniu całego kaimaku [to jest to, co powstało z mleka poprzez gotowanie] należy nasz mazurek obciążyć. Ja robię to dwiema opasłymi książkami. Niech nabiera wiedzy przez 2 godziny. Po tym czasie przystępuję do ubierania golasa.
Rozgrzewam gotową polewę zgodnie z tym, co na opakowaniu napisane, smaruję mazurka, układamy czekoladowe listki i jak polewa zaschnie, kroję bardzo ostrym nożem, ale nie rozkładam tylko zostawiam niby w całości.
Zazwyczaj robię 2 porcje :lol: :lol:
-
-
:lol: bewiku,ale jestes ekspertka :lol: a to chodzi o mleko skondensowane :?: :lol:
a krysialka nie ma :cry:
-
Misialku tak skondensowane, słodzone, można wafle przekladać, można wymieszać z orzechami i wyłożyć na mazurka :lol: , jest pyszne tylko fajnie pupa po tym rośnie
Krysialku miłego weekendu :!:
-
zwlaszcza pupa :evil: A moja to jest ooooo....
-
witajcie dziewczyny
dzisiaj ledwo już siedze -padam ze zmęczenia -bo najpierw musiałam sobie komputer wyczyścić z tych cholernych wiagrowatych reklam :( 280szt !!!!!!
Bewiczku ,oj masz racje ,ze nie mam czasu na nudy -ale ja lubie sie troche ponudzić
widze ,ze jesteś specem od kaimkowych przysmaków :roll:
matkamafiioj cieżko będzie mi doope ruszyc w twoje strony -bo ja ostatnio
celebruje każdy dzień w domu . tutaj jestem damą a tam garkotłukiem
i już dawno przyzwyczaiłam sie do mojego podwójnego życia .
tutaj chciałabym mieszkać w zimie a tam w lecie .
wiesz Misialku -faceci wyjatkowo nas potrafia wykiwać i wykorzystywać a zwłaszcza jak człowiek zaczyna do nich ludzkim głosem gadać . Od razu by zapędzili do kuchni.
dlatego dostaje furii na słowa -gospodyni.
Ajka Ja też staram sie zapisywać wszystko na kartkach i to najlepiej na biezaco bo zapominam sie ,i na pałe wydaje sie ,że człowiek o wiele mniej zjadł
a jak zacznie sie pisać -to wychodzi powiesć :wink:
Bożenka -a gdzie ty takią pracowitą kucharke dorwałaś -??
Misialku :D u nas dzisiaj -mrożno,że nie chce sie doopy z domu ruszyć.
pozdrówka dla wszystkich -bo mój rocznik juz śpi
oj przydałaby sie