Pozdrawiam :D
Wersja do druku
Pozdrawiam :D
Ewace placki kotletowe :) to takie troszke inne kotlety(pierś drobno pokrojona z papryka i cebulą) i płaskie jak placki, bo kladzie się je na patelni łyżką
Siringa znaczy rowerek to zbędny wysiłek? W wielu miejscach go polecają, a ja zawsze się zastanawiam co on włąściwie daje..ale jak już mam to staram się go wykorzystać choć troszkę
Wczoraj znowu udało mi się nie jeść po powrocie z pracki i faktycznie rano czuję się i lżej i jakoś lepiej. Dziś sniadanko grzeczne - płatki z mleczkiem iwarzywek troszke. Na obiadek trzeba wymyślic coś szybkiego, na szczęsie tylko sobie, bo dziecię zje wczorajsze plackowe kotlety, które posmakowały jej.
Ruda ten przepis brzmi smakowicie :P . Zrobię je na obiad jutro bo muszę wypróbować a składniki są dozwolone w atkinsie więc mogę jeść bezkarnie :D :D :D ( w granicach rozsądku )
No a Twoje śniadanko naprawdę leciutkie :roll:
pozdrawiam, trzymaj tak dalej :D :D
Pozdrawiam serdecznie Iza :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c1a/weight.png
O,o, o :!: :!: :wink: :wink: :wink:
Ruda, ja nie powiedziałam, że rower to jest niepotrzebny wysiłek.
Na pewno napisałam, że SWOJE ROBI. Oj, bardzo na pewno i napisałam i robi :D :D
Proszę, napisz co to za jedzonko te placki kotletowe.
Ruda nie daj się chandrze ! Bardzo Ci współczuję problemów z pracą, przerabiałam to niedawno. Lodówka była moim przyjacielem i utyłam sporo.
Pozdziwiam Cię za zapał do rowerka. Pomyśl, co chciałabyś robić, są różne kursy przekwalifikowujące itp. Jeżeli nie dasz się kaloriom, będziesz miała lepsze sampoczucie. Ja wyhodowałam taki brzuch, że teraz mi wstyd i nie wiem jak stanąć i w co się ubrać, żeby go zamaskować :oops: Pozdrawiam
Hej Ruda55 !!
A te skladniki plackow czyms laczysz ? N.p. jajkiem ? Chyba sa dosc dietetyczne i jak sa male to nawet kilka nie stanowi problemu , byle nie jesc do nich ziemniakow czy ryzu .
Pozdrawiam serdecznie !!
Beignet - o tak zapoznałam się ponownie z przyjacielem "jedz co i ile się da". Na szczęście szło to falami więc nie zdoało się za mocno utrwalić. I mam nadzieję,że tak wielkie obzarstwo juz za mną...ale jak wiadomo nadzieja matka głipich...więc czas pokaże. Pierwszy szok za mną. Myslałam o póściu do zatrudniaka by zobaczyc co tam mają. Szanse mam marne, ale ..może akurat cos.
siba łączę i jajkiem i granulatem sojowym. Na pierś(2 połówki) daję 2 jajka i łyzkę granulatu zmielonego plus przyprawy, Acha i skadniki kroję, przyprawiam, ciut oliwki dodaję, bełtam i na jakąś godzibke do lodówki, a po wyjęciu dodaję jajko i granulat.jem z surówką
:D GDZIE TY W KONCU JESTES :?: TU CZY W PAMIETNIKACH :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
troszke tam - więcej tu. Pamiętnik starszy, jeszcze nie było czterdziestek :)
Siringa zgadza się , mówisz: robi swoje, czyli co? A napędzanie maszyny odebrałąm jako zbędny wysiłek :D
Placki kotletowe to takie płaskie kotleciku i piersi kurzęcej pokrojonej w kosteczkę+pokostkowana papryka+cebulka pokrojona w piórka+przyprawy do smaku+jaka+granulat sojowy. Kladziemy łyzką na patelnię i wychodzą plaki ktletowe :)
wczoraj w ramach gimnastyki poszlam na dalszy przystanek, ale na piate pietro juz z buta nie wlazłam - a raczej powinnam. Ponoc chodzenie po schodach dobrze robi na posladki :D