mglisto i mokro.dałam wczoraj ciała, oj dałam :oops: :( :oops: a było juz tak fajnie....a wczoraj po 22 dopadłam do jedzonka i oczywiście popłynęłam.....jak czzysty nałogowiec jedzeniowy - nie ma troszkę........jest mnóstwo :(
Wersja do druku
mglisto i mokro.dałam wczoraj ciała, oj dałam :oops: :( :oops: a było juz tak fajnie....a wczoraj po 22 dopadłam do jedzonka i oczywiście popłynęłam.....jak czzysty nałogowiec jedzeniowy - nie ma troszkę........jest mnóstwo :(
JA DALEJ NIE WIEM GDZIE MAM U CIEBIE PISAC :?:
http://kartki.albercik.pl/kartki/flower/nbukiecik.jpg
Ruda, no to teraz Cię zwyczajnie opierniczam /tym samym upoważniam do rewanżu, oczywiście jeśli narozrabiam/.
No trudno, padłaś ofiarą nalogu, więc zrób wszystko, żeby sie podnieść i wyzwolić.
Tylko nie stosuj tego najlepszego na wszystko lekarstwa, jakim jest odpowiednio użyta woda, tzn 2 krople wody na szklankę wódki, bo... owszem, swiat zacznie dużo lepiej wyglądać, aTy bedziesz chciała, zeby wyglądał jeszcze ciekawiej... :lol: :o :lol: :o
dobry sposób Siringa :) opiernicz jak najbarfziej słuszny..a włąśnie niespodziankę córcia mi zrobiła :) przyjechała do domciu i czekoladki pydszne przywiozłą i serki słodki takie niamuśne.........cięzko będzie oj ciężko
Ruda, ja tez bym Ciebie opierniczyla, ale nie moge, bo Ciebie naprawde rozumiem :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
:D ja tez nie mam czystego sumienia, na razie zwalam wszystko na jesien, zimno, ciemno..... :( mam nadzieje ze szybko mi minie, czego i tobie zycze :D
Ruda :D
głowa do góry,ja od 17 sierpnia /dzień pierwszy/ miałam już dwa zastoje wagi,pierwszy trwał ok 3 tyg,drugi niedawno, troche krócej.Nie mam imponujących spadków ale pomalutku jakoś się rusza :D .Najważniejsze nie popłynąć,bo trudno odrobić.Kiedyś napisałam że albo ja wagę albo ona mnie złamie.Narazie OK.Też mi się zdarzają wpadki,ale pamiętaj nastę pny dzień, bierzesz się w garść i dalej do przodu.Nie możesz siebie katować,bo organizm nie głupi będzie się bronil.
Ruda a skąd jesteś :?: chyba ,że nie chcesz ujawniać to nie pisz
pozdrówka
Ruda trzymaj sie, nie poddawaj pogodowym nastrojom !!
Pozdrawiam !!
http://www.gify.nou.cz/obr_vily1_soubory/3a.jpg
Cześć Ruda :D Ochrzaniać Cię nie mogę bo samej mi się zdarza :oops: Ostatnio wyczytałam, że większość pań robi błąd : jeżeli np. jem pizzę, to nie powinnam myśleć, a teraz to już mi wszystko jedno i napchać się dowoli oraz popić solidnie alkoholem. OK zjadłam pizzę to do niej najwyżej malutkie piwo czy kieliszek wina i STOP, nie ładować więcej kalorii, bo potem już 1 dzień diety nawet ścisłej może nie wystarczyć, żeby nie przytyć.
Robimy to, kiedy dieta nam nie pasuje na codzień, jest dla nas nieatrakcyjna i urywamy się z dietki. łatwo mi pisać, samej mi się to zdarza , ale może czasem w ramach np 1200 czy 1500 kalorii sobie wkalkulować coś z zabronionej listy: nie będzie wyrzutów sumienia a i dieta nie będzie taka nie do przyjęcia. Jescze pisali, że 1 dzień obżarstwa w miesiącu figura wytrzymuje bez szwanku, jeśli jest ich więcej , to się tyje .
Tak w ogóle to chciałam Ci pogratulować półmetka :D Nie piszesz, jaką masz wagę, ale widzę, że schudłaś już połowę. Też mam docelowo do zrzucenia 12 kilosków.Ten żel, o który pytasz, jest wyszczuplająco ujędrniający.
Miłego weekendu.
Cześć Ruda:D
Oj coś widzę, że u Ciebie słabo z dotrzymywaniem słowa danego sobie.
Pamiętasz co postanowiłaś?
To są Twoje słowa :D :DCytat:
Ale dość dumania i jedzenia, czas coś robić
- po pierwsze nie obzerać się
- po drugie pomysleć racjonalnie co może robic nic nieumiejąca bezrobotna kobitka
- po trzecie - mysleć pozytywnie Smile
Ja Ci je tylko przypominam :P a Ty zdecydujesz który punkt będziesz realizować :twisted:
...a czekoladki i serki zostaw córci, ona jest młoda to szybko je spali , a w naszym wieku to wiesz...
Pozdrawiam i trzymaj się dzielnie :D :D :D