Tak... Evace... zastosować natychmiast.
To jest to :!: :!:
:) :)
Wersja do druku
Tak... Evace... zastosować natychmiast.
To jest to :!: :!:
:) :)
schowałam się, do wyra.........migrena mnie złamała :( dawno nie dała mi się tak we znaki.....ale po woli zbieram się w sobie. narazie realizuję punkt pierwszy czyli zamieniam obżarstwo w jedzenie :)
Współczuję migreny, kiedyś potraafiła co miesiąc zabierać mi kilka dni z życia. Teraz od ponad roku jest OK.
Pozdrawiam
No Ruda, jeśli takie założenia wprowadzisz w czyn to tylko czekać rewolucji na pasku strażnika.
:) :)
witaj Ruda- no to mamy znowu poniedziałek -wszystkiego dobrego w nowym tygodniu. :lol: :lol: :lol:
witajcie :)
Dzionek zaczął mi się dobrze (mimo nie przespanej nocy) grzecznie zjadlam grzeczne śniadanko , głowa niebiląca :) więc w ramach gimnastyki ogarnę chałukę, bo przez ostatnie dni nic nie robiłam....i jakos trzeba zagłuszyć podszepty zarłoczka
wczorajszy dzionek był całkiem całkiem.nawet udało mi śię nic nie jeść po przyjściu z prcy. Gorzej pewnie będzie jak przestane do niej chodzic - tam jednak łatwiej nie jeść.
Ale tym będę się martwiła za moment.....a dzis nawet z pwena dozą nieśmiałości usiadłam na rowerek i troche popedałowałam i realizacja pkt 1 trwa :D
trwa - a na obiad pochłonęłam "tylko" pięć placków kotletowych :oops:
Ruda :D zdaża się :wink: . Teraz już całkiem śmiało pędź na rowerek i wypalaj te kotlety :P :P :P . A tak wogóle co to są te placki kotletowe, czy to tradycyjne koltety?
Trzymaj się dalej wypełniania 1 punktu :twisted: :twisted:
Pozdrawiam :D :D :D
Rower to tylko napedzanie maszyny, oczywiście - swoje robi. Piszesz u mnie o tym, ze zginanie Ci nie wychodzi. To przejź na prostowanie się :lol: :lol: :lol: